Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne

Pytanie z IQ

Zaczęty przez ceizurac, 21 Kwiecień 2009, 22:06:40

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Wymień 3 ulubione/najlepsze wg Ciebie studyjne płyty IQ

Tales From the Lush Attic (1983)
5 (55.6%)
The Wake (1985)
7 (77.8%)
Nomzamo (1987)
0 (0%)
Are You Sitting Comfortably? (1989)
0 (0%)
Ever (1993)
1 (11.1%)
Subterranea (1997)
5 (55.6%)
Seven Stories Into Ninety Eight (1982/1998)
0 (0%)
The Seventh House (2000)
1 (11.1%)
Dark Matter (2004)
2 (22.2%)
Frequency (2009)
1 (11.1%)

Głosów w sumie: 9

ceizurac

Polset się ucieszy.  8)  0=0 Pytanie proste jak drut prosty czasem jest.  [ok]
Opcja 7 - "Seven Stories Into Eight"  może być kontrowersyjna - oryginalna kaseta wydana była w 1982, a na nowo zostało to nagrane/wydane w 1998 pod tytułem "Seven Stories Into Ninety Eight"; jak ktoś będzie miał obiekcje można zrobić z tym porządek.

Każdy ma możliwość zagłosowania na 3 płyty.  8)

Moje głosy oddaję na "Tales From the Lush Attic", "The Wake" i dalej cisza...  ;D
There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

Desdemona

Nie znam wszystkich płyt, np. Dark Matter.
Ale głosuję na "Tales From the Lush Attic", "The Wake" i " Subterranea".
"Subterranea" to nawet zasługuje moim zdaniem na pierwsze miejsce [ok]

Polset

Ja chciałem zrobic taka ankietę i nazwać ja Forumowy test IQ "głupców"

Album Frequency jeszcze nie jest znany a z tym właśnie czekałem na zrobienie owej ankiesty
Tales From the Lush Attic,The Wake  i The Seventh House (The Seventh House i Subterranea w sumie na tym samym miejscu) tylko głosów zabrakło
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

ceizurac

Cytat: Desdemona w 21 Kwiecień 2009, 22:16:55
"Subterranea" to nawet zasługuje moim zdaniem na pierwsze miejsce [ok]

A dla mnie ta płyta jest niestrawna.  ;D

Cytat: polsetVDGG w 21 Kwiecień 2009, 22:27:34
Ja chciałem zrobic taka ankietę i nazwać ja Forumowy test IQ "głupców"

Album Frequency jeszcze nie jest znany a z tym właśnie czekałem na zrobienie owej ankiesty
Tales From the Lush Attic,The Wake  i The Seventh House (The Seventh House i Subterranea w sumie na tym samym miejscu) tylko głosów zabrakło


Ja mój trzeci wolny jeszcze głos oddam na "Frequency"  ;)
There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

Sebastian Winter

ja glosuje na The Wake- bo to jedna znajlepszych płyt lat 80, Tales From the Lush Attic i na   Dark Matter  za suitę wiadomo jakoą  ;D ;D 0=0 [ok]
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Tamara

Ja jeszcze "Ever" nie znam, inne juz slyszalam.
Glosuje na "Tales From the Lush Attic", "The Wake" i "Subterranea" [ok]
You are gone
and I am with you:
this will never come again.

Sylvie

"The Wake", "Subterranea" oraz "Dark Matter" O0
Something makes me nervous,
something makes me twitch...

Jurski

1. Ever - zdecydowanie najlepsza moim zdaniem. Magiczna. 2. Subterranea - za całą masę pięknych melodii. Z miejscem trzecim się waham (bo cenie The Wake, pierwszą i Seventh House), ale stawiam na płytę ostatnia ze względu na ... perkusję. Nowy pan za zestawem niezwykle wiele wnosi i to wyróżnia ten album spośród innych dziel IQ na plus.

Polset

Cytat: Jurski w 16 Grudzień 2010, 14:41:15
1. Ever - zdecydowanie najlepsza moim zdaniem. Magiczna. 2. Subterranea - za całą masę pięknych melodii. Z miejscem trzecim się waham (bo cenie The Wake, pierwszą i Seventh House), ale stawiam na płytę ostatnia ze względu na ... perkusję. Nowy pan za zestawem niezwykle wiele wnosi i to wyróżnia ten album spośród innych dziel IQ na plus.

Tam jest ten sam Pan ;D
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Jurski

Cytat: Polset w 16 Grudzień 2010, 18:38:09
Cytat: Jurski w 16 Grudzień 2010, 14:41:15
1. Ever - zdecydowanie najlepsza moim zdaniem. Magiczna. 2. Subterranea - za całą masę pięknych melodii. Z miejscem trzecim się waham (bo cenie The Wake, pierwszą i Seventh House), ale stawiam na płytę ostatnia ze względu na ... perkusję. Nowy pan za zestawem niezwykle wiele wnosi i to wyróżnia ten album spośród innych dziel IQ na plus.

Tam jest ten sam Pan ;D

Na wszystkich płytach IQ, poza ta jedną właśnie, perkusje obsługiwał Paul Cook. Natomiast na Frequency na bębnach gra niejaki Andy Edwards. Fakt, że trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem. Pisząc "ostatnia" miałem na myśli ostatnią studyjną płytę IQ, a nie ostatnią z wymienionych w nawiasie :) Podsumowując - miejsce 3. Frequency

Wobbler

Parę razy próbowałem polubić ten zespól ale jakoś mi się nie udało.
Nie podoba mi się jego: brak oryginalności(kolejna próba klonowania Marillion i podobnych), plastikowość brzmienia, słabe teksty oraz po prostu brak tego czegoś.
Czyli dla mnie opcja "znam\nie lubię"

Polset

Cytat: Jurski w 17 Grudzień 2010, 11:12:00
Cytat: Polset w 16 Grudzień 2010, 18:38:09
Cytat: Jurski w 16 Grudzień 2010, 14:41:15
1. Ever - zdecydowanie najlepsza moim zdaniem. Magiczna. 2. Subterranea - za całą masę pięknych melodii. Z miejscem trzecim się waham (bo cenie The Wake, pierwszą i Seventh House), ale stawiam na płytę ostatnia ze względu na ... perkusję. Nowy pan za zestawem niezwykle wiele wnosi i to wyróżnia ten album spośród innych dziel IQ na plus.

Tam jest ten sam Pan ;D

Na wszystkich płytach IQ, poza ta jedną właśnie, perkusje obsługiwał Paul Cook. Natomiast na Frequency na bębnach gra niejaki Andy Edwards. Fakt, że trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem. Pisząc "ostatnia" miałem na myśli ostatnią studyjną płytę IQ, a nie ostatnią z wymienionych w nawiasie :) Podsumowując - miejsce 3. Frequency

No rzeczywiście-Ale pamiętam film z strony IQ gdzie udział w sesji brał Cook no i to on teraz gra z zespołem jak dawniej.
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Polset

Cytat: Wobbler w 17 Grudzień 2010, 15:21:24
Parę razy próbowałem polubić ten zespól ale jakoś mi się nie udało.
Nie podoba mi się jego: brak oryginalności(kolejna próba klonowania Marillion i podobnych), plastikowość brzmienia, słabe teksty oraz po prostu brak tego czegoś.
Czyli dla mnie opcja "znam\nie lubię"


kolejna próba klonowania Marillion i podobnych-IQ wydali pierwsza płyte w 1983 i w niczym nie jest ona podoba do Marillionu! Marillion może buty całować IQ 0=0 Marillion brzmi inaczej nie wiekszość gróp neo-progowych a zatem te grupy brzmią inaczej od niego-Wkurza mnie porównywanie wszystkiego co jest neo-progiem do Marillionu. Zwłaszcza ze Marillion był jednym ze słabszych zespołów tego typu. (Asia była chyba gorsza tylko )
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Sylvie

O dziwo, prawie zgadzam się z Polsetem :)
IQ i Marillion jakoś niespecjalnie są do siebie podobne, nie chodzi nawet o inny wokal.
Akurat Marillion z Fishem bardzo lubię, chociaż choćby "Grendel" to wtórna suita.
Można dyskutować, czy IQ jest lepsze od Marillion, na pewno jest inne.
Something makes me nervous,
something makes me twitch...

Polset

Cytat: Sylvie w 17 Grudzień 2010, 18:48:57
O dziwo, prawie zgadzam się z Polsetem :)
IQ i Marillion jakoś niespecjalnie są do siebie podobne, nie chodzi nawet o inny wokal.
Akurat Marillion z Fishem bardzo lubię, chociaż choćby "Grendel" to wtórna suita.
Można dyskutować, czy IQ jest lepsze od Marillion, na pewno jest inne.


Sama chyba kiedyś stwierdziłaś że jest lepsze ;) Grandel jest SUPER (zupełnie o nim zapomniałem)
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"