Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

Procol harum i Grand hotel

[Polset]

Oldfield-Crises

Świetna rzecz.
Według mnie lepsza od trochę przereklamowanego Tubular Bells.

zgadzam sie zTobą w 1000%....kiedyś mi sie Dzwony podobały , teraz jednak dzialają na mnie usypiająco

Słucham Dzwonów! Chcę sprawdzić czy nie usnę I nic z tego. Cześć pierwszej kompozycji to ARCYDZIEŁO,zaryzykuje ze kompozycyjnie jest lepsze od wszystkiego co Hammill kiedykolwiek skomponował. Cześć druga jest słabsza o polowe ale ciągle jest dobrze. Powinna być krótsza po prostu,bo między 1 a 10 minuta są nudy na pudy a motyw który zaczyna się ok 17 minuty jest cudowny ale też za długi. A finał.. finał jest rozczulający Kocham takie "puszczanie oka" na koniec wielkiego dzieła które było raczej melnchlijne.     

[Sebastian Winter]

Oldfield-Crises

Świetna rzecz.
Według mnie lepsza od trochę przereklamowanego Tubular Bells.

zgadzam sie zTobą w 1000%....kiedyś mi sie Dzwony podobały , teraz jednak dzialają na mnie usypiająco

zaryzykuje ze kompozycyjnie jest lepsze od wszystkiego co Hammill kiedykolwiek skomponował.

nie zgodze sie- moze i Oldfield technicznie jest lepszym kompozytorem lecz Dzwony sa dla mne wyprane z emocji i po prostu chwilami nudne- jesli chodzi o emocjonalnosc muzyki PH wyprzedza Oldfielda  o lata świetlne...........

[Wobbler]

Cześć pierwszej kompozycji to ARCYDZIEŁO,zaryzykuje ze kompozycyjnie jest lepsze od wszystkiego co Hammill kiedykolwiek skomponował.

To żeś dał do pieca . Muzyka Tubular Bells to nic poza fajnie brzmiącymi dźwiękami. Ot tak żeby chwile posłuchać (np. do przetestowania systemu 5.1) Ogólnie kompozycja nudna bo pozbawiona treści (no może jakby tego na haju słuchać to gdzieś się tam treść usłyszy…). Nazywanie tego ARCYDZIEŁEM jest śmieszne, a stawianie ponad Hammillem na poświęconym jego muzyce forum bluźnierstwem.

[Polset]

Oldfield-Crises

Świetna rzecz.
Według mnie lepsza od trochę przereklamowanego Tubular Bells.

zgadzam sie zTobą w 1000%....kiedyś mi sie Dzwony podobały , teraz jednak dzialają na mnie usypiająco

zaryzykuje ze kompozycyjnie jest lepsze od wszystkiego co Hammill kiedykolwiek skomponował.

nie zgodze sie- moze i Oldfield technicznie jest lepszym kompozytorem lecz Dzwony sa dla mne wyprane z emocji i po prostu chwilami nudne- jesli chodzi o emocjonalnosc muzyki PH wyprzedza Oldfielda  o lata świetlne...........

Cześć pierwszej kompozycji to ARCYDZIEŁO,zaryzykuje ze kompozycyjnie jest lepsze od wszystkiego co Hammill kiedykolwiek skomponował.

To żeś dał do pieca . Muzyka Tubular Bells to nic poza fajnie brzmiącymi dźwiękami. Ot tak żeby chwile posłuchać (np. do przetestowania systemu 5.1) Ogólnie kompozycja nudna bo pozbawiona treści (no może jakby tego na haju słuchać to gdzieś się tam treść usłyszy…). Nazywanie tego ARCYDZIEŁEM jest śmieszne, a stawianie ponad Hammillem na poświęconym jego muzyce forum bluźnierstwem.

Zaskakujecie mnie.  To jest ARCYDZIEŁO!!! I nie mogę pojąć czemu tego nie słyszycie.
Znam te płytę od lat (na pewno dłużej niż Wobbler) i wciąż mnie porywa i powoduje ciarki na plecach,wyciska łzy wzruszenia. Porównajcie sobie instrumentalne utwory Hammilla z tym! Co jest lepsze?! Troche obiektywizmu! Nie pisałem generalnie ze Oldfield jest lepszy od Hammilla,chodziło konkretnie o ten album a jeszcze konkretniej o pierwszy utwór,drugi już nie. 

[Kuba]

Uwielbiam Tubular Bells, ale już drugą stronę (drugi utwór) już dużo mniej. Pierwsza część jest wybitna, geniusz.

U mnie głównie odloty:

Gong - Flying Teapot
Gong - You
Steve Hillage - Fish Rising
Steve Hillage - Rainbow Dome Musick
Ozric Tentacles - Jurassic Shift
Ozric Tentacles - Arborescence

[Desdemona]

"Tylko Rock" najwyższą ocenę (5 gwiazdek) nazywał "wstyd nie mieć" i tak jest z "Dzwonami", oczywiście oryginalnymi, czyli cześcią 1.
Czy to jest kompozycja wybitna to kwestia nazewnictwa, mnie się podoba, chociaż z Oldfielda bardzo lubię też jego solówki gitarowe, np. z "Platinum".
To bardzo dobry gitarzysta i dość zdolny kompozytor, niestety oprócz kompozycji świetnych miał tendencje to komponowania przebojów, do czego też zresztą miał talent, ale jednak osobiście słuchać jego popowych numerów nie mogę.
W sumie w ogóle nie mogę słuchać popu
Z całego dorobku Oldfielda możnaby wybrać kilka naprawdę świetnych numerów, "Dzwony" się do nich zaliczają.
O następnych częściach "Dzwonów" nie ma sensu pisać, lepiej żeby ich nie było

[Polset]

"Tylko Rock" najwyższą ocenę (5 gwiazdek) nazywał "wstyd nie mieć" i tak jest z "Dzwonami", oczywiście oryginalnymi, czyli cześcią 1.
Czy to jest kompozycja wybitna to kwestia nazewnictwa, mnie się podoba, chociaż z Oldfielda bardzo lubię też jego solówki gitarowe, np. z "Platinum".
To bardzo dobry gitarzysta i dość zdolny kompozytor, niestety oprócz kompozycji świetnych miał tendencje to komponowania przebojów, do czego też zresztą miał talent, ale jednak osobiście słuchać jego popowych numerów nie mogę.
W sumie w ogóle nie mogę słuchać popu
Z całego dorobku Oldfielda możnaby wybrać kilka naprawdę świetnych numerów, "Dzwony" się do nich zaliczają.
O następnych częściach "Dzwonów" nie ma sensu pisać, lepiej żeby ich nie było

Zgadzam się (o dziwno) z Des. Platinum też kocham! 2 i 3 dzwony to kompromitacja!

[Sebastian Winter]

"Tylko Rock" najwyższą ocenę (5 gwiazdek) nazywał "wstyd nie mieć" i tak jest z "Dzwonami", oczywiście oryginalnymi, czyli cześcią 1.
Czy to jest kompozycja wybitna to kwestia nazewnictwa, mnie się podoba, chociaż z Oldfielda bardzo lubię też jego solówki gitarowe, np. z "Platinum".
To bardzo dobry gitarzysta i dość zdolny kompozytor, niestety oprócz kompozycji świetnych miał tendencje to komponowania przebojów, do czego też zresztą miał talent, ale jednak osobiście słuchać jego popowych numerów nie mogę.
W sumie w ogóle nie mogę słuchać popu
Z całego dorobku Oldfielda możnaby wybrać kilka naprawdę świetnych numerów, "Dzwony" się do nich zaliczają.
O następnych częściach "Dzwonów" nie ma sensu pisać, lepiej żeby ich nie było

Zgadzam się (o dziwno) z Des. Platinum też kocham! 2 i 3 dzwony to kompromitacja!

Drugie jeszcze chwilami da sie sluchać- Trójka jest Wielkim nieporozumieniem- dno i 6 metrow mułu jak mawia Des
a Dzwony znam juz od 25 lat więc można powiedzieć iz prawie od zawsze- kiedyś bylem zachwycony ta kompozycją teraz jednak mnie nudzi- część pierwsza o wiele ciekawsza niz druga jednak i tak wieje od niej nudą ( choć i tu sa przebłyski)

[Sebastian Winter]

ELP i Works vol 2

[kpt. Nemo]

Gentle Giant - "Playing the Fool"

[Wobbler]

"Tylko Rock" najwyższą ocenę (5 gwiazdek) nazywał "wstyd nie mieć" i tak jest z "Dzwonami", oczywiście oryginalnymi, czyli cześcią 1.
Czy to jest kompozycja wybitna to kwestia nazewnictwa, mnie się podoba, chociaż z Oldfielda bardzo lubię też jego solówki gitarowe, np. z "Platinum".
To bardzo dobry gitarzysta i dość zdolny kompozytor, niestety oprócz kompozycji świetnych miał tendencje to komponowania przebojów, do czego też zresztą miał talent, ale jednak osobiście słuchać jego popowych numerów nie mogę.
W sumie w ogóle nie mogę słuchać popu
Z całego dorobku Oldfielda możnaby wybrać kilka naprawdę świetnych numerów, "Dzwony" się do nich zaliczają.
O następnych częściach "Dzwonów" nie ma sensu pisać, lepiej żeby ich nie było

Zgadzam się (o dziwno) z Des. Platinum też kocham! 2 i 3 dzwony to kompromitacja!

Drugie jeszcze chwilami da sie sluchać- Trójka jest Wielkim nieporozumieniem- dno i 6 metrow mułu jak mawia Des
a Dzwony znam juz od 25 lat więc można powiedzieć iz prawie od zawsze- kiedyś bylem zachwycony ta kompozycją teraz jednak mnie nudzi- część pierwsza o wiele ciekawsza niz druga jednak i tak wieje od niej nudą ( choć i tu sa przebłyski)

Przesłuchałem sobie ponownie Dzwony i odczucia mam podobne jak Sebastian. Kiedyś bardziej mi się to podobało. Teraz wydaje mi się to nudne. Być może za dużo się nasłuchałem Henry Cow, Art Zoyd, Slappy Happy i innych tego typu produkcji, przez co prosta forma muzyczna mnie nudzi. Spróbuję sobie tego posłuchać podczas jazdy samochodem, może wtedy lepiej się tego słucha.

[Desdemona]

Przesłuchałem sobie ponownie Dzwony i odczucia mam podobne jak Sebastian. Kiedyś bardziej mi się to podobało. Teraz wydaje mi się to nudne. Być może za dużo się nasłuchałem Henry Cow, Art Zoyd, Slappy Happy i innych tego typu produkcji, przez co prosta forma muzyczna mnie nudzi. Spróbuję sobie tego posłuchać podczas jazdy samochodem, może wtedy lepiej się tego słucha.

Slapp Happy
Z tych 3 kapel najbardziej lubię Heńka Krowę

Miałam okazję zobaczyć kilka minut koncertu Oldfielda "Millenium Bell" (chyba), nie polecam

Eternal Wanderers - "The Door to a Parallel World".

[Polset]

Przesłuchałem sobie ponownie Dzwony i odczucia mam podobne jak Sebastian. Kiedyś bardziej mi się to podobało. Teraz wydaje mi się to nudne. Być może za dużo się nasłuchałem Henry Cow, Art Zoyd, Slappy Happy i innych tego typu produkcji, przez co prosta forma muzyczna mnie nudzi. Spróbuję sobie tego posłuchać podczas jazdy samochodem, może wtedy lepiej się tego słucha.

Slapp Happy
Z tych 3 kapel najbardziej lubię Heńka Krowę

Miałam okazję zobaczyć kilka minut koncertu Oldfielda "Millenium Bell" (chyba), nie polecam

Eternal Wanderers - "The Door to a Parallel World".

Jazda audi 150 km/h może zaburzyć odbiór tej muzyki Maćku .
Ja zaliczyłem też ten koncert ale nie cały-wytrzymać nie mogłem.

[Sebastian Winter]

Genesis i Foxtrot