Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

Słuchałem jeszcze "Collage", "Uommo Di Pezza", "Felona E Sorona". Wszystkie bardzo dobre, ale "Contrappunti" od razu mnie powaliła.

Tak czy siak, te cztery płyty to moim zdaniem kwintesencja Le Orme. Kolejność wśród nich, jak widać, może być różna.

Moim zdaniem najlepszy jest Uommo Di Pezza- jak dla mnie kwintesencja stylu grupy i jedna z najlepszych włoskich płyt art rockowych

[Sebastian Winter]

Procession i Frontiera - Kogut pewnie zna - i jest to z pewnością jedna z lepszych włoskich płyt jakie słyszałem - choć nie jest czysto art rockowa- tutaj mamy do czynienia z hard rockiem zagranym w stylu Zeppelinowkiej Trójki- oczywiście zdarzają się też elementy progresywne. Słucha się tego bardzo dobrze i jak ktoś lubi takie klimaty nie będzie zawiedziony

[Kogut]

Procession i Frontiera

Kurde, patrzę teraz na okładkę i mogę przysiąc, że już się z tą płytą kiedyś zetknąłem, ale żadna melodia mi nie świta. Czyżby mi nie podeszło? Chyba muszę zaraz posłuchać.

[Sebastian Winter]

Procession i Frontiera

Kurde, patrzę teraz na okładkę i mogę przysiąc, że już się z tą płytą kiedyś zetknąłem, ale żadna melodia mi nie świta. Czyżby mi nie podeszło? Chyba muszę zaraz posłuchać.

dziwne klimaty hard rockowo- progresywne- mogą ci się spodobać choć w żadnym wypadku nie jest to żadne arcydzieło

[Sebastian Winter]

Porcupine tree i Signify - zdecydowane  ukoronowanie okresu psychodeliczno-tripowego. Ceizurac powinien posłuchać- szczególnie druga strona płyty pewnie przypadła by mu do gustu

[Kogut]

Procession i Frontiera

Kurde, patrzę teraz na okładkę i mogę przysiąc, że już się z tą płytą kiedyś zetknąłem, ale żadna melodia mi nie świta. Czyżby mi nie podeszło? Chyba muszę zaraz posłuchać.

dziwne klimaty hard rockowo- progresywne- mogą ci się spodobać choć w żadnym wypadku nie jest to żadne arcydzieło

Ona musiała mi po prostu przepaść w tzw. kolejce do odsłuchu. Ale już słucham - dwa pierwsze utwory na razie bez rewelacji, trzeci już mi się podoba. Zobaczymy dalej.

[ceizurac]

Porcupine tree i Signify - zdecydowane  ukoronowanie okresu psychodeliczno-tripowego. Ceizurac powinien posłuchać- szczególnie druga strona płyty pewnie przypadła by mu do gustu

Ceizurac zna i nie podoba mu się. 

A u mnie coś naprawdę niesamowitego (w swoim rodzaju oczywiście):
VDGG "Day Dawn Dark" - czyli bootleg z nagraniami z 1968-1971 roku.

Necromancer (BBC 18.11.1968) 4:07
Killer (BBC in Concert 02.08.1970) 7:52
Whatever Would Robert Have Said? (BBC in Concert 02.08.1970) 6:16
Squid1, Squid2, Octopus (BBC in Concert 02.08.1970) 14:09

Sudden Terror (Soundtrack):
- Eyewitness 4:15
- Have A Look For Yourself I 4:49
- A Short Ride In A Fast Machine 3:41
- Well I Do 2:23
- Have A Look For Yourself II 4:42
- Nothing Here 1:14
- A Fast Ride On A Short Machine 4:00
- God Will Punish You 5:20

Octopus (BBC 18.11.1968) 5:55
I Once Wrote Some Poems (Weeley Festival 28.08.1971) 2:22
The Dambusters March (BBC 23.09.1971) 1:19

[Kogut]

Procession - Frontiera

Na razie tak pół na pół. Momentami Wishbone Ash tu pachnie (to lubię), a momentami Led Zeppelin (to już mniej, choć kiedyś lubiłem).

[Kogut]

Atlas - Bla Vardag

[Polset]

Premiata Forneria Marconi-"Storia Di Un Minuto"

[Tyrystor]

Atlas - Bla Vardag

Znam i lubię 

[Sebastian Winter]

Porcupine tree i Signify - zdecydowane  ukoronowanie okresu psychodeliczno-tripowego. Ceizurac powinien posłuchać- szczególnie druga strona płyty pewnie przypadła by mu do gustu

Ceizurac zna i nie podoba mu się. 

A u mnie coś naprawdę niesamowitego (w swoim rodzaju oczywiście):
VDGG "Day Dawn Dark" - czyli bootleg z nagraniami z 1968-1971 roku.

Necromancer (BBC 18.11.1968) 4:07
Killer (BBC in Concert 02.08.1970) 7:52
Whatever Would Robert Have Said? (BBC in Concert 02.08.1970) 6:16
Squid1, Squid2, Octopus (BBC in Concert 02.08.1970) 14:09

Sudden Terror (Soundtrack):
- Eyewitness 4:15
- Have A Look For Yourself I 4:49
- A Short Ride In A Fast Machine 3:41
- Well I Do 2:23
- Have A Look For Yourself II 4:42
- Nothing Here 1:14
- A Fast Ride On A Short Machine 4:00
- God Will Punish You 5:20

Octopus (BBC 18.11.1968) 5:55
I Once Wrote Some Poems (Weeley Festival 28.08.1971) 2:22
The Dambusters March (BBC 23.09.1971) 1:19

Ceizuracu a dawałeś to do młotków? Jeśli nie to bardzo proszę bo wygląda bardzo ciekawie

[Sebastian Winter]

Procession - Frontiera

Na razie tak pół na pół. Momentami Wishbone Ash tu pachnie (to lubię), a momentami Led Zeppelin (to już mniej, choć kiedyś lubiłem).

grupa nagrała później jeszcze tylko jedną płytę. Nazywała się Fiaba i zawierała klasyczny włoski art rock bez większych Zeppelinowych naleciałości- tego wydawnictwa też warto posłuchać choć Frontiera wydaje się się nieco lepsza

[Sebastian Winter]

The Flower Kings i Unfold the Future  - zwykle nie przepadam za tym zespołem jednak ta płyta całkiem dobrze się słucha- są tutaj oczywiście momenty niesamowitych dłużyzn do niczego nie prowadzących- całość trwa 140 minut i czasami trudno przez to przebrnąć. Mimo to od czasu do czasu lubię się z tym wydawnictwem zapoznać

[Tyrystor]

Na deszczowy dzień:
wprzódy: Deodato - Prelude  Jazz, acz ze znacznym dodatkiem rocka, klasyki i muzyki latynoskiej. Kapitalnie się tej płyty słucha, jest odprężająca i nienadęta, ale dopracowana w każdym calu i wykonana z niepospolitym kunsztem. Po prostu mnie oczarowała. 

obecnie - Celeste - Principe di un giorno  Kogut pewnie zna.