Bardzo śmieszne 
Ta Hennosa wersja miała jeden przeskok pod koniec, co nie przeszkadzało ocenić nędznej wartości muzycznej całości.
Dopiero po poprawkach jest to dzieło godne Hammilla, wcześniejsza wersja to ciekawostka jak "Fool's Mate" i nic więcej.
Fools mate Ci nie pasuje?
Też na śmietnik?
Czy Ty potraficz czytać ze zrozumieniem?

Fool's Mate to ciekawostka, Hammill sam zreszta o niej pisze w podobnym tonie (jest ten tekst też na naszym WWW), trudno ja uznać za "prawdziwą" płytę PH.
Podobnie jak stara wersja Uszerów, można posłuchać z ciekawości, ale w porównaniu z nową jest to cienkie jak barszcz, a poza tym zupełnie nie ma klimatu, a użycie perkusji to już w ogóle pomysł wręcz idiotyczny.