Aktualnie słucham...

[Tercero]

Blossom Toes - If Only For A Moment
1969

Świetny psychedelic prog

[Sebastian Winter]

październikowy poranek z Peterem Hammillem czyli The Thin Man Sings Ballads (2002)

[ceizurac]

Rush "Signals" - podoba mi się ten nieco "new-wave" nastrój całości.

[ceizurac]

VDG "Uxbridge 25.03.1977" - wspaniałe wersje "Time Heals", Arrow", "Rock and Role" czy też "My Room".

[ceizurac]

PH (i DJ) "Charisma Festival, Pallazzo Dello Sport, Rome, 22.01.1973

Solo:
German Overalls
Slender Threads
Vision
The Lie

with David Jackson:
What's it Worth
Man Erg
Out of My Book
Boat of Millions of Years

Solo:
Easy To Slip Away
Refugees

[ceizurac]

I jeszcze jeden bootleg:
VDGG Cambridge 17.10.1975".

[Sebastian Winter]

u mnie też koncertowo: Patti Smith – Live In Oregon 1978

01 – Land (Live)
02 – Rock N Roll Nigger (Live)
03 – Privilege (Set Me Free) (Live)
04 – No Jestering (Live)
05 – Free Money (Live)
06 – Pissing In a River (Live)
07 – 25th Floor (Live)
08 – Pumping (My Heart) (Live)
09 – You Really Got Me (Live)
10 – Time Is On My Side (Live)
11 – Ghost Dance (Live)
12 – Because the Night (Live)
13 – Easter (Live)
14 – Radio Ethiopia (Live)
15 – Gloria (Live)
16 – Jailhouse Rock (Live)
17 – My Generation (Live)
18 – Kimberly (Live)
19 – Till Victory (Live)
20 – Redondo Beach (Live)

[Sebastian Winter]

David Gilmour - Live in Gdańsk (2008) - jeden z tych koncertów podczas których słuchania (lub oglądania) szczerze się żałuję swojej tam nieobecności - poza oczywistymi klasykami w stylu Echoes i Shine on You Crazy Diamond znalazło się nawet miejsce dla takich utworów jak Astronomy Domine i Fat Old Sun

[Tercero]

PH - Over, Out of Water, Love Songs

[Sebastian Winter]

i kolejny album Stevena Wilsona - tym razem jego wyśmienity debiut czyli Insurgentes (2008) - jest to Wilson unikatowy na tle jego solowej dyskografii bowiem artysta dość mocno czerpie tutaj z takich gatunków jak rock gotycki, post-punk, noise rock, drone music czy też shoe-gaze, czego na kolejnych wydawnictwach już nigdy nie zrobił- w 2008 była to badajże moja ulubiona płyta roku i po dziś dzień robi na mnie ogromne wrażenie za każdym kolejnym przesłuchaniem- rekomenduję zwłaszcza wersję The limited deluxe edition na której znajdziemy dodatkowe 5 nagrań w tym opartą na The Forest The Cure kompozycję  Puncture Wound i świetny mroczny The 78 - a cały album gorąco polecam Tercero jak nie zna bo sporo tu jego klimatów

[Sebastian Winter]

IQ - Dark Matter (2004) - czyli bardzo udane wejście tej formacji w XXI wiek - obok Frequency to chyba ich najciekawsza płyta wydana po 2000 roku

[ceizurac]

Siouxie and the Banshees "Tinderbox" - dobre.

[ceizurac]

PH "Novellara Ritz Club 1972".

[ceizurac]

VDGG "Newcastle 13.11.1976".

[Sebastian Winter]

na słoneczne popołudnie coś mocniejszego: Voivod - The Outer Limits (1993)