Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Tyrystor

Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 24
91
Dyskusje muzyczne i nie tylko / Odp: Aktualnie słucham...
« dnia: 28 Kwietnia 2021, 02:24:19 »
u mnie wciąż klimaty wampiryczne- tym razem znakomita grupa Inkubus Sukkubus i jedna z ich najciekawszych płyt czyli Vampyre Erotica (1998) :[ - myslę że sam tytuł doskonale podsumowuję z jakiego rodzaju muzyką mamy tutaj  do czynienia ;) - ja w każdym bądź razie bardzo ten album lubię i co jakiś czas chętnie do niego powracam- podobnie jak i do innych wydawnictw tego zespołu

Poszedłem gotyckim śladem - a ponieważ „Incubus Succubus" to bodajże drugi singiel grupy Xmal Deutschland (rok 1982), słucham właśnie jej. O wokalistce Anji Huwe pisano, że to niemiecka Siouxsie Sioux. Dwie pierwsze płyty - „Fetisch" z 1983 i „Tocsin" z 1984 - polecam, jeśli ktoś nie zna, a nie ma uczulenia na niemiecki.

92
Dyskusje muzyczne i nie tylko / Odp: Aktualnie słucham...
« dnia: 24 Kwietnia 2021, 23:43:13 »
"Foxtrot" Genesis. Od lat tego nie słyszałem.

93
Dyskusje muzyczne i nie tylko / Odp: Aktualnie słucham...
« dnia: 14 Kwietnia 2021, 22:27:45 »
Ton Steine ​​Scherben - Keine Macht für Niemand
Macht kaputt, was euch kaputtmacht!

A u mnie album kumpla Brazylijczyka, wydany jako Pedro e a Companhia do Chá Voador. Tzn. „wydany" - cyfrowo oczywiście. Trochę psychodelii, trochę oldschoolowych brzmień syntezatorów, całkiem mu to nieźle wyszło.

94
Dyskusje muzyczne i nie tylko / Odp: Aktualnie oglądam sobie...
« dnia: 14 Kwietnia 2021, 22:18:20 »
Cytuj
My Bloody Valentine - Live 6/6/89 @ 9:30 Club Washington
Świetne! Jak na koncert kręcony z ręki w latach 80., dobrze widać. Jak na koncert MBV, wyjątkowo dobrze słychać. Nawet można rozpoznać piosenki  ;D

95
Dyskusje muzyczne i nie tylko / Odp: Aktualnie słucham...
« dnia: 04 Kwietnia 2021, 20:19:50 »
The Replacements - mam pięciopak ich albumów od 1981 do 1987 i słucham. "Let It Be" z 1984 najsłynniejszy, zasłużenie. Amerykańska alternatywa. Poleca się lubiącym.

96
Dyskusje muzyczne i nie tylko / Odp: Aktualnie słucham...
« dnia: 23 Marca 2021, 16:21:24 »
Falco "Wiener Blut" (1988) - pop-rock.
O, akurat mam do przeczytania trochę Turriniego (taki austriacki dramatopisarz-skandalista), to sobie puszczę w tle Falco, będzie pasowało  :P

My Bloody Valentine - Loveless (1991) - niesamowicie brzmiące sprzężenia gitarowe, zanurzone w tym hałasie nieziemskie harmonie wokalne i przedziwne dźwiękowe eksperymenty czasami na granicy awangardy ale o dziwo podane bardzo przystępnie- wszystko to daje nam jedną z najbardziej inspirujących płyt lat 90-tych - bardzo polecam jak ktoś nie zna

Mam z nim koszulkę! To chyba dostatecznie świadczy o uczuciach do MBV  :D
Choć między nami, osobiście minimalnie wolę debiut „Isn't Anything?" oraz epkę „You Made Me Realise" z 1988, która cały ten shoegaze w ogóle odpaliła.

97
Dyskusje muzyczne i nie tylko / Odp: Aktualnie słucham...
« dnia: 20 Marca 2021, 13:49:44 »
The Soft Boys - Invisible Hits
1983

Robyn Hitchcock z zespołem. Pełen życia, ciekawy, alternatywno-garażowy R&B o inklinacjach Post-Punkowych z Beatlesowskimi grzywkami.
Bardzo fajnie się tego słucha. Polecam jak ktoś....

Nie wiem, czemu miałem kretyńskie wrażenie, że The Soft Boys to zespół jednej płyty, genialnej „Underwater Moonlight". Tak sobie teraz z inspiracji Tercero podsłuchuję inne rzeczy ich oraz solowego Hitchcocka, i to często, kurczę, dobre jest. Dzięki za zwrócenie uwagi  :)

98
Dyskusje muzyczne i nie tylko / Odp: Aktualnie słucham...
« dnia: 07 Marca 2021, 13:37:24 »
znakomity imienny debiut i jednocześnie jedyna płyta grupy Indian Summer (1971)
[...]
Lou Reed - Rock 'n' Roll Animal (1974) - bez dwóch zdań jest to najlepsza koncertówka tego pana- polecam

Też myślę, że Indian Summer to jedna z lepszych rzeczy w kategorii „jednopłytowe rockowe wykopki". Gdzieś obok T2 na przykład.

A dokładnie tego Reeda nie dalej jak trzy tygodnie temu kupiłem na wycieczce do Warszawy w jednym antykwariacie na Grochowie :D Najlepszy koncertowy solowy Reed tak, ale razem z VU ma w dorobkku lepsze, methinks.
=====
Tymczasem w mojej klitce leci „Isn't Anything?", czyli debiutancki LP My Bloody Valentine z jesieni 1988. Jedna z moich ukochanych płyt. Nieprawdopodobne, co Kevin Shields robił z dżwiękiem gitary. Gdzieś w sieci widziałem kiedyś rysunek, na którym kudłaty szef MBV podpiął gitarę do odkurzacza - i coś w tym jest  :P

99
Dyskusje muzyczne i nie tylko / Odp: Aktualnie słucham...
« dnia: 02 Marca 2021, 14:13:37 »
Wczoraj był u mnie kolega Brazylijczyk, który najbardziej na świecie lubi Beatlesów, psychodelię, scenę Canterbury i koleżankę z mojej klasy (stąd się w ogóle poznaliśmy), więc z winyla leciał debiut Soft Machine oraz „If I Could Do It All Over Again, I'd Do It All Over You" Caravan.

A dzisiaj widocznie dostałem napadu ekstrawagancji, bo słucham „Abacab"  :P

100
To stosunkowa częsta przypadłość germanistów:
- Fajną rzecz wczoraj czytałem.
- O, to może i ja przeczytam.
- Ale to było po niemiecku.
- A nie ma w jakimś zrozumiałym języku?

[kurtyna]

 ;D

A tak serio, to jest tam trochę ciekawych treści, ale Hacke nie jest wybitnym opowiadaczem, jak zgodnie i słusznie zauważyli i recenzenci, i ja.
------

Dla odmiany beletrystyka: Julian Barnes - Jeżozwierz.

101
Ponieważ piszę magisterkę o West-Berlinie lat osiemdziesiątych, czytam właśnie autobiografię „Krach. Verzerrte Erinnerungen". Wnioskując z częstości wymieniania Einstürzende Neubauten w wątku „Aktualnie sucham", jej autor Alexander Hacke może być wielu forumowiczom znany ;)

102
Dyskusje muzyczne i nie tylko / Odp: Aktualnie słucham...
« dnia: 11 Lutego 2021, 00:34:29 »
Znam, nawet mam na winylach obie. Cenie też inne projekty Alana Gowena.
Pewnie w całym kraju debiut Gilgamesha na winylu ma jakieś pięć osób. Oprócz Tercero jedna z nich to ja :P Okładka jest urocza, udaje grę planszową w karierę zespołu rockowego.

A u mnie słucha się: John Lennon/Plastic Ono Band (1970). Ogólnie wolę McCartneya, ale pierwszy solowy Lennon bije pierwszego solowego McCartneya na głowę.

103
Dyskusje muzyczne i nie tylko / Odp: Aktualnie słucham...
« dnia: 07 Lutego 2021, 15:48:09 »
Buzzcocks - Another Music in a Different Kitchen (1978) - znakomity debiut legendy brytyjskiego punk rocka- gorąco polecam jak ktoś lubi takie klimaty
W nawiązaniu puściłem sobie winyl Love Bites, czyli drugi longplay Buzzcocksów. Tam jest Ever Fallen in Love? (with Someone You Shouldn't've), jak dla mnie nie ma lepszej piosenki z nawiasem i dwoma apostrofami.

104
Dyskusje muzyczne i nie tylko / Odp: Aktualnie słucham...
« dnia: 23 Stycznia 2021, 00:53:28 »
Talking Heads "The Name of This Band Is Talking Heads" - bardzo dobry album koncertowy.
Właśnie sobie uświadomiłem dzięki ceizuracowi, że na płytach mam tylko koncertówki Talking Heads: powyższą oraz „Stop Making Sense". I w sumie te dwie do pary dają wszystko, co w tej grupie najlepsze.

A słucham sobie pośród nocy wczesnych nagrań Stereolab, 1991-1992. Najbardziej lubię te z wyrazistym Motorik-Beat (zapożyczonym od Neu!)

105
Dyskusje muzyczne i nie tylko / Odp: Aktualnie słucham...
« dnia: 28 Grudnia 2020, 23:40:43 »
Nirvana 1993-1992: In Utero oraz Incesticide. Wziąłem CD z biblioteki i przegrywam sobie na kasety; trudno o bardziej ekscentryczne marnowanie czasu :P

Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 24