Aktualnie oglądam sobie...

[Tamara]

Najbardziej to się męczył podczas "Childlike Faith in Childhood's End" (aż żal było patrzeć i słuchać); no ale nie każdy jest Frippem lub Hendrixem. 
Za to w "Still Life" już mi ta chaotyczna i nerwowa gra pasuje idealnie. 

A w "Sleepwalkers" Hammill się nie mylił bo nie grał, ale to Banton się pomylił
Może tam źle było słychać na scenie i oni grali i się nie słyszeli i dlatego tyle błędow jest.

[Sylvie]

Najbardziej to się męczył podczas "Childlike Faith in Childhood's End" (aż żal było patrzeć i słuchać); no ale nie każdy jest Frippem lub Hendrixem. 
Za to w "Still Life" już mi ta chaotyczna i nerwowa gra pasuje idealnie. 

A w "Sleepwalkers" Hammill się nie mylił bo nie grał, ale to Banton się pomylił
Może tam źle było słychać na scenie i oni grali i się nie słyszeli i dlatego tyle błędow jest.

No, możliwe.
Bardzo to jest punkowo grane

[ceizurac]

No, możliwe.
Bardzo to jest punkowo grane

Z punkiem to mi się kojarzą zawsze na tym koncercie (i w ogóle z lat 2007-2008) Lemingi; a Hammill bardzo się upodabnia (!?) do wokalisty Green Day (to moje zdanie). 

[Sylvie]

No, możliwe.
Bardzo to jest punkowo grane

Z punkiem to mi się kojarzą zawsze na tym koncercie (i w ogóle z lat 2007-2008) Lemingi; a Hammill bardzo się upodabnia (!?) do wokalisty Green Day (to moje zdanie). 

Punkowo w sensie mało dokładnie
Ale faktycznie, w "Lemmingach" Hammill bardzo jest punkowy, chociaż nie wypowiem się co do Green Day, gdyż tego nie znam

[ceizurac]

Punkowo w sensie mało dokładnie
Ale faktycznie, w "Lemmingach" Hammill bardzo jest punkowy, chociaż nie wypowiem się co do Green Day, gdyż tego nie znam

Mało dokładnie = ekspresyjnie/w swoim Hammillowym (Nadirowym) stylu. 
Ja Green Day też za bardzo nie znam, ale kiedyś - w początkach MTV - był taki teledysk tego zespołu i zachowanie i śpiew wokalisty był tym co PH w Lemingach prezentuje. A płyta Green Day - "American Idiot" uważana jest za jedną z najlepszych koncept-albumów (punkowy koncept-album - fajnie brzmi co?) wszechczasów. 

[Sylvie]

VdGG "Rockpalast Leverkusen 2005" (2DVD), czyli drugi znakomity prezent od ceizuraca

[ceizurac]

VdGG "Rockpalast Leverkusen 2005" (2DVD), czyli drugi znakomity prezent od ceizuraca

 

VDGG "Amsterdam 14.04.2007" - świetny koncert punkowo-progresywny...

[Magog]

VdGG "Rockpalast Leverkusen 2005" (2DVD), czyli drugi znakomity prezent od ceizuraca

 

VDGG "Amsterdam 14.04.2007" - świetny koncert punkowo-progresywny...

Hmm, mam to? Dzisiaj w porze obiadowej obejrzałem koncert dwa dni późniejszy z 16.04 z Barbican (Londyn). Leverkusen też mam. Dobrze, że została pamiątka po Jaxonie.

[ceizurac]

Hmm, mam to? Dzisiaj w porze obiadowej obejrzałem koncert dwa dni późniejszy z 16.04 z Barbican (Londyn). Leverkusen też mam. Dobrze, że została pamiątka po Jaxonie.

Magogu czy możesz mi powiedzieć czy ten dvd-koncert z 16.04.2007 z Londynu ma dobrą jakość. Ściągam to z dime, a idzie jak po grudzie więc nie wiem czy mi się opłaci. 

[Godbluff]

Hmm, mam to? Dzisiaj w porze obiadowej obejrzałem koncert dwa dni późniejszy z 16.04 z Barbican (Londyn). Leverkusen też mam. Dobrze, że została pamiątka po Jaxonie.

Magogu czy możesz mi powiedzieć czy ten dvd-koncert z 16.04.2007 z Londynu ma dobrą jakość. Ściągam to z dime, a idzie jak po grudzie więc nie wiem czy mi się opłaci. 

Ja mam chyba ten koncert ale nie jestem pewien czy to właśnie ten. Kręcony amatorską kamerą ale jest w całości. Ogólnie jakość jest całkiem całkiem. Jackson jakos dziwnie tam gra, jakby mu się nie chciało

[ceizurac]

Hmm, mam to? Dzisiaj w porze obiadowej obejrzałem koncert dwa dni późniejszy z 16.04 z Barbican (Londyn). Leverkusen też mam. Dobrze, że została pamiątka po Jaxonie.

Magogu czy możesz mi powiedzieć czy ten dvd-koncert z 16.04.2007 z Londynu ma dobrą jakość. Ściągam to z dime, a idzie jak po grudzie więc nie wiem czy mi się opłaci. 

Ja mam chyba ten koncert ale nie jestem pewien czy to właśnie ten. Kręcony amatorską kamerą ale jest w całości. Ogólnie jakość jest całkiem całkiem. Jaxson jakos dziwnie tam gra, jakby mu się nie chciało

Chyba myślisz o innym koncercie Woblerze  - tym z 2005 z Londynu 8.07.2005 - to ja mam; a ja piszę o tym z 2007 (a wtedy o ile pamiętam Jaxon już nie grał z VDGG  ).

Tymczasem u mnie dvd "Godbluff" - najlepszy moment wg mnie to zdecydowanie "Arrow" - żyła Hammilla - gdy śpiewa słowo "arrow" oraz kilka momentów, gdy widać Bantona na basie. 

[Godbluff]

Aha faktycznie... Nie zauważyłem dokładnie daty i zmyliła mnie informacja o Jacksonie . No dokładnie o tamten z Londynu 8.07.2005 mi chodzi.

[ceizurac]

Aha faktycznie... Nie zauważyłem dokładnie daty i zmyliła mnie informacja o Jacksonie . No dokładnie o tamten z Londynu 8.07.2005 mi chodzi.

Ten to mam "oryginalny" bootleg dvd - kosztował mnie 24,99 euro. 
Wydawca "Crime Crow Productions"; produkcja HiFi Van der Barfly 

[Magog]

... koncert dwa dni późniejszy z 16.04 z Barbican (Londyn).

Magogu czy możesz mi powiedzieć czy ten dvd-koncert z 16.04.2007 z Londynu ma dobrą jakość. Ściągam to z dime, a idzie jak po grudzie więc nie wiem czy mi się opłaci. 

Jakość jest dobra. Obraz z parteru z miejsc siedzących. Ten materiał ma jednak jedną wadę. Kamera skupia się przeważnie na Hammillu (lewa część ekranu) i Evansie (prawa) i to czasem tak, że ani jednego ani drugiego w całości nie widać. Jest np widoczny po lewej gryf gitary z ręką i prawa ręka Evansa grająca na perkusji po prawej. A Banton jest pokazany kilka razy (pierwszy raz chyba dopiero w 19-tej minucie). Ale ogólnie nie jest źle. To nie to samo co dziesiąta kopia z VHS-a. Obraz jest ostry, wyraźny, kolory ładne. Dźwięk dobry.

[ceizurac]

... koncert dwa dni późniejszy z 16.04 z Barbican (Londyn).

Magogu czy możesz mi powiedzieć czy ten dvd-koncert z 16.04.2007 z Londynu ma dobrą jakość. Ściągam to z dime, a idzie jak po grudzie więc nie wiem czy mi się opłaci. 

Jakość jest dobra. Obraz z parteru z miejsc siedzących. Ten materiał ma jednak jedną wadę. Kamera skupia się przeważnie na Hammillu (lewa część ekranu) i Evansie (prawa) i to czasem tak, że ani jednego ani drugiego w całości nie widać. Jest np widoczny po lewej gryf gitary z ręką i prawa ręka Evansa grająca na perkusji po prawej. A Banton jest pokazany kilka razy (pierwszy raz chyba dopiero w 19-tej minucie). Ale ogólnie nie jest źle. To nie to samo co dziesiąta kopia z VHS-a. Obraz jest ostry, wyraźny, kolory ładne. Dźwięk dobry.

Dzięki za info  - widać, że jakość podobna do tej z Londynu 2005 - tam też głównie na Hammilla była kamera skierowana  . Pościągam sobie - na razie ciężko 1 procent w 5-8 godzin. Uf...