« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sebastian Winter dniaWczoraj o 05:44:21 »
i dalej w podobnym klimacie: Tim Bowness - My Hotel Year (2004) - solowy debiut Tima i chyba jego najmniej znana płyta- nie ma nawet swojej strony na Wikipedii- zupełnie niesłusznie ponieważ zawiera sporo pięknej, nastrojowej muzyki nieco w klimacie albumów No-man z początku lat dwutysięcznych - polecam
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sebastian Winter dnia 25 Kwietnia 2024, 12:50:39 »
The Cure - 4:13 Dream (2008) - wciąż ostatni jak na razie album zespołu- aczkolwiek od kilku lat chodzą słuchy że nowa płyta jest już niemal gotowa, ukażę się ponoć pod tytułem Songs from a Lost World choć kiedy to będzie niewiadomo