Autor Wątek: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam  (Przeczytany 303749 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Online Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21977
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #465 dnia: 01 Sierpnia 2011, 11:56:18 »
Kafka i  Proces
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline mahavishnu

  • Koneser
  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 138
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #466 dnia: 01 Sierpnia 2011, 16:40:13 »
Kafka i  Proces

Ja kilka lat temu zrobiłem sobie miesiąc z Kafką i przeczytałem wszystkie jego opowiadania i nowele. Z powieści polecam ,,Zamek'' klimatycznie bliski ,,Procesowi'' , ,,Ameryka'' też dość interesująca , ale niestety nieskończona , ,,Zamek'' także nie został napisany do końca , ale tutaj tak to nie razi jak w ,,Ameryce'' , która po prostu brutalnie się. urywa. Świetna jest filmowa adaptacja ,,Procesu'' Orsona Welles'a z 1962 roku z Anthonym Perkinsem w roli Józefa K , dość to kontrowersyjny film , bowiem nie ,,kanoniczny'' , ale na mnie zrobił duże wrażenie,

Online Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21977
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #467 dnia: 01 Sierpnia 2011, 22:35:08 »
Kafka i  Proces

Ja kilka lat temu zrobiłem sobie miesiąc z Kafką i przeczytałem wszystkie jego opowiadania i nowele. Z powieści polecam ,,Zamek'' klimatycznie bliski ,,Procesowi'' , ,,Ameryka'' też dość interesująca , ale niestety nieskończona , ,,Zamek'' także nie został napisany do końca , ale tutaj tak to nie razi jak w ,,Ameryce'' , która po prostu brutalnie się. urywa. Świetna jest filmowa adaptacja ,,Procesu'' Orsona Welles'a z 1962 roku z Anthonym Perkinsem w roli Józefa K , dość to kontrowersyjny film , bowiem nie ,,kanoniczny'' , ale na mnie zrobił duże wrażenie,



Kafka jest jednym z moich ukochanych pisarzy- czytalem wszystko od dzienników i listów po powiesci i opowiadania a Zamek jest jednym z najwiekszych jego arcydzieł - juz po raz chyba czwarty czytam te powiesc i za każdym razem znajduję w niej coś nowego
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Online Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21977
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #468 dnia: 10 Sierpnia 2011, 21:16:52 »
Robert matheson i Jestem legenda [ok]- polecam Michalowi Seemanowi
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15470
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #469 dnia: 10 Sierpnia 2011, 21:35:23 »
Robert matheson i Jestem legenda [ok]- polecam Michalowi Seemanowi

Widziałem film z Willem Smithem. Niezły.

Jacek Piekara "Ja, inkwizytor. Bicz boży"
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Online Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21977
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #470 dnia: 10 Sierpnia 2011, 21:38:52 »
Robert matheson i Jestem legenda [ok]- polecam Michalowi Seemanowi

Widziałem film z Willem Smithem. Niezły.

Jacek Piekara "Ja, inkwizytor. Bicz boży"


książka o wiele wiele lepsza jest- i bardzo sie różni od filmu
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline mahavishnu

  • Koneser
  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 138
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #471 dnia: 10 Sierpnia 2011, 22:35:44 »
David Rees - ,,Jethro Tull - minstrele w galerii'' , dopiero teraz ta książka wpadła mi w ręce(allegro), czyta się to niezle , aczkolwiek napisana jest trochę topornie. Jest to jednak jedyne takie wydawnictwo o grupie Iana Andersona w naszym kraju, tak więc rzecz bardzo cenna.

Offline mahavishnu

  • Koneser
  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 138
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #472 dnia: 10 Sierpnia 2011, 22:43:39 »
Wielka Encyklopedia Rocka - Wiesław Weiss - lubię od czasu do czasu do niej wrócić, aczkolwiek w czasach internetu nie robi już takiego wrażenia. Trochę irytujace są te oceny płyt (np. kwestia jaka płyta zasłużyła na pięc gwiazdek lub na wyróżnienie) , nie wiem jak wy , ale ja przy sporej ilości płyt mam nieco inne zdanie niż autor , nie licząc oczywiście pewnych fundamentalnych pozycji. Uderzające są choćby wyceny płyt Petera Hammilla. Byłoby o czym dyskutować

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #473 dnia: 11 Sierpnia 2011, 11:19:29 »
Gra o Tron

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15470
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #474 dnia: 24 Sierpnia 2011, 09:15:41 »
Wielka Encyklopedia Rocka - Wiesław Weiss - lubię od czasu do czasu do niej wrócić, aczkolwiek w czasach internetu nie robi już takiego wrażenia. Trochę irytujace są te oceny płyt (np. kwestia jaka płyta zasłużyła na pięc gwiazdek lub na wyróżnienie) , nie wiem jak wy , ale ja przy sporej ilości płyt mam nieco inne zdanie niż autor , nie licząc oczywiście pewnych fundamentalnych pozycji. Uderzające są choćby wyceny płyt Petera Hammilla. Byłoby o czym dyskutować

Świetna książka (i); w "Empiku" dość często ją przeglądam (bo cena niestety). W domu mam tylko "Encyklopedię rocka" cz. 1 i 2.
Niby opinia autora jest obiektywna, ale każdy ma jednak swoją.

Jarosław Grzędowicz "Pan Lodowego Ogrodu" t. 1 (t. 2 i 3 czekają na półce).
Nie lubię fantasy, ale tu mamy połączenie tego gatunku z klasyczną science-fiction.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15470
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #475 dnia: 24 Września 2011, 16:35:21 »
Z ciekawszych rzeczy ostatnio u mnie:

Wojciech Szyda "Stroiciel ciszy"
Jacek Piekara "Mój przyjaciel Kaligula
Neal Stephenson "Cryptonomicon"
Jacek Dukaj "Xavras Wyżryn i inne fikcje narodowe"
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15470
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #476 dnia: 20 Listopada 2011, 14:29:46 »
Z ciekawszych rzeczy ostatnio u mnie:

Janosch "Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny" - kapitalna - zakrapiana czarnym humorem, absurdem i purnonsensem - opowieść o życiu mieszkańców familoka w jednej z dzielnic Zabrza.
Andrzej Pilipiuk "Aparatus"
Brian Lumley "Pod wrzosowiskami" - opowiadania w stylu Lovecrafta.
John Grisham "Testament".

There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15470
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #477 dnia: 18 Grudnia 2011, 17:54:05 »
Ostatnio trochę nowości (i nie tylko) czytanych przeze mnie:

Jarosław Grzędowicz "Popiół i kurz"
Jacek Komuda "Czarna bandera"
Marek Niedźwiecki "Nie wierzę w życie pozaradiowe"
Wojciech Mann, Krzysztof Materna "Podróże małe i duże"
Stephen King "Dallas'63"
Maria Czubaszek "Każdy szczyt ma swój Czubaszek"
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Martha

  • Moderatorka Globalna
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 242
  • Płeć: Kobieta
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #478 dnia: 26 Lutego 2012, 20:56:11 »

To mój pierwszy vieumarc od Walentego. Wygrywa wyraz przymknij oko.

Podnieś glok!

W domu oddechów spoczywa ten wyraz, samo piękno. Ma ściany z rubinów, bramy błyszczące z kości elfanta. Pod niebo ma dach z masy jaspisowej oraz ruchome tyrskie baldasze, całun który wznosi się i ciągle opada. Gronny pęk świateł wisi niżej, cał dom pełny jest oddechów piękna, piękna pomadek, piękna mleka i rabarbaru, piękna pieczonych mięs i magrysy cyperlowej, piękna przyrzeczeń jawnogłośnie wespół głośnych. To tu spoczywa jej wyraz, tu czytający. Jej wysokość jak herab podniebiosi je a jej niskość je poniża. Wibrowertebraca po tegmenie, prosploduje z pomaerii. Okno, płot, dźgij, dłoń, oko, znak, głowa, otwórz drugi augur na jej płaćpłaćpłać. I już masz, stary Semie, a barco na miejscu. A Sunny, mój gąsior, nadciąga na jej brzeg. Właśnie tego chłopca uwielbia. O na śmie. Cofaga na cug! Robić weg, będzie tug!

Z dzyń dyń doniem, podnoszą splecione dłonie, postępują parę kroków i wstecz na saum koniec. Jeden ukłon, drugi ukłon, ręce pod boki, z oddaniem.

Bezstosowność.

Śpiewają razem:

– Wstałam majpolanku, widziałam w lusterku: do kochania mnie tyś jeden, nie ma nawet dwóch. Ugh. Ugh.

Wskazują razem tę szemą stronę nikby tę samą szunę.

– Mam na imię Misza Misza ale mów mi Toffey Tough. Mam na myśli Mettenchough. Mądrze wiesz to ją on, bajubaj, och loftawił na losie. Ogh! Ogh!

Jej szacowność.

Śmieją się razem.

Niby to z miłą helfcią ale czy schały na niego, sośnie tak żebyś prichał. Nie isz isznotnie to krykietka, Sally Lums. Nie jesz aż tyle. Po dwadzieścia dziewięć kwiachenków a ogeng nich een jeden urósł. Avis był tam dla niej i w trelu rzekł. Córa własnej płci, to pewne. A więc żeby uczcić okazję:

– Wolaż twa różne bandy chabać?

On na to simuli że wiążą go wstążki co ma wokół rumpffkorpffa.

– Czarny jaśteś tym co hadzi na szornsztylu?

Na to robi semblant że ciości im piecki.

– Żydy umiesz a sio a sio fru Scheidam?

Na to finguje że bierze parę nostrzyczek i tnie i kąsuje ich panieństwa i spluwa nimi w blade wiadrze.

Mowa spluwa! Spluwiedziana.

A teraz siedzieć cicho, małe rzygi! Zad i ruchy sklejne, figle!


To znaczy jeszcze nie czytam, bo nie mam, ale kupię :-)

http://ha.art.pl/prezentacje/27-proza/2245-james-joyce-finneganow-tren-poczatek.html
Waiting for the doctor to come.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15470
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #479 dnia: 27 Lutego 2012, 08:00:51 »
Też czekam z niecierpliwością na dorwanie się do tej książki. Fragmenty są zaje...
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.