Oczywiście, że "Trisector", bo to płyta równa i spójna.
A na "Present" mamy dość nierówną i raczej słabą płytę pierwszą i całkiem dobrą (ale bez wokalu) płytę drugą...
Dla mnie "Present" to raczej ciekawostka i praktycznie słucham tylko płyty numer dwa z tego wydawnictwa.