Autor Wątek: Aktualnie słucham...  (Przeczytany 2527194 razy)

0 użytkowników i 52 Gości przegląda ten wątek.

Desdemona

  • Gość
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2205 dnia: 29 Października 2010, 00:36:04 »
Grinderman "Grinderman 2" - zgrzyt, zgiełk, niby-chaos; to charakteryzuje ten album; czyli mamy ostro, punkowo, grunge'owo; podoba mi się - tym bardziej, że dziś tę płytę dedykuję Polskim Kolejom Państwowym.

.


dla mnie ta plyta jest o niebo lepsza niz poprzednia tego projektu- wiecej na niej chaosu i tego typowego klimatu obecnego na czterech pierwszych plytach Nicka Cave'a  ;)

Grinderman 2 ma wkurzającą, "garażową" realizację dźwięku. Płyta brzmi jak słuchawki Made In China za kilkanaście złotych :D
Jest przez to dość męcząca w słuchaniu.
Musiała zostać pewnie nagrana i zrealizowana jakimś tanim sprzętem ze śmietnika :D



Des takie wlasnie bylo zalozenie tej plyty- miala wlasnie brzmiec w ten sposob- jakby ja nagrywali w amatorskim studiu

To wiem, ale to brzmienie jest strasznie męczące i wkurzające.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2206 dnia: 29 Października 2010, 07:25:27 »
Ps: znowu podrozujesz Michale?

Wczoraj była Pszczyna i podróże PKP...  0>[

King Crimson "Lizard"
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2207 dnia: 29 Października 2010, 07:26:33 »
Grinderman "Grinderman 2" - zgrzyt, zgiełk, niby-chaos; to charakteryzuje ten album; czyli mamy ostro, punkowo, grunge'owo; podoba mi się - tym bardziej, że dziś tę płytę dedykuję Polskim Kolejom Państwowym.

.


dla mnie ta plyta jest o niebo lepsza niz poprzednia tego projektu- wiecej na niej chaosu i tego typowego klimatu obecnego na czterech pierwszych plytach Nicka Cave'a  ;)

Grinderman 2 ma wkurzającą, "garażową" realizację dźwięku. Płyta brzmi jak słuchawki Made In China za kilkanaście złotych :D
Jest przez to dość męcząca w słuchaniu.
Musiała zostać pewnie nagrana i zrealizowana jakimś tanim sprzętem ze śmietnika :D



Des takie wlasnie bylo zalozenie tej plyty- miala wlasnie brzmiec w ten sposob- jakby ja nagrywali w amatorskim studiu

To wiem, ale to brzmienie jest strasznie męczące i wkurzające.

Ja tego słuchałem wczoraj przez słuchawki ipoda i mnie to nie męczyło; są zgrzyty, trzaski, sprzężenia, ale tu akurat mi to odpowiada.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2208 dnia: 29 Października 2010, 08:04:24 »
Pawn Hearts
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2209 dnia: 29 Października 2010, 08:57:43 »
Singularity
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2210 dnia: 29 Października 2010, 09:41:52 »
Pink Floyd "Is There Anybody Out There? The Wall Live 1980-1981"
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22149
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2211 dnia: 29 Października 2010, 09:53:25 »
Grinderman "Grinderman 2" - zgrzyt, zgiełk, niby-chaos; to charakteryzuje ten album; czyli mamy ostro, punkowo, grunge'owo; podoba mi się - tym bardziej, że dziś tę płytę dedykuję Polskim Kolejom Państwowym.

.


dla mnie ta plyta jest o niebo lepsza niz poprzednia tego projektu- wiecej na niej chaosu i tego typowego klimatu obecnego na czterech pierwszych plytach Nicka Cave'a  ;)

Grinderman 2 ma wkurzającą, "garażową" realizację dźwięku. Płyta brzmi jak słuchawki Made In China za kilkanaście złotych :D
Jest przez to dość męcząca w słuchaniu.
Musiała zostać pewnie nagrana i zrealizowana jakimś tanim sprzętem ze śmietnika :D



Des takie wlasnie bylo zalozenie tej plyty- miala wlasnie brzmiec w ten sposob- jakby ja nagrywali w amatorskim studiu

To wiem, ale to brzmienie jest strasznie męczące i wkurzające.

Ja tego słuchałem wczoraj przez słuchawki ipoda i mnie to nie męczyło; są zgrzyty, trzaski, sprzężenia, ale tu akurat mi to odpowiada.


mi tez......w ogole nie jest wkurzający ten dzwiek
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22149
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2212 dnia: 29 Października 2010, 09:56:42 »
Gentle Giant i In the glass house [ok]
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2213 dnia: 29 Października 2010, 11:20:11 »
IQ "Dark Matter"
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2214 dnia: 29 Października 2010, 12:25:08 »
Death "Live in L.A. - Death and Raw"
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sylvie

  • Сильвия
  • Central Scrutinizer
  • Ekspert-wyjadacz
  • *
  • Wiadomości: 1296
  • Płeć: Kobieta
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2215 dnia: 29 Października 2010, 18:42:28 »

Ja tego słuchałem wczoraj przez słuchawki ipoda i mnie to nie męczyło; są zgrzyty, trzaski, sprzężenia, ale tu akurat mi to odpowiada.

mi tez......w ogole nie jest wkurzający ten dzwiek

Nie chodzi o zgrzyty tylko brzmienie, tworzy się "ściana dźwięku", która jest dobrze znana z koncertów w Polsce :)
Można brzmieć garażowo, ale taka realizacja dźwięku to moim zdaniem skandal, na iPodzie pewnie nie ma większej różnicy, ale wydawca potraktował słuchaczy, którzy lubią lepsze brzmienie raczej jak bydło i wywalenie kasy na płytę, która brzmi jak bootleg nie jest zbyt mądrym posunięciem.
Ale skoro teraz psuje się nawet nagrania King Crimson, to trudno się dziwić.
Piszę jak stary zgred, ale zaczyna mnie już to denerwować, pana Wilsona za znęcanie się nad nagraniami King Crimson należałoby wysłać na Syberię, pewnie Fripp też jest temu winien, skoro uczesniczył w miksowaniu.
Ale teraz mamy płyty tworzone pod iPody, systemy dźwięku przestrzennego i inne durne wynalazki :(

"Thin Air", brzmi nieźle :)
Something makes me nervous,
something makes me twitch...

Offline Polset

  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 6642
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał Sz. (Polset)
    • Zobacz profil
    • Polset on YouTube
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2216 dnia: 29 Października 2010, 19:00:38 »

Ja tego słuchałem wczoraj przez słuchawki ipoda i mnie to nie męczyło; są zgrzyty, trzaski, sprzężenia, ale tu akurat mi to odpowiada.

mi tez......w ogole nie jest wkurzający ten dzwiek


Ale skoro teraz psuje się nawet nagrania King Crimson, to trudno się dziwić.
Piszę jak stary zgred, ale zaczyna mnie już to denerwować, pana Wilsona za znęcanie się nad nagraniami King Crimson należałoby wysłać na Syberię, pewnie Fripp też jest temu winien, skoro uczesniczył w miksowaniu.



Mówisz nowych edycjach płyt KC czy o tych starszych sprzed 6 lat?
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Offline Sylvie

  • Сильвия
  • Central Scrutinizer
  • Ekspert-wyjadacz
  • *
  • Wiadomości: 1296
  • Płeć: Kobieta
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2217 dnia: 29 Października 2010, 19:04:01 »

Ja tego słuchałem wczoraj przez słuchawki ipoda i mnie to nie męczyło; są zgrzyty, trzaski, sprzężenia, ale tu akurat mi to odpowiada.

mi tez......w ogole nie jest wkurzający ten dzwiek


Ale skoro teraz psuje się nawet nagrania King Crimson, to trudno się dziwić.
Piszę jak stary zgred, ale zaczyna mnie już to denerwować, pana Wilsona za znęcanie się nad nagraniami King Crimson należałoby wysłać na Syberię, pewnie Fripp też jest temu winien, skoro uczesniczył w miksowaniu.



Mówisz nowych edycjach płyt KC czy o tych starszych sprzed 6 lat?

Miałam na mysli najnowsze, te miksowane przez Wilsona.
Te sprzed 6 lat są chyba najlepsze ze wszystkich, bo zmiksowane z taśm-matek bez żadnych zmian i przerabiania tego na dźwięk przestrzenny.
Something makes me nervous,
something makes me twitch...

Offline Hajduk

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 1093
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2218 dnia: 29 Października 2010, 20:31:57 »
Sylvie, a co sądzisz o ostatnich edycjach "Islands" i "In The Wake Of Poseidon"?
Mam wrażenie, że brzmią trochę lepiej niż pierwsze trzy koszmarki zrobione przez Wilsona (jeśli chodzi o proporcje brzmienia). Ale nowe miksy stereo (szczególnie "Islands" (w pewnym sensie ta płyta to dla mnie taka "święta krowa")) w ogóle mnie nie przekonują.
Wczoraj uświadomiłem sobie dlaczego.
Pomógł mi w tym miks "Ladies Of The Road" Singletona przygotowany na "Frame By Frame" (i wtedy nie wykorzystany). Ta wersja jest twórcza, odkrywcza, inna, ciekawa, odważna. Pokazuje tę "piosenkę" w nowym świetle.
To co robi Wilson to kompromis typowy dla "wielkiego fana": chce być jak najbliżej oryginału i jednocześnie nie chce powielać pierwotnych miksów. Więc w rezultacie ani nie otrzymujemy tego co znamy (tyle, że lepiej brzmiącego), ani jakiegoś odkrywczego podejścia do znanych nam kompozycji. Jakieś zmiany są, ale raczej odczuwa się je jako brak, stratę, zamianę na gorsze. W przypadku "Sailor's Tale" nawet mam wrażenie, jaakby ktoś kilka razy zaspał za suwakami konsolety.
Takie: chciałabym i boję się. Panienka z dobrego domu.

Offline Sylvie

  • Сильвия
  • Central Scrutinizer
  • Ekspert-wyjadacz
  • *
  • Wiadomości: 1296
  • Płeć: Kobieta
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #2219 dnia: 29 Października 2010, 20:41:02 »
Sylvie, a co sądzisz o ostatnich edycjach "Islands" i "In The Wake Of Poseidon"?
Mam wrażenie, że brzmią trochę lepiej niż pierwsze trzy koszmarki zrobione przez Wilsona (jeśli chodzi o proporcje brzmienia). Ale nowe miksy stereo (szczególnie "Islands" (w pewnym sensie ta płyta to dla mnie taka "święta krowa")) w ogóle mnie nie przekonują.
Wczoraj uświadomiłem sobie dlaczego.
Pomógł mi w tym miks "Ladies Of The Road" Singletona przygotowany na "Frame By Frame" (i wtedy nie wykorzystany). Ta wersja jest twórcza, odkrywcza, inna, ciekawa, odważna. Pokazuje tę "piosenkę" w nowym świetle.
To co robi Wilson to kompromis typowy dla "wielkiego fana": chce być jak najbliżej oryginału i jednocześnie nie chce powielać pierwotnych miksów. Więc w rezultacie ani nie otrzymujemy tego co znamy (tyle, że lepiej brzmiącego), ani jakiegoś odkrywczego podejścia do znanych nam kompozycji. Jakieś zmiany są, ale raczej odczuwa się je jako brak, stratę, zamianę na gorsze. W przypadku "Sailor's Tale" nawet mam wrażenie, jaakby ktoś kilka razy zaspał za suwakami konsolety.
Takie: chciałabym i boję się. Panienka z dobrego domu.

"Nie kupuję" żadnych miksów Wilsona. Już nie pamiętam, które są lepsze, a które gorsze. Znam na pamięć stare wersje (i stare miksy) tych płyt i najmniejsza w nich zmiana doprowadza mnie do szału.
Moim zdaniem najlepszą decyzją byłoby wycofanie tego szajsu z rynku i ponowne wydanie miksów przedostatnich, ewentualnie z jakimiś dodatkami lub ciekawszym "opakowaniem", ale niekoniecznie w digi packach ;-)

Something makes me nervous,
something makes me twitch...