Tak jest.
Manzarek grał na innym "pudełeczku" basy - lewą ręką zdaje się, a na tych śmiesznych organkach prawą. I zwykle były to zupełnie inne linie. Ale tylko w studio zdaje się. Gdy na początku słyszałem Doorsów na żywo (a nie widziałem) myślałem, że gra jeszcze jakiś basista. No i byłem w ciężkim szoku jak się dowiedziałem, że on gra jeszcze basową linię! Totalne rozdwojenie jaźni, jakby dwie półkule pracowały w tym czasie po swojemu.
Banton trochę inaczej, też ciężka sprawa, jednak mimo wszystko dużo łatwiej. Śmiem twierdzić, że Manzarek robił robotę za dwóch. Dlatego między innymi jego wkład był nieoceniony w muzykę Doorsów.