Autor Wątek: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?  (Przeczytany 71881 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Desdemona

  • Gość
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #405 dnia: 19 Lutego 2011, 14:50:18 »
Moje zdanie pewnie nikogo nie obchodzi, ale słyszałam dziś u Kosiaka nowe utwory VdGG, więc wyrażam swoją opinię.
Była to "Medusa" i "Mr Sands", o ile dobrze pamiętam.
To przewidywalne kompozycje, muzycznie miotają się jak tonący na środku jeziora.
Watpię, żeby coś z tej płyty mnie zaskoczyło; jeśli nawet, będzie to jak nowa opona na złomowisku samochodowym, czyli przypadek.
Dla mnie ostatnią płytą VdGG był "Trisector", nowa to już dzieło pośmiertne, gdyż duch zepołu umarł.
Sprawę ratuje jeszcze Hammill, bo jego wokal jest nadal ciekawy, ale z gry Bantona niewiele wynika.


To co piszesz, zupełnie zaprzecza temu co mówi Hammill, a mianowicie, że nowy materiał to coś nowego i dopóki będzie między nimi chemia (czy duch jak to nazwałaś), dopóty będą nagrywać.

Nie obchodzi mnie, co mówi Hammill o tej płycie.
Dla mnie to dowód niemocy twórczej.
Musi coś mówić, żeby zachęcić fanów do kupna.

Offline Polset

  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 6641
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał Sz. (Polset)
    • Zobacz profil
    • Polset on YouTube
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #406 dnia: 19 Lutego 2011, 16:22:19 »
Moje zdanie pewnie nikogo nie obchodzi, ale słyszałam dziś u Kosiaka nowe utwory VdGG, więc wyrażam swoją opinię.
Była to "Medusa" i "Mr Sands", o ile dobrze pamiętam.
To przewidywalne kompozycje, muzycznie miotają się jak tonący na środku jeziora.
Watpię, żeby coś z tej płyty mnie zaskoczyło; jeśli nawet, będzie to jak nowa opona na złomowisku samochodowym, czyli przypadek.
Dla mnie ostatnią płytą VdGG był "Trisector", nowa to już dzieło pośmiertne, gdyż duch zepołu umarł.
Sprawę ratuje jeszcze Hammill, bo jego wokal jest nadal ciekawy, ale z gry Bantona niewiele wynika.


Medusa to arcydzieło! Taka krótka forma a taki dramatyczny utwór! Takiego utworu VdGG jeszcze nigdy nie nagrali! Nie jest podobny do niczego z Trisectora ani z lat 70-tych . Mr. Sands tez SUPER! Piszesz o przewidywalności ,no pewnie jest większa niż jak sie słucha Plagi albo Lunatyków ;) Ale czy We Are not Here nie jest przewidywalny?
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Desdemona

  • Gość
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #407 dnia: 19 Lutego 2011, 16:31:13 »
Nie mam ochoty więcej dyskutować o tej płycie, skoro znacie się na tym lepiej to głosujcie sami i zachwycajcie się nad nią.
Dla mnie utwory które słyszałam są średnie lub słabe, a "Highly Strung" tragiczny.

Offline Polset

  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 6641
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał Sz. (Polset)
    • Zobacz profil
    • Polset on YouTube
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #408 dnia: 19 Lutego 2011, 16:38:05 »
Nie mam ochoty więcej dyskutować o tej płycie, skoro znacie się na tym lepiej to głosujcie sami i zachwycajcie się nad nią.
Dla mnie utwory które słyszałam są średnie lub słabe, a "Highly Strung" tragiczny.


Jeżeli wyrażasz opinije to licz się z dyskusją ;) (mnie twoje zdanie obchodzi)
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Desdemona

  • Gość
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #409 dnia: 19 Lutego 2011, 16:40:07 »
Nie mam ochoty więcej dyskutować o tej płycie, skoro znacie się na tym lepiej to głosujcie sami i zachwycajcie się nad nią.
Dla mnie utwory które słyszałam są średnie lub słabe, a "Highly Strung" tragiczny.


Jeżeli wyrażasz opinije to licz się z dyskusją ;) (mnie twoje zdanie obchodzi)

Dziękuję ;)
Wyraziłam i więcej mi się nie chce dyskutować, bo zupełnie nie odpowiadają mi kompozycje z tej płyty, więc nic mnie do nich nie przekona.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22104
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #410 dnia: 19 Lutego 2011, 19:38:40 »
Moje zdanie pewnie nikogo nie obchodzi, ale słyszałam dziś u Kosiaka nowe utwory VdGG, więc wyrażam swoją opinię.
Była to "Medusa" i "Mr Sands", o ile dobrze pamiętam.
To przewidywalne kompozycje, muzycznie miotają się jak tonący na środku jeziora.
Watpię, żeby coś z tej płyty mnie zaskoczyło; jeśli nawet, będzie to jak nowa opona na złomowisku samochodowym, czyli przypadek.
Dla mnie ostatnią płytą VdGG był "Trisector", nowa to już dzieło pośmiertne, gdyż duch zepołu umarł.
Sprawę ratuje jeszcze Hammill, bo jego wokal jest nadal ciekawy, ale z gry Bantona niewiele wynika.


Medusa to arcydzieło! Taka krótka forma a taki dramatyczny utwór! Takiego utworu VdGG jeszcze nigdy nie nagrali! Nie jest podobny do niczego z Trisectora ani z lat 70-tych . Mr. Sands tez SUPER! Piszesz o przewidywalności ,no pewnie jest większa niż jak sie słucha Plagi albo Lunatyków ;) Ale czy We Are not Here nie jest przewidywalny?


medusa jest przepiekna- chciałoby sie by trwała dłużej- a Mr Sands kojarzy mi sie nieco z nagraniami Genesis z lat 75-77- głównie ze względu na klawisze bentona...........na dobrą sprawę VDGG i nawet sam Hammill nagrywają od lat kompozycje przewidywalne- ostatnia plytą nieprzewidywalnaą był chyba Still life- u PH Black box- co oczywiście nie znaczy iz muzyka była slaba- po prostu od konca lat 70-tych i PH i VDGG niczym nowym nie zaskakują co nie przeszkadza im nagrywać arcydziel typu Out of water czy Thin air czy plyt bardzo dobrych jak Trisector lub Grounding.....
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22104
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #411 dnia: 19 Lutego 2011, 19:48:35 »
Jasne, że obchodzi. Jeśli ktoś coś ma interesującego do powiedzenia, to każdego zdanie jest wartościowe, masz krytyczną opinię, ale takie też się ceni, klapek na oczach mieć nie można, nawet gdy jest się fanem. Ja doszedłem do wniosku, że ocenię muzykę całą kiedy po prostu przesłucham cały album.

Audycji nie słyszałem, bo zdaje się była tym razem puszczana w godzinach 4:00-6:00, a to dość późno, albo raczej wcześnie, jak kto woli :).

Mamy tu fanów kupujących wszystko, co nagrał PH, nawet "Highly Strung", więc taka opinia to trochę walka z wiatrakami.





Kupujących tak lecz nie zawsze wyrażajacych uwielbienie- chodzi tu przede wszystkim o spostrzezenie iz PH plyt słabych ma bardzo niewiele ( wlaściwie tylko Skin mozna by  w ten sposób okreslić)....od lat trzyma równy poziom nawet jeśli nie nagrywa arcydzieł.......dlatego oceniając jego pracę- kieruję sie zawsze dwoma kryteriami : ogołu ( czyli jak plyta prezentuje sie w porównaniu do tego co sie dzieje na scenie progrockowej ) i indywidualności ( znacznie ważniejsze kryterium odnosi sie do innych dzieł PH). Nawet jeśli Hammill nagra plyte wedlug drugiego kryterium słabą , i tak jej często slucham bo jest o niebo lepsza niz inne progowe rzeczy( są tu oczywiście wyjatki vide Skin-ktorej czasami slucham choć jesli chce posluchac fajnej muzyki do machania kończynami wlacze sobie Ferrego lub Whitedoor)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22104
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #412 dnia: 19 Lutego 2011, 19:49:29 »
Nie mam ochoty więcej dyskutować o tej płycie, skoro znacie się na tym lepiej to głosujcie sami i zachwycajcie się nad nią.
Dla mnie utwory które słyszałam są średnie lub słabe, a "Highly Strung" tragiczny.


Jeżeli wyrażasz opinije to licz się z dyskusją ;) (mnie twoje zdanie obchodzi)

Dziękuję ;)
Wyraziłam i więcej mi się nie chce dyskutować, bo zupełnie nie odpowiadają mi kompozycje z tej płyty, więc nic mnie do nich nie przekona.




a ja myślę ze za kilka lat Des sie jednak skusi i posłucha
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15536
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #413 dnia: 19 Lutego 2011, 19:53:50 »
To znaczy, że jesteś prawdziwym mężczyzną. Prawdziwy facet nie tańczy i nie lubi tańca :P Taniec jest dla kobiet.

Do tańca potrzeba czegoś rytmicznego, a z tego co słyszałem to "Highly Strung" taki nie jest. No chyba, że ktoś tańczy tak zwany taniec-

połamaniec :D

Nie znoszę tańczyć, nie lubię, nie potrafię. Średnio tańczę raz na rok jeden taniec - w Sylwestra "daję" żonie tuż po północy jeden wolny taniec. Na więcej to nikt mnie zmusi.

Moje zdanie pewnie nikogo nie obchodzi, ale słyszałam dziś u Kosiaka nowe utwory VdGG, więc wyrażam swoją opinię.
Była to "Medusa" i "Mr Sands", o ile dobrze pamiętam.
To przewidywalne kompozycje, muzycznie miotają się jak tonący na środku jeziora.
Watpię, żeby coś z tej płyty mnie zaskoczyło; jeśli nawet, będzie to jak nowa opona na złomowisku samochodowym, czyli przypadek.
Dla mnie ostatnią płytą VdGG był "Trisector", nowa to już dzieło pośmiertne, gdyż duch zepołu umarł.
Sprawę ratuje jeszcze Hammill, bo jego wokal jest nadal ciekawy, ale z gry Bantona niewiele wynika.

Nie zgodzę się, że to przewidywalne kompozycje, wręcz przeciwnie są nieprzewidywalne; chociaż "Mr Sand" już mniej mi odpowiada. Zbyt przyjemny w słuchaniu i bardziej przypomina solowego Hammilla niż VDGG.

DUCH nadal jest. Skoro grają i nagrywają, to nikt mi nie powie, że nie ma chemii i przyjemności grania. A że nie wszystkim się podoba to już nie moja wina.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22104
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #414 dnia: 19 Lutego 2011, 19:56:13 »
zgadzam sie- Duch nadal jest- bo wątpie czy grają dalej dla kasy- z takiej muzyki nigdy nie ma pieniedzy
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Desdemona

  • Gość
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #415 dnia: 19 Lutego 2011, 19:57:06 »
a ja myślę ze za kilka lat Des sie jednak skusi i posłucha

A ja myślę, że Sebastian będzie pisał na temat, bo ja już swoje zdanie wyraziłam  [><]  [><]  [><]

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22104
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #416 dnia: 19 Lutego 2011, 20:06:34 »
a ja myślę ze za kilka lat Des sie jednak skusi i posłucha

A ja myślę, że Sebastian będzie pisał na temat, bo ja już swoje zdanie wyraziłam  [><]  [><]  [><]


as you wish
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Polset

  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 6641
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał Sz. (Polset)
    • Zobacz profil
    • Polset on YouTube
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #417 dnia: 19 Lutego 2011, 21:05:52 »
Sebastianie nie zgadzam się ze Skin jest płyta słaba! Pozycja niemalże totalnie nieudaną był album Offensichtlich Goldfisch-Chyba Peter sie go wstydzi trochę ;)
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22104
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #418 dnia: 20 Lutego 2011, 10:59:58 »
Sebastianie nie zgadzam się ze Skin jest płyta słaba! Pozycja niemalże totalnie nieudaną był album Offensichtlich Goldfisch-Chyba Peter sie go wstydzi trochę ;)



Offensichtlich Goldfisch nie jest płyta studyjna tylko takim the best of z językiem niemieckim- dlatego o niej nie pisalem- bo ta plyta jest tylko taką ciekawostką...a Skin niestety wporównaniu do innych dzieł Hammilla ( nawe do in a foreign town)  prezentuje sie słabo- ( choć czasami lubie jej posluchac)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Wobbler

  • Gość
Odp: Nowy album VDGG - lato/jesień/zima 2010 - wiosna 2011?
« Odpowiedź #419 dnia: 20 Lutego 2011, 14:07:27 »
Ja bardzo lubię album Skin. Są tam trzy utwory, które w szczególności mi się podobają a mianowicie: "Shell", "Four Pails" i "Now Lover". Nawet "Painting by Numbers" nie jest złe jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że takie właśnie ma być bo taka jest treść utworu. Za najgorszy album Hammilla uważam „In a Foreign Town”, choć i ten miewa ciekawe momenty.

aha, a Offensichtlich Goldfisch nie cierpię, ale to ze względu na język niemiecki (nic do niemców nie mam, po prostu nie podoba mi się ten język), więc nie biorę go pod uwagę.