Próbowałem Yes "Topograficzne Oceany", ale wymiękłem... wydaje mi się takie miałkie i mdłe... Mimo wielu podejść przez szereg lat i szczerych chęci, nie potrafię chyba się do tej płyty przekonać. Przebrniecie przez nią to prawdziwa męka. Słowem NUDA! A przecież poprzednia i kolejna płyta są tak znakomite.