Ja wałkuję Vital od 2 dni i w pracy i w domu. Dawno nie słuchałem i juz zapomniałem jaka w tym jest moc. Co prawda mam wersje jednopłytowa, ale nigdy nie przepadałem za Nadirem, więc nie zamierzam nabywać 2 CD w najbliższym czasie Tak naprawdę, to połaczenone Latarnicy/Lunatycy właśnie w tej wersji było pierwszym utworem VdGG, który usłyszałem. To było chyba w audycji Piotra Kosińskiego w RMFie... chyba około 96 roku... może 97. Audycja nazywała się "Noc malowana fantyazją" o ile mnie pamięć nie myli.