Po Westfauster "In a King's Dream" przypomniałem sobie inny "organizm jednopłytowy"
9:30 Fly -Właśnie słucham. Łagodny prog z elementami folk. Polecam Tercero i Sebastianowi ,jak nie znacie
Znam, znam
U mnie
PH - Fool's Mate
Dawno nie słuchałem. Czuję sie jak na jakimś festiwalu i przypominam sobie jak tego słuchałem 100 lat temu i dlaczego mi się podobała. Dreszcze mam -
ten młody świeży głos, duża rozpiętość jego skali. Lekkość tego wszystkiego porywająca. Płyta ma rozpiętość nastroju: od smutku do wesołości, żartów, powagi, zadumy - dużo by pisać....
Wtedy Hammill jeszcze nie wiedział, że będzie takim Hammillem jakim teraz go znamy
I to jest fajne!
PS
A pomyśleć że chciałem tylko posłuchać "Vision" bo chodził dzisiaj za mną.