Bardzo trudny wybór. Ja głosowałem na:
1. ...all that might have been...- płyta absolutnie doskonała w każdym szczególe
2. Thin air - choć nieco słabsza od najnowszego dzieła Mistrza wciąż urzeka pięknem
3. Unsung- niespodzianka

we wcześniejszej wersji tej ankiety na Unsung nie głosowałem- dopiero w ostatnich latach ten album przekonał mnie do siebie w 100 procentach. Tak to już z Hammillem jest- do pewnych jego płyt dojrzewa się z wiekiem

i tym samym z podium spadło What now które byłoby trzecie
