"Ship of Fools" - polskie forum VdGG / PH
Peter Hammill => Ankiety hammillowe => Wątek zaczęty przez: ceizurac w 12 Listopada 2008, 11:49:20
-
Ankiety o skrzypkach/skrzypcach jeszcze nie było. No to jest. :D
Ja głosowałem na Smitha; ale myślę, że głosy będą podzielone i szanse obu równe. 8)
-
Ankiety o skrzypkach/skrzypcach jeszcze nie było. No to jest. :D
Ja głosowałem na Smitha; ale myślę, że głosy będą podzielone i szanse obu równe. 8)
No to sie zanosi bo ja głosowałem na Gordona :)
-
No to sie zanosi bo ja głosowałem na Smitha :)
A może na Gordona bo tak widzę?
-
No to sie zanosi bo ja głosowałem na Smitha :)
A może na Gordona bo tak widzę?
No w czym problem ;D ;)
-
No w czym problem ;D ;)
W wielkiej teorii chaosu. ;)
Ja uważam, że Smith grał bardziej ostro, rockowo; natomiast Gordon bardziej melancholijnie, smutnawo.
I dlatego wolę Smitha - również za to jak wygląda. ;D
(http://www.vandergraafgenerator.co.uk/pawnhearts/g2.jpg)
-
To baaardzo trudne pytanie, serio.
Po długim namyśle wybrałam Smitha, bo faktycznie gra bardziej dynamicznie, poza tym Charles Dickie wraz z Grahamem tworzyli ciekawy duet smyczkowy.
Ale to wcale nie znaczy, że nie lubię Gordona, np. ten koncert z Gordonem, który dziś oglądała Tamara jest rewelacyjny.
No, ale kogoś trzeba wybrać :)
-
To ja zagłosuję na Gordona, żeby Polset sam nie został znowu ;D
Ta ankieta jest trudna, jak z najlepszym utworem na Godbluff.
Obydwaj są dobrzy bardzo, Smith super na Vital grał, a Gordon np. na tym koncercie, który oglądałam dziś.
Powinien remis być :)
-
Rzucam monetą (pięć pensów), bo inaczej się nie da ;)
Królowa - Smith
Nie-królowa - Gordon :)
Królowa.
Już kilkam.
-
Rzucam monetą (pięć pensów), bo inaczej się nie da ;)
Królowa - Smith
Nie-królowa - Gordon :)
Królowa.
Już kilkam.
Boje sie ze tak często robią w polskim sejmie ;D
ps Gratuluję 900 wiadomości :)
Ja wole Gordona bo mi sie lepiej kojarzy ;)
i chyba znacznie więcej zrobił
-
Ja zagłosuję za jakiś czas, bo nie znam jeszcze dostatecznie tematu.
-
Ceizurac- piszesz tak bo nie syszales Gordona na zywo:-) Duet Hammil-Gordon jest przeszywajacy i wlasnie taka konfiguracja najbardziej mi odpowiada. Wczesniej utwory z Gordonem tez mnie nie porywaly ale po ulyszeniu tego na zywo moj punkt widzenia znienil sie diametralnie. Choc z drugiej strony to Smitha na zywo nie slyszalem:-)
anyway, moj glos na Grahama. (Poznie jednak bo teraz nie moge glosowac)
-
Kurde co ja pisze:-P Na Gordona nie Grahama:-)
-
Ceizurac- piszesz tak bo nie syszales Gordona na zywo:-) Duet Hammil-Gordon jest przeszywajacy i wlasnie taka konfiguracja najbardziej mi odpowiada. Wczesniej utwory z Gordonem tez mnie nie porywaly ale po ulyszeniu tego na zywo moj punkt widzenia znienil sie diametralnie. Choc z drugiej strony to Smitha na zywo nie slyszalem:-)
anyway, moj glos na Grahama. (Poznie jednak bo teraz nie moge glosowac)
Nie słyszałem na żywo (wizualnie, bo koncertów trochę mam i video również), ale z tego słyszenia lepiej mi pasuje Smith. 8)
-
ozcywiście Gordon....chocby za to jak wywija na Veracious
-
ozcywiście Gordon....chocby za to jak wywija na Veracious
Popieram w 100% :)
Jednak Gordona to trzeba usłyszeć na żywo, to jest dopiero pałer :D
Będę to powtarzać do znudzenia O0
-
ozcywiście Gordon....chocby za to jak wywija na Veracious
Ja tez popieram :)
Jeszcze za Room Temperature
-
Ja wybieram Smitha, bo po prostu bardziej mi odpowiada jego gra.
Ale to kwestia gustu, Gordon też jest bardzo dobry.
-
Jednak Gordon :)
Ale może faktycznie też należałoby rzucić monetą, bo obydwiaj grają bardzo dobrze.