Pink Floyd "More", "Obscured By Clouds"; Dream Theater "Wszystko" (hihihi...

) - tyle mi na razie przychodzi na myśl...
i mała rada dla PH-maniaków, którzy lubią piosenki, a nie szalone rzeczy: "Loops and Reels", "Sonix" i "Unsung" - ja się przyznaję - bardzo lubię tę trzecią kategorię muzyczną Hammilla (obok spokojniejszej - balladowej i ostrzejszej - czytaj "Nadir", "Noise" itp.).
