Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne

Płyty Ro(c)ku 2024

Zaczęty przez Sebastian Winter, 24 Grudzień 2024, 05:56:23

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sebastian Winter

jak co roku zachęcam forumowiczów do podawania swoich typów - sam od kilku dni myślę nad swoją 10-tką którą przedstawię może gdzieś w połowie stycznia
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Sebastian Winter

What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Sebastian Winter

ulubione plyty roku według słuchaczy rockserwis.fm:

What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

LukaszS

8 płyt z tego zestawienia mam na półce. Czy były to najciekawsze płyty ubiegłego roku ? Nie wiem , ale u mnie Eivor, The Cure i Believe oraz Nick Cave często ładowały w odtwarzaczu ...
There is so much sorrow in the world,
there is so much emptiness and heartbreak and pain.
Somewhere on the road we have all taken a wrong turn...
how can we build the right path again?

Sebastian Winter

Cytat: LukaszS w 09 Styczeń 2025, 14:05:178 płyt z tego zestawienia mam na półce. Czy były to najciekawsze płyty ubiegłego roku ? Nie wiem , ale u mnie Eivor, The Cure i Believe oraz Nick Cave często ładowały w odtwarzaczu ...

ja posiadam tylko 3 z tego zestawienia za to dwie z nich to moja ścisła czołówka 2024 - swoją dziesiątkę podam jak skończę sie zastanawiać nad kolejnością :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Sebastian Winter

z pewnym opóźnieniem ale w końcu jest- byłoby miło jakby ktoś (albo kilku ktosiów) podał też swoje typy:

1. Nick Cave and The Bad Seeds – Wild God – jego najlepsze dzieło od 20 lat: miejscami szalone, kiedy indziej poruszające: inspirowane bluesem, muzyką gospel i ambientem-  zostanie z nami na wiele lat

2. The Cure – Songs From The Lost World –  znakomity powrót po latach- album który spokojnie można postawić obok Bloodflowers i Disintegration

3. Beth Gibbons – Lives Outgrown – jeszcze jeden powrót:  zdecydowanie najsmutniejsza płyta tego roku

4. The Smile – Wall of Eyes – beatlesowskie harmonie przefiltrowane przez współczesną awangardę rockową- chyba najlepszy album tej grupy

5. XIII Stoleti – Noc Vlku – likantropijno- wampiryczna uczta- polecam fanom klasycznych płyt tej grupy z lat 90-tych

6. Black Nail Cabaret – Chrysanthemum – mroczny synthpop ze sporymi odniesieniami do lat 80-tych

7. The Smile – Cutouts – drugi album tej grupy w zestawieniu: bardziej elektroniczny i nieprzewidywalny od Wall Of Eyes

8. Clan of Xymox – Exodus – klasycy mrocznej elektroniki w znakomitej formie- to ich najciekawsza płyta od wielu lat

9. Pixies – The Night The Zombies Came – chyba ich najspokojniejsza płyta- choć i mocniejsze fragmenty też się tutaj znalazły

10. David Gilmour – Luck and Strange – jak dla mnie album nieco emerycki choć odniesienia do floydowskiej przeszłości I psychodelii lat 60-tych godne najwyższej uwagi
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?