Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne

Trisector - nowa płyta VDGG

Zaczęty przez ceizurac, 31 Grudzień 2007, 17:48:10

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Najlepszy utwor na Trisector

The Hurlyburly
0 (0%)
Interference Patterns
0 (0%)
The Final Reel
0 (0%)
Lifetime
1 (6.3%)
Drop Dead
1 (6.3%)
Only in a Whisper
0 (0%)
All That Before
2 (12.5%)
Over the Hill
12 (75%)
(We Are) Not Here
0 (0%)

Głosów w sumie: 12

Polset

Cytat: ceizurac w 30 Kwiecień 2008, 17:16:54
W "Teraz Rocku" jest recenzja "Trisectora". Ocenili ją na 3 gwiazdki, czyli warto posłuchać.  :o
O "Hurlyburly" napisano, że jest nużący poprzez ten motyw w kółko powtarzany. Jak szło się spodziewać najlepszy utwór to "Over the Hill".
A tak w ogóle to mi wisi co piszą. Ja wiem swoje.  ;D
Zresztą teraz w tym czasopiśmie rządzi tzw. nowa rockowa rewolucja (a ja tego nie rozumiem); kiedyś był numetal (też nie rozumiem co to).
A tak na marginesie - o ile pamiętam to "Present" w "Teraz Rocku" wycenili na 3 i pół, albo na 3 i jedna trzecia.

Kto to Napisał?
Pan Kirmuć co nie?
Ja Trisectora za dzieło wielki nie uważam i wiecie o tym
Ale Pewnie tam go za bardzo zrugali
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

ceizurac

Bez bicia się przyznaję, że czasami jeszcze kupuję to czasopismo. Ale głównie dla wkładek, chociaż teraz - w epoce internetu - można wszystko znaleźć w sieci.
No a bez "Nosferatu" to już nie jest to.
There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

Godbluff

Tak teraz gdy prawie wszyscy maja internet to takie gazetki czeka chyba nieuchronna śmierć. Oczywiście lepiej i wygodnie czyta się coś co mamy na papierze ale okazjuje się, że w internecie mamy wszystkiego więcej i przede wszystkim wiarygodniej... Ahhh troszke sie offtop zrobił :-\

Ps. i za darmo :)

Polset

I To Jedyne pismo Rockowe w Polsce
To Pokazuje w Jakim kraju żyjemy i jak sie Rocka tu traktuje
A Ja zrobię donos i i tak powiem (bo mnie boli, nie :D ) ze Ceizurac ma tam bloga 
A Fujj ;) :D:D:D
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

ceizurac

Cytat: polsetVDGG w 30 Kwiecień 2008, 18:41:08
A Ja zrobię donos i i tak powiem (bo mnie boli, nie :D ) ze Ceizurac ma tam bloga 
A Fujj ;) :D:D:D

Kapuś!!!  :'(
Ale reklamuję nasze forum i stronę...  :)
There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

Polset

Diabeł z ludzką twarzą jestem
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Godbluff

STOP!!!! NIE OFFTOPUJMY!!! Tutaj rozmawia sie o Trisectorze.

Polset daj spokój Ceizuracowi, nie zapominaj kto nam dostarcza wspaniałe bootlegi :)


ceizurac

Cytat: Godbluff w 30 Kwiecień 2008, 18:49:32
STOP!!!! NIE OFFTOPUJMY!!! Tutaj rozmawia sie o Trisectorze.

Polset daj spokój Ceizuracowi, nie zapominaj kto nam dostarcza wspaniałe bootlegi :)


8)

There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

Hennos

Oj, bo kosz czeka na takie posty ;D ;D ;D
Without deviation from the norm, progress is not possible - F. Zappa.

Godbluff

Właśnie przesłuchałem Trisectora już chyba z 20 raz :) i jak na razie to ta płyta zajmuje u mnie 4 miejsce w kategorii najlepszych płyt VdGG. Teraz  już nie widzę na tej płycie żadnego słabego utworu. Dziś cholernie mi się spodobał Drop Dead mimo, że wcześniej tak średnio to lubiłem. Wczytując się w tekst Final Reel odkryłem podobieństwa do Curtins. Oba utwory w są utrzymane w podobnym tonie muzycznym jak i tekstowym. We are not here jest znakomity!!! Jest jak zimny prysznic po ciepłej relaksującej kąpieli jaką zaoferował nam Over the Hill. Będzie wszystko pięknie jak tylko się postaramy(over the Hill) ale co z tego skoro i tak (we are not here for long) długo już tutaj nie zabawimy, drugiego życia już nie będzie (we are not here again)

Desdemona

Moje oceny:

The Hurlyburly - 9/10
Interference Patterns - 15/10
The Final Reel - 7/10
Lifetime - 12/10
Drop Dead - 8/10
Only in a Whisper - 12/10
All That Before - 11/10
Over The Hill - 25/10
(We Are) Not Here - 15/10

ceizurac

Cytat: Godbluff w 10 Maj 2008, 15:07:31
Właśnie przesłuchałem Trisectora już chyba z 20 raz :) i jak na razie to ta płyta zajmuje u mnie 4 miejsce w kategorii najlepszych płyt VdGG. Teraz  już nie widzę na tej płycie żadnego słabego utworu. Dziś cholernie mi się spodobał Drop Dead mimo, że wcześniej tak średnio to lubiłem. Wczytując się w tekst Final Reel odkryłem podobieństwa do Curtins. Oba utwory w są utrzymane w podobnym tonie muzycznym jak i tekstowym. We are not here jest znakomity!!! Jest jak zimny prysznic po ciepłej relaksującej kąpieli jaką zaoferował nam Over the Hill. Będzie wszystko pięknie jak tylko się postaramy(over the Hill) ale co z tego skoro i tak (we are not here for long) długo już tutaj nie zabawimy, drugiego życia już nie będzie (we are not here again)

Prawda, prawda. Mam podobne odczucia - coraz bardziej podoba mi się "Interference Patterns"  8); jedynie nie mogę zdzierżyć zakończenia czyli "(we are) Not here" - nie rozumiem co się w niej może podobać?  ;D
There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

Polset

Moja Recnzje nr 2 (to jest ta na stronę Hennos ;))

Po pierwsze płyta bardzo się różni od Albumu "Present"  (niestety na minus)Panowie ewidentnie chcieli by ta płyta była inna Juz okładka trochę to zdradza Płyt jest również zupełnie inaczej wyprodukowana jakby był to Peter Hammill&VDGG No ale zacznijmy od początku
Zaczynam od pierwszego utworu
"The Hurlyburly" bo o nim mowa z początkowo jest tajemniczy Przez chwilę awangardowy gdy słyszymy powolne Dźwięki Gitary Hammilla wypływające na tle szumu wiatru i kosmicznych dzięków i nagle  znienacka owy wolny motyw rozpędza się wchodzi cała aranżacja i Już to instrumentalna Piosenka Zaznaczam ze dobra piosenka
Sympatyczne pozbawione czegoś co ktoś na forum nazwał "sain" solówki gitarowe Hammilla w Oprawione w artrockowy klimat może nawet HardRockowy Mnie bardzo kojarzą się z Westernem ;) Kompletnie nie brzmi jak VDGG D Jackson Nawet By tu przeszkadzał ;D
Nie poznałbym jak bym nie wiedział.  Interference Patterns Jedna z największych pomyłek na płycie
Moze by to i dobrze brzmiał gdyby powstał i został nagrany 30 lat temu Ale te połamane akordy w połaczeniu z nie młodym juz Hammillem oraz Jego wokalem na tej płycie (o tym później) to prawie Samobójstwo
The Final Reel -Przepiękna Ballada ale brzmi jak z solowej płyty Hammilla np. z "Everyone You Hold" + organy  do szyldu VDGG nie pasuje do Krwawego Imperatora Dużo Brakuje choć może to nie kwestia braku a Konwencji  do VDGG To mi nie pasuje i już jeden z najlepszych momentów na płycie
"Lifetime" jeden z dwóch najlepszych utworów na płycie Przepiękna Ballada i Refleksyjnym Tekstem którego Hammill choć zawsze dojrzały i inteligentny 20 lat temu nie mógłby napisać
Ale i Tu Mam zarzut Zdecydowanie gorsza wersja od Tej która jest znana z Koncertu z Amsterdamu z FabCannel A to ze względu na wokal Hammill śpiewa tu bardzo oszczędnie płytko delikatnie Smutno ze zmęczeniem  ale mało charakterne brakuje Energi i ekspresji i dramaturgi a wręcz momentami agresji Buntu  co mocno okalecza ten utwór żeby nie powiedzieć pokazuje jego słabe strony
Peter w ogóle jakoś dziwnie śpiewa na tej płycie Momentami jego głos jest wręcz mdły 
O Drop Dead Chyba nic nie napisze bo to chyba jakiś żart  Parodia przeboju??? Ale mało śmieszna
I Chyba Najlepszy najbardziej VDGG-owy Kawałek na płycie  "All That Before" Ironiczny Tekst i muzyka Brzmi podobnie jak wersje Koncertowe z terasy z 2007 roku Pasuje do tego co mamy na World Record tylko Saksofonu nie ma (ale partie tak napisane ze spokojnie by tam Jacksona zmieścił)
Znakomite zgranie Trójki muzyków Idealna współpraca Gitary organów i perkusji
Only in a Whisper-Trudny jazzowy utwór z fantazyjna perkusją i z dosc mocym (jak na ten album) wokalem hammilla Nie pasuje do VDGG Ani do solowego Hammilla (ale już sie przyzwyczaiłem)
"Over the Hill"
To w pierwszej części ballada już bardziej 'Graffowa' coś Jak "Every Bloody Emperor" z Present
Potem robi się dynamicznie i Jazzowo Progesywnie I Momentami jest fajnie Ale jakoś tak kawałek się rozjeżdża trochę za rzadki W Trakcie słuchania zapominam ze go słyszę i orientuje się że się skończył  W Zasadzie zarzutów żadnych nie mam Dobry jak się słucha z niego jakiś 3-4 minut z dowolnie wybranego fragmentu całe 12 nuży
(We Are) Not Here  Gdy go pierwszy raz usłyszałem pomyślałem e to coś okropnego  ze to jakieś dziwadło (w pewnym sensie tak rzeczywiście jest (śmiech)) usłyszawszy wersje koncertową przekonałem sie Posłuchałem Studyjnej która zuzni się tylko wokalem Ale przecierz to ten tworzy VDGG W Dużym stopniu w wersji koncertowaj Hammill spiewa to jak by był 30 lat młodszy na płycie jego głos jest przytłumiony mdły na całej płycie w mniejszym lub większym stopniu tak jest  Ale do tego utworu nawet momentami głos hammilla wręcz próbuje sie wydostać na powierzchnie ale pozostaje stłumiony to moim zdaniem celowy zabieg Dla mnie to symbol jakiegoś uciemiężenia ,zmęczenia choc chciało by sie z tego wyrwać i być silnym  To kompozycja dynamiczna ale i mroczna  przepełniona niepokojem Opierająca sie na jednym motywie hipnotycznie powtarzanym + genialna gra Perkusisty
Super Zakończenie płyty




Jedno jest Pewne to Nie Ten sam VDGG Co na Present to zupełnie nowa kapela
Jak z "World Record" i "The Quiet Zone/The Pleasure Dome" 
Mam nadzieję że tym razem nie stanie się tak jak po wydaniu tej drugiej  :)


Present Powalał A Trisector budzi uznanie i Trochę fajnych dźwięków 


I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Desdemona

Cytat: ceizurac w 10 Maj 2008, 18:16:41
Cytat: Godbluff w 10 Maj 2008, 15:07:31
Właśnie przesłuchałem Trisectora już chyba z 20 raz :) i jak na razie to ta płyta zajmuje u mnie 4 miejsce w kategorii najlepszych płyt VdGG. Teraz  już nie widzę na tej płycie żadnego słabego utworu. Dziś cholernie mi się spodobał Drop Dead mimo, że wcześniej tak średnio to lubiłem. Wczytując się w tekst Final Reel odkryłem podobieństwa do Curtins. Oba utwory w są utrzymane w podobnym tonie muzycznym jak i tekstowym. We are not here jest znakomity!!! Jest jak zimny prysznic po ciepłej relaksującej kąpieli jaką zaoferował nam Over the Hill. Będzie wszystko pięknie jak tylko się postaramy(over the Hill) ale co z tego skoro i tak (we are not here for long) długo już tutaj nie zabawimy, drugiego życia już nie będzie (we are not here again)

Prawda, prawda. Mam podobne odczucia - coraz bardziej podoba mi się "Interference Patterns"  8); jedynie nie mogę zdzierżyć zakończenia czyli "(we are) Not here" - nie rozumiem co się w niej może podobać?  ;D

Nie rozumiem, czemu Ci się nie podoba ;D

Polset

Ja nie wiem jak sie moze podobać Interference Patterns Albo o zgrozo Drop Dead ;D
(We Are) Not Here Tez nie lubiłem ale sie przekonałem i to na dobre
Ale i tak All That Before rządzi!!! :D
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"