Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Polset

#5041
No Proszę Wygrywają te płyty które zawsze uważałem za najlepsze :)
Godbluff     - 2 (28.6%)
Still Life    - 2 (28.6%) 
Zagłosowałem na Godbluf Jest bardziej spójny i surowy w dobrym tego słowa znaczeniu
Czy głosować może każdy czy tylko bywalcy ? Jestem za tym żeby każdy
Może nawet bez rejestracji,co Hennos?  ;)

Wyniki byłyby Wiarygodniejsze ;D
#5042
Dyskusja hammillowa / Odp: Ciekawe fotki
28 Marzec 2008, 17:38:33
Peter Hammill w Rzymie 1988 rok
Wygląda na Zadowolonego ;)
Myśli chyba Victoria  :D
#5043
Stranger Still w wersji z Koncertu Tides - ten ryk (wiecie który)
Call That a Coversation? z Incoherence (zwłaszcza refren)
Flight-całość ale najbardziej srodek na samo pianino i te nakładające sie głosy
The Play's The Thing-To przejście (There is a history in all men's lives)
#5044
The Hurlyburly
Lifetime
The Final Ree
All That Before
Over the Hill -
-OK!!!
Reszta słabo Ale nie Tragicznie
#5045
Nic Potter TAK!!!
Wiolonczeliści nie!!!

Nie Lubię VDGG z takimi aranżacjami O Ile lubię płytę The Quiet Zone /
The Pleasure Dome Choć najmniej z dyskografii To Vital to pomyłka
Pare kawałków tam się fajnie słucha np. Ship of Fools Ale np. Still Life brzmi słabiutko

Wole ten skład co Teraz Ewentualnie z Potterem
#5046
Nie wiem czy tak pasuje skoro 3 lata temu jeszcze byli  Kwartetem ;)
Powiedział bym ze to pierwsze Takie Trio bo Debiutują w tym składzie  ;D

Ostatnie takie trio pasuje mi do Rush  :D Albo The Police
Ale dosyć tych rozważań To wątek o Trisectorze  :)
#5047
Znam Ten Film:)

Wszystkich co nie widzieli informuję ze to Naprawdę z VDGG Nic nie ma wspólnego
#5048
Moja Recenzja Trisectora:
Zastanawiam się od czego zacząć i tak sobie myślę że od tego że To Moje Pierwsze odczucia i mogą się one zmienić Lecz boje się ze za pare dni zaakceptuje ta pozycje w 100% jak wszystko co sie wiąże z Hammillem i obiektywizm szklak trafi Więc po krytykuje trochę Teraz

Po pierwsze płyta bardzo się różni od Albumu "Present" Niestety na minus i to zdecydowany i ten pogląd chyba zmianie nie ulegnie
Zaczynam jak Rasowy recenzent od pierwszego utworu
"The Hurlyburly" bo o nim mowa z początkowo jest tajemniczy Przez chwilę awangardowy gdy słyszymy powolne Dźwięki Gitary Hammilla wypływające na tle szumu wiatru i kosmicznych dzięków i nagle  znienacka owy wolny motyw rozpędza się wchodzi cała aranżacja i Już to instrumentalna Piosenka Zaznaczam ze dobra piosenka
Sympatyczne pozbawione czegoś co ktoś na forum nazwał "sain" solówki gitarowe Hammilla w Oprawione w artrockowy klimat może nawet HardRockowy Mnie bardzo kojarzą się z Westernem ;) Kompletnie nie brzmi jak VDGG D Jackson Nawet By tu przeszkadzał ;D
Nie poznałbym jak bym nie wiedział Ale to Jeden z najlepszych paradoksalnie utworów na płycie 
Zwracam też uwgę na Kompozycję The Final Reel -Przepiękna Ballada ale brzmi jak z solowej płyty Hammilla np. z "Everyone You Hold" + organy  do szyldu VDGG nie pasuje do Krwawego Imperatora Dużo Brakuje choć może to nie kwestia braku a Konwencji  do VDGG To mi nie pasuje i już
"Lifetime" jeden z dwóch najlepszych utworów na płycie Przepiękna Ballada i Refleksyjnym Tekstem którego Hammill choć zawsze dojrzały i inteligentny 20 lat temu nie mógłby napisać
Ale i Tu Mam zarzut Zdecydowanie gorsza wersja od Tej która jest znana z Koncertu z Amsterdamu z FabCannel A to ze względu na wokal Hammill śpiewa tu bardzo oszczędnie płytko delikatnie Smutno ze zmęczeniem  ale mało charakterne brakuje Energi i ekspresji i dramaturgi a wręcz momentami agresji Buntu  co mocno okalecza ten utwór żeby nie powiedzieć pokazuje jego słabe strony
Peter w ogóle jakoś dziwnie śpiewa na tej płycie Momentami jego głos jest wręcz mdły jak w (We Are) Not Here Cały ten utwór jest jakiś dziwny ale z tą mdłością może przesadziłem
I Chyba Najlepszy najbardziej VDGG-owy Kawałek na płycie  "All That Before" Ironiczny Tekst i muzyka Brzmi podobnie jak wersje Koncertowe z terasy z 2007 roku
A I jeszcze na jeden kawałek zwrócił bym uwagę  "Over the Hill"
To w pierwszej części ballada już bardziej 'Graffowa' coś Jak "Every Bloody Emperor" z Present
Potem robi się dynamicznie i Jazzowo Progesywnie I Momentami jest fajnie Ale jakoś tak kawałek się rozjeżdża trochę za rzadki W Trakcie słuchania zapominam ze go słyszę i orientuje się że się skończył jak zaczyna sie "(We Are) Not Here" W Zasadzie zarzutó zadnych nie mam Dobry jak się słucha z niego jakiś 3-4 minut z dowolnie wybranego fragmentu całe 12 nuży
Pozostałych utworów nie komentuję bo mnie w ogóle nie pociągają  i je omijam
są męczące w sensie nudne i jakiś nijaki jak na moje pierwsze słuchania
Ale to się pewnie zmieni

Jedno jest Pewne to Nie Ten sam VDGG Co na Present to zupełnie nowa kapela
Jak z "World Record" i "The Quiet Zone/The Pleasure Dome" 
Mam nadzieję że tym razem nie stanie się tak jak po wydaniu tej drugiej  :)

Ostro pojechałem ale co tam  ;)
Kocham ich Jak się kocha to się czasem krytykuje

Present Powalał i Trisector budzi uznanie i Trochę fajnych dźwięków 


#5049
A Ja z braku kasy kupie na Allegro
Ale ja Zawsze mam płyty 2-3 tygodnie po premierze
#5050
Ja bym tam coś sklecił
Ale z Anglikiem kiepsko;)
I Chyba nie kupie Trisectora Forsy nie mam :(
Potem trzeba będzie Zeby tylko nie było potem problemów z dystrybucją
#5051
Jak "Nędza" to nędza hihihi
(żarty) :)

Oj doczekać się już nie mogę
#5052
Ja też zmówię w internecie
W Sandomierzu nie ma sklepu z płytami :(
I Chyba też w Merlinie  jak Tomek Albo w VIVID
#5053
A co może nie? he he ;)
Miałem wczoraj posłuchać N.M.P. Ale radio mam padnięte i mi się nie chciało 
Może ta płyta tam leci Premiera coraz bliżej :)
#5054
Ale tylko 1 głosem to
To mało Wiarygodne he he :)
Będzie lepiej :)
#5055
A jak głos Piotrusia;)
Chyba będzie O.K. Bo to studio można zawsze poprawić

Ta rozmowa jest bezsensu (jak lokata;) )bo i tak wszyscy te płytę kupimy i tak he he