White Door - The Great Awakening - czyli pierwsza od 37 lat a druga w kolejności płyta zespołu, który popularność zyskał chyba tylko w naszym kraju, głównie dzięki audycjom Tomasza Beksińskiego - ich słynny debiut pod tytułem Windows to dziś niesłusznie zapomniana klasyka, niewiele ustępująca największym dziełom new romantic- najnowszy The Great Awakening trwa 38 minut i równie dobrze mógłby się ukazać w tamtej epoce- znów mamy do czynienia z bardzo klimatyczną , pełną zadumy synthpopową elektroniką której towarzyszą poetyckie teksty i intrygujące melodie- jak znam życie i ten album podobnie jak poprzedni nie odniesie wielkiego sukcesu, jest to jednak muzyka dla wtajemniczonych więc na tym polu, szczególnie w pewnych kręgach w Polsce, powinna się spodobać- Tomek B. byłby z pewnością zachwycony- bezwzględnie polecam