VDGG "Live at the Paradiso 14:04:2007" - powoli to dvd zaczyna u mnie wyprzedzać "Godbluffa", nie mówiąc o "Rockpalast 2005". Kurde, te wersje "Goga", "Meurglys III" (ech ten prawie bluesowy luz w grze Hammilla); niesamowity "In the Black Room". Chyba ponownie sobie to wrzucę dziś do obejrzenia.