Mam fajny zespół, który z pewnością inspirował się VDGG i King Crimson (mellotron; dziwne dżwięki, saxofony):
Deluge Grander "August In the Urals" płyta z 2006 roku. Mroczna i ciężka, ale na razie raz słuchana, więc na świeżo oceniam ją jako super.
Tracklista też ciekawa:
1. Inaugural Bash (26:57)
2. August in the Urals (15:52)
3. Abandoned Mansion Afternoon (12:14)
4. A Squirrel (8:45)
5. The Solitude of Miranda (7:18).
Polecam.