Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

Bruce Springsteen "Born in the U.S.A." - tak mnie wzięło, w sumie nie wiem po co  - w ogóle nie przemawia do mnie taka muzyka. 

posłuchaj sobie za to Darkness on the Edge of Town- jak nie przepadam za tym panem to ten album jest co najmniej bardzo dobry

[Sebastian Winter]

na popołudnie:

Peter Hammill - Rovereto, Italy, Teatro Zandonai 10 May 1999


01. The Unconscious Life
02. Just Good Friends
03. Tenderness
04. Unrehearsed
05. Comfortable
06. Nightman
07. If I Could
08. Amnesiac
09. Time For A Change
10. Modern
11. Bubble
12. The Siren Song
13. Faculty X
14. Stranger Still
15. (encore) Patient

[Sebastian Winter]

Steven Wilson - Hand. Cannot. Erase (2015) -  czwarty solowy album artysty- tym razem jest to concept album opowiadający niezmiernie smutną historię która wydarzyła się w Wielkiej Brytanii w 2003 roku ( https://en.wikipedia.org/wiki/Joyce_Vincent )- pod względem dźwiękowym dostajemy 65 minut muzyki dość zróżnicowanej: płyta mocno została zainspirowana przez Kate Bush i jej znakomite dzieło The Dreaming, poza tym są tutaj elementy jazz rocka, klasycznego progresu spod znaku King Crimson i art-popu z lat 80-tych- polecam zwłaszcza nagranie Ancestral które moim skromnym zdaniem jest chyba najlepszym solowym utworem Wilsona od czasu zakończenia kariery przez PT

[ceizurac]

The Associates "The Affectionate Punch" (1980) - debiut szkockiego zespołu; post-punk/new-wave/art-rock.

[ceizurac]

Candlemass "Epicus Doomicus Metallicus" (1986) - debiut klasyków doom-metalu.

[Sebastian Winter]

Kate Bush - Aerial (2005) - czyli nad wyraz udany powrót artystki po latach i jej najciekawsza płyta od czasu słynnego Hounds of love- polecam Ceizuracowi jak nie zna

[Sebastian Winter]

i jeszcze raz Steven Wilson - Hand. Cannot. Erase (2015) - przyznam się że w momencie premiery jakoś mi ten album umknął więc teraz nadrabiam- a jest to znakomita płyta przywołująca tak odległe od siebie inspirację jak Kate Bush i King Crimson- i tak na przykład wspomniane dwa posty wyżej nagranie Ancestral to zdecydowanie najlepsza kompozycyjnie rzecz jaką Wilson popełnił poza PT: 13 minut mrocznej,rozimprowizowanej, miejscami nawet jazz rockowej muzyki  - gorąco polecam wszystkim

[Tercero]

i jeszcze raz Steven Wilson - Hand. Cannot. Erase (2015) - przyznam się że w momencie premiery jakoś mi ten album umknął więc teraz nadrabiam- a jest to znakomita płyta przywołująca tak odległe od siebie inspirację jak Kate Bush i King Crimson- i tak na przykład wspomniane dwa posty wyżej nagranie Ancestral to zdecydowanie najlepsza kompozycyjnie rzecz jaką Wilson popełnił poza PT: 13 minut mrocznej,rozimprowizowanej, miejscami nawet jazz rockowej muzyki  - gorąco polecam wszystkim

Ciekawa płyta

[Tercero]

Steven Wilson - The Raven That Refused To Sing

Dużo się dzieje ciekawa płyta. Chyba nawet bardziej mi się podoba od Hand Cannot Erase. 
(

[Sebastian Winter]

Steven Wilson - The Raven That Refused To Sing

Dużo się dzieje ciekawa płyta. Chyba nawet bardziej mi się podoba od Hand Cannot Erase. 
(

zgadza się - The Raven jest nieco lepszy: bardzo fajnie zrobiona kolekcja wiktoriańskich opowieści o duchach

u mnie znakomity koncertowy album Talk Talk czyli London 1986

[Tercero]

Dedalus - Dedalus
1973

Wspaniały debiut włoskiego zespołu. Bardzo dobry jazz-rock, dla fanów Soft Machine, Nucleus itp. Polecam fanom gatunku.

[ceizurac]

UFO "UFO 1" (1970) - ciekawy hard-rock/space-rock.

[ceizurac]

Pearl Jam "Ten" - jakoś dziś mam dzień na bardziej rockowe brzmienia.

[ceizurac]

U2 "Zooropa".

[Sebastian Winter]

Fish - Songs from the mirror (1993) - płyta z coverami- jak dla mnie bez rewelacji choć Fishowa wersja Five Years Bowiego robi całkiem dobre wrażenie