"Robot" to raczej coś w rodzaju rozprawy filozoficznej w "przebraniu" science-fiction. Jako licealista (w drugiej klasie) pisałem o Snergu esej, który dał mi drugie miejsce w olimpiadzie wiedzy filozoficznej na "szczeblu" województwa.
Szczerze polecam lekturę - szczególnie osobom zainteresowanym filmem "Matrix". Albo tym którym kwestie ontologii i epistemologii i etyki nie są obce. Niestety, kolejne "powieści" Wiśniewskiego były słabsze. Choć godna polecenia jest również "Według łotra".