Kyrie Eleison "The Fountain Beyond the Sunrise"
Coś jakby austriackie Genesis? W Lizardzie czytałem pochlebny opis i się zastanawiam, czy warto na tę płytę zapolować.
A u mnie A Trick of the Tail. Jutro Wind and Wuthering, w środę Duke itd. - fajnie tak odsłuchiwać dyskografie dzień po dniu.
Tak, jest to bardzo Genesisowa rzecz. Wokal przypominający PG. Produkcyjnie słabo. Szkoda. Na szczęście muzyka to wynagradza. Sięgaj bez wahania, bo nie jest to kalka czy też jakieś popłuczyny po Genesis.
Dzięki za odpowiedź
Że słabo brzmi, to nie dziwota - ponoć nagrane na dwuśladowym revoksie.
Genesis -
Wind and Wuthering. Do tego
Live Curved Air, żeby nie zagenesisować się na śmierć.