Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne

Teksty / Tłumaczenia - budowa

Zaczęty przez Hennos, 17 Październik 2007, 22:37:30

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

LukaszS

Zamienię chyba fragment tekstu na...

Mając przeczucie, co może się stać
Powinienem przewidzieć co mnie czeka
Rzeka biegnie i bardzo szybko
Staje się rwącym potokiem, unoszącym nas
Bezwiednie wprzód, by odbić się rykoszetem od siebie


na

Staje się rwącym potokiem,
Unosimy się na nim bezwiednie wprzód
Odbijając się rykoszetem od siebie
There is so much sorrow in the world,
there is so much emptiness and heartbreak and pain.
Somewhere on the road we have all taken a wrong turn...
how can we build the right path again?

LukaszS

#106
Zacząłem myśleć też o poprawieniu tekstu A Better Time  ( po tym jak usłyszałem recytację Hammilla) stąd swobodna interpretacja wcześniejszego zamieszczonego na stronie

Gdy zaczynamy go odmierzać
Mamy pewność, że
Czas nie należy do nas
W nieprzekraczalnym terminie
Wśród niezrozumiałych żartów
I marszczącej brew sklerozy
Powiew wiatru
Wybieli nasze kości

Więc nie szukam piękniejszych chwil by żyć

W obliczu Przenajświętszej Łaski
Zbudzony z wyobrażeń
O osobowości, postawach i zachowaniu twarzy
Z tego wszystkiego o co troszczymy się
I co chronimy
Sprowadzając to do przyczyn i skutków
Spodziewam się że wzdłuż tej bruzdy
Poprowadzony będzie pług

Więc nie szukam piękniejszych chwil by żyć

Nie zmieniając kształtu zen
Czekamy tylko w jaki sposób i kiedy to się stanie
Nie będzie nam lepiej ani gorzej
Odejdziemy jedynie do miejsca skąd przyszliśmy
Tak po prostu już jest, i trzeba się z tym oswoić
Następnego roku, na konarach także zakwitną pąki

Więc nie szukam piękniejszych chwil by żyć
Nawet jeśli trudno z tym się zgodzić
Nie szukam piękniejszych chwil by żyć

Takie jest życie
I mamy właśnie czas
Czas by żyć
There is so much sorrow in the world,
there is so much emptiness and heartbreak and pain.
Somewhere on the road we have all taken a wrong turn...
how can we build the right path again?

Godbluff

Moje tłumaczenie Too many of My Yesterdays. Wiem, że na stornie jest już jedno ale muszę przyznać, że niebardzo mi się ono podoba ze wzgledu na perę błędów merytorycznych. Jako, że jest to jednen z moich ulubionych utworów to postanowiłem sam napisać tłumacznie:)



Wiele lat temu myślałem, że będziesz tą jedyną-
Nigdy nie wiadomo kiedy człowiek się zmieni, stanie się obcy,
Pochłonie go jego własne życie, którym kieruje przeszłość.

Nie mów mi, że nic nie umiera
Nie mów mi, że nic się nie zmienia,
Nie mów mi, że nic już nie będzie
Zbyt wiele mych dni należy do ciebie.

Odstawiłem na półkę me złamane serce, wymazałem cię z pamięci
Powstałem z powrotem na nogi, wszystko sobie znowu ułożyłem
Ale gdy cie znów widzę to mam ciarki na duszy
I to właśnie teraz gdy myślę, że już się od ciebie uwolniłem
Proszę nie przychodź i nie staraj się udowadniać, że to jednak nieprawda...

Powiedz jak to widzisz, mów do mnie- słyszę jak to nadchodzi, czuję to,
Powiedz jak byś chciała aby było
Ty jednak tylko zerujesz na naszej przeszłości
Nie odchodź i nie mów, że nadal mnie kochasz.

Żerujesz na moich wspomnieniach, wykorzystujesz naszą różaną przeszłość;
Dobrze wiesz, że teraz jestem na rozburzonym morzu ale ciągle trzymam się masztu
Pod gwiazdami płynę w kierunku horyzontu pozbawionego prawdy....

Powiedz jak to widzisz, mów do mnie- słyszę jak to nadchodzi, czuję to,
Wiem co chcesz powiedzieć
Miałaś zbyt wiele moich dni
A ja nie chce upaść ponownie

Nie mów mi, że nic się nie zmienia,
Nie mów mi, że nic już nie będzie
Zbyt wiele moich dni zostało zatraconych w tobie...

Hennos

Cytat: Godbluff w 04 Kwiecień 2008, 19:19:18
Moje tłumaczenie Too many of My Yesterdays. Wiem, że na stornie jest już jedno ale muszę przyznać, że niebardzo mi się ono podoba ze wzgledu na perę błędów merytorycznych. Jako, że jest to jednen z moich ulubionych utworów to postanowiłem sam napisać tłumacznie:)


Nic nie stoi na przeszkodzie, aby na stronie było po kilka tłumaczeń danego utworu :)
A to z ciekawości prześlę do Simplexa, ciekawe, czy jakieś błędy znajdzie :)
Without deviation from the norm, progress is not possible - F. Zappa.

Polset

#109
Zrobiłem Tłumaczenie Utworu "Painting by Numbers" z płyty Skin jak Wiecie :)
I Tak mi to Wyszło (z przyznam Pewnym Trudem)

To nie jest takie skomplikowane,
nie wiecej niz scisniecie pieści-
ona chce wymalowac swoje serce,
ona chce powiedziec jak jest.
Autorytety potepiaja ja,
mowia ze malowanie to marnotrawstwo
bez powodu,
jakiejs podstawy ideii.
malowanie liczbami nie ma sensu
malowanie liczbami nie ma sensu
to odpoczynek w lozku bez pasji.
Praca-cialo bezglowne,
glowa bez serca,
malowanie liczbami nie ma sensu jako sztuka.

Jej ciagle przyrzeczenia nic nie znacza,
to nie tylko zawartosc co sie sprzedaje.
Moja Teoria Rynku sie kiwa,
nikt nie pamieta co opowiesc mowi,
nikt nie pamieta pasji,
my tylko recytujemy linje
ze sztuka jest dobra i moda kosztowna.

malowanie liczbami nie ma sensu
bezpieczenstwo w numerach, wznies rece
w niemym poddaniu....
Oni ja lamia i zalamuja
by miala serce na rekawie,
malowanie liczbami, w to caly wspolczesny swiat wierzy.

A wszystko sie rozpada kiedy
cale poruszenie jest wazniejsze od sztuki,
kiedy jestesmy bardziej zainteresowani tym
co jest nauczone niz powiedziane,
to jest moment kiedy kultura umiera.

To nie jest takie skomplikowane,
to jest tak proste jak tylko moze byc,
ona chce wymalowac swoje serce,
oni chca program dla BBC
gdzie naukowcy krytycy moga mowic o dobrej sztuce ,
jak poswiecone wino, jak Blogoslawieni Intelektualisci.

malowanie liczbami, bezpieczenstwo w numerach,
poeci z Wenus przypuszczaja ze nas widzieli,
porywczo odjezdzaja,
malowanie liczbami nie ma sensu jako sztuka.
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

ceizurac

There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

Polset

I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

ceizurac

Cytat: polsetVDGG w 10 Kwiecień 2008, 19:45:57
Cytat: ceizurac w 10 Kwiecień 2008, 09:46:12
Podoba mi się.  :)
Dzięki-Starałem sie

Widzę, że siedziałeś nad tym tekstem w nocy.  :)
Zazdroszczę - gdybym mógł nie spać, też bym coś pomęczył-potłumaczył. :D
There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

ceizurac

Moje wypociny.  ;)
Przetłumaczyłem (raczej spróbowałem) "Meurglys III, the Songwriter's Guild". Wiem, że raczej kiepskie, więc się nie chwalę.  ;)
Na czerwono zaznaczyłem fragmenty, które jestem pewien są złe. A Simplex na pewno coś jeszcze znajdzie idio(ma)tycznego... ;D


W te dni rozmawiam głównie z roślinami i psami
wszystkie kontakty z ludźmi wydają mi się bolesne, ryzykowne i obce;
więc gram boga w moim wszechświecie
wymieniając piosenki na papierosy.
Układ robi się coraz cięższy im bardziej w niego wchodzę:
znalazłem siebie uciekającego od wszystkiego oprócz tajemniczych języków.

Jeśli tylko mógłbym się przekonująco wysłowić podczas rozmowy
by usłyszeć swoją furię...
Jeśli tylko...

Meurglys III jest moim przyjacielem,
jedynym, któremu mogę zaufać
i nie ma co udawać -
nie ma nikogo innego.
To mnie zabija, ale w końcu
nie ma nikogo prawdziwego
nie ma również ludzkich masek
nie ma nic
oprócz mojej gitary...
przypuszczam że ona musi to zrobić.

Rozmowa jest prosta jeśli wiesz jak to robić,
zupełnie przyjemna, ale wciąż nie taka jakiej by się chciało.
Nadwyrężone płuca, krwawiące serce, lepiej  zwolnij
i pokaż, że jesteś w stanie zrobić to nocą.
Jakkolwiek mroczne sie to wydaje, teraźniejszość jest teraźniejszością
dalej już ciemność się nie skryła
i poprzez te beznadziejne marzenia
tylko tęsknota za przyjaciółmi i wygodą,
i wiesz, że na końcu wszystko zostanie objawione.
I gdy nie usłyszą Cię żadne rośliny i psy i pokoje
i nie ma nikogo obok, wtedy zrozumiesz:
na końcu jesteś tylko Ty i Meurglys III
i to właśnie wybrałeś by istnieć.
(Głupcze!).

Przecież wiem, że to wszystko jest tylko ucieczką,
biegnę ponieważ nie wiem, gdzie znajduje się więzienie.
W piosenkach takich jak ta mogę udźwignąć brzemię;
wciąż biegnę,
i będę biegł,
aż pewnego dnia, mam taką nadzieję, dobiegnę.
There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

Polset

Cytat: ceizurac w 12 Kwiecień 2008, 21:53:39
Moje wypociny.  ;)
Przetłumaczyłem (raczej spróbowałem) "Meurglys III, the Songwriter's Guild". Wiem, że raczej kiepskie, więc się nie chwalę.  ;)


Teraz czas na Moje Kiepskie Tłumaczenie
Miałem problem z paroma wersami
Boń Boże tego nie dawajcie na stronę z takiej formie No chyba ze powiecie ze jest Ok
A tak w ogóle Jak Simpex nie ma czasu to może demokratycznie głosować we własnym gronie który tekst dajemy który nie

A Oto Tekst który zrobiłem

Znalazlem siebie lezacego na balkonie,
Przrzażonego , nagiego do kosci,
tajemnicza dzungla asteroidow prawie dla mnie zakonczona-
I widzialem to wszysko tylko chwile temu.  Wiem ze powinienem Uwarzać ca
Centralny Hotel
Nie Wracam tam.

Powtarzanie, przesady, osobliwosc,
mimo ze kazda komorka w ciele sie zmienila
sciany sie poruszaja z przyzwyczjona wesoloscia-
obwod sie zmienia ale dowcip zostaje taki sam.
Wiem ze  powinienem uwarzać na Centralny Hotel
Lepiej sie stad wyniesę,  nie czuje najlepiej.
I juz  nie wroce,
jesli to ade mnie zalezy.
Nic na to Nie poradze,niec na to nie poradze
jesli wciaz jestem tym ktorym bylem.
Nic na to nie poradzę,Niec na to nie poradzę
zatem wiec nie moge przestac bo
nic na to nie poradzę.
Laskawosc Boga pokazuje ze bede
sie wciaz ciagnac.
Ze Wruce

Nie wiem nic o milach maratonu,
nie slysze kroków za sobą,
szukam rytmu i odkrywam sie ze go nie mam...
powolne poruszanie sie w umysle biegacza.
Wiem ze powinienem uwarzać na Centralny Hotel
Lepiej się wyniose, Nie czuje się najlepiej
Chyba się wymelduje ale kazdy tu wie
ze będę tu wracać
ze wroce.

To Ja Jestem Centralnym Hotelem
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

LukaszS

oto moje wypociny nad Meyrglys

Meurglys III The Songwriter'sGuild (tłum. LukaszS)

W tych dniach rozmawiałem tylko z roślinami i psami-
Wszelkie kontakty z ludźmi jawiły się jako pełne
Bólu, ryzyka i poczucia dziwności
Zacząłem więc odgrywać rolę boga w swoim własnym wszechświecie
Gdzie papierosy wymieniłem na piosenki
Im dłużej wykonywałem ten handel tym trudniejszym się stawał.
I odszedlem od wszystkiego  z wyjątkiem tajemniczych języków.

Gdybym tylko mógł użyć odpowiednich słów
Zwrotów w rozmowie, by ma namiętność została usłyszana...
Gdybym tylko...

Meurglys III, jest moim przyjacielem
Jedynym któremu mogę ufać
Pozwolić by był, bez udawania
-   nie ma nikogo innego.
Zabija mnie, lecz w końcu
Nie ma nikogo innego, wiem że to prawda
Nikt nie kryje się za ludzkimi maskami
Nie ma nic innego
Jak tylko ma gitara...
Spodziewam się że ma do zrobienia.

Mówienie językami jest łatwe gdy wiesz jak
Całkiem miło, lecz nic nie funkcjonuje doskonale.
Ściśnięte płuca, krwawiące serce,
Powinieneś raczej zwolnić
I pokazać, że możesz zrobić to poprzez tę noc
Jakkolwiek nie byłaby ciemna
Teraz to tylko teraz, a tam nie daleko leży ukryta ciemność
I poprzez rozpaczliwe marzenia.
Tęsknotę za przyjaciółmi i spokojem
Wiesz że w końcu wszystko zostanie odkryte.
Gdy zabraknie już roślin, czy psów lub pokojów, które słuchałyby Ciebie
I nikt nie pozostanie przy Tobie blisko, zobaczysz
W końcu pozostaniesz tylko ty i Meurglys III
I to wszystko dlatego że takiego wyboru dokonałeś
Głupcze!

I nawet jeśli wiem, że to wszystko to tylko ucieczka
Uciekam, gdyż nie wiem gdzie postawiono więzienie
W pieśniach takich jak ta, mogę znieść ciężar...
Uciekam wciąż
I będę dopóki
Pewnego dnia mam nadzieję to osiągnę.
There is so much sorrow in the world,
there is so much emptiness and heartbreak and pain.
Somewhere on the road we have all taken a wrong turn...
how can we build the right path again?

LukaszS

The Comet, the Course, the Tail (tłum LukaszS)

Mówią, że obdarowani jesteśmy Wolną Wolą
-   w końcu to usprawiedliwienia potrzebne nam do niezdecydowania.
Lecz pomiędzy naszymi instynktami i chęcią zabijania
Posłusznie opuszczamy swe głowy
Mówią, że żaden człowiek nie jest wyspą
Lecz mówią też, nasze domy są naszymi twierdzami
Wydawałoby się że to nasz wybór, pomiędzy pokojem i gwałtem
...och, tak, czyż wybieramy sami?

Podczas gdy kometa rozwija swój warkocz poprzez niebo
Nigdzie w pobliżu nie definiują jej kursu,
Ni ona sama nie zna swego celu.
Nawet jeśli droga komety będzie pewna
Jej budowa już nie
Może oznaczać o wiele więcej
Niż ślad warkocza
Wystrzelony w jednej chwili chwały

Miłość, pokój i indywidualność,
Czy ludzkość  może stworzy taki porządek i społeczeństwo?
Wojna, nienawiść, mroczne zdeprawowanie
Lecz czy jesteśmy niewolnikami?
Kanały agresywnych energii
Życzenie Śmierci i Wola by przeżyć
W odnajdywaniu i przetrzymywaniu wrogów
Czy to jedyny sposób, byśmy poczuli że żyjemy?

W rzeźni wszystkie ciała śmierdzą tak samo
Nieważne królowe, pionki czy niewinni w grze
Na cmentarzu mundury pokrywają groby
Abstrahując od powierzchownego blasku i okoliczności

Oto czas wyznaczony w kalendarzu
Gdy nasza wiedza wydaje się ledwo wystarczalna
By podtrzymać wszystkie wybuchające gwiazdy
To Trudne czasy
I czekam aż coś się wydarzy
Jak gdyby o wiele spóźnione uczucie
Być może pozostałość po zeszłym roku
Lub coś całkiem nowego

A wiedza , którą pozyskaliśmy po części
Prowadzi nas coraz bliżej początku
Do odnalezienia pytań:
Jak mogę powiedzieć że droga prowadząca do piekła
Nie zaprowadzi do nieba?
Co mogę rzec kiedy, w jakiś niezrozumiały sposób,
Jestem swoim własnym celem?

There is so much sorrow in the world,
there is so much emptiness and heartbreak and pain.
Somewhere on the road we have all taken a wrong turn...
how can we build the right path again?

LukaszS

Still Life (tłum. LukaszS)

Cytadela odbija się echem tysięcy głosów, teraz niemych
Kim się staliśmy  ?
Jaki los sobie wybraliśmy ?
Cała historia jest sprowadzona do zgłosek naszego imienia
-   nicość na zawsze pozostanie taka sama
Nieśmiertelni są tutaj teraz

Wówczas wydawało się rozsądne
Zaprząc wszystkie siły życia
Nie czując oddechu śmierci
Lecz w chwilę później uświadomiliśmy sobie
Że nuda i bezwład nie są przeszkodą
Lecz są nimi wszystkie prawa, które poznaliśmy
Nieuchronność śmierci i takie słowa jak przetrwanie

Powstają nietknięte przez wieki , strach i koniec wszystkiego...
Czyż muszę udawać ?
Nasze istnienie jest przesączone
I doskonale znany nam smak schnie
I nawet jeśli czystość jest zachowana
To pozostawia nas sterylnymi
Żyjąc poprzez miliony lat
Śmiech tak bliski jak jakaś łza
Żywy, jeśli zbierzesz to wszystko
Czego konsekwencją jest
Oddychanie, jedzenie, defacating, uciskanie, picie,
plucie, spanie, zatapianie się coraz głębiej i głębiej
i ostatecznie pozostawienie przemijającego czasu
który nie będzie miał więcej żadnego znaczenia.

Odrzuć od siebie groźbę śmierci
I wszystko z czym pozostaniesz
To złudzenia dookoła
Formuj każdy ponury oddech
I nawet jeśli jesteś ostatecznie znudzony
Niekończącą się namiętnością
Wciąż jest obrączka
Dzięki, której masz nadzieję się zaręczyć
By poślubić dziewczynę, która obdarzy cię
Wiecznością – to szaleństwo i wyraźnie
Tak proste że nie wystarczające

Czymże jest jeden z najbardziej tępych i nieczułych bólów
Tak, że moje oczy nie zamykają się nie czując go tu?
Jaka nikczemna rozpacz żąda zakończenia od wszystkich nieskończonych rzeczy?
Jeśli wygraliśmy, to czemu mamy liczy się teraz z kosztami?
Co utargowaliśmy i co straciliśmy?
Czego zaniechaliśmy, nie wiedząc nawet, że tu było?

Jakie myśli teraz utrzymują szybko linię
Przeciwstawiającą się czasowi i śmierci?
Wszystko co mieliśmy odeszło
Wszystko za co cierpieliśmy i co sprzyjało nam
Bardziej niż odsłaniały nam ziemskie rzeczy
Pusty dźwięk fałszywej nadziei i fałszywego ratunku.

Lecz teraz, ślubne łoże zostało przygotowane
Posag został zapłacony
Bezzębna, o wyniszczonych rysach wieczność
Wita mnie pomiędzy prześcieradłami
By połączyć się z jej uwiędłym ciałem
Małżonki mej
Jej na wieczność
Jej na wieczność
Jej na wieczność


W gasnącym życiu


Na defacating nie znalazłem odpowiedzi - wypróżnianie się czy co ???
There is so much sorrow in the world,
there is so much emptiness and heartbreak and pain.
Somewhere on the road we have all taken a wrong turn...
how can we build the right path again?

LukaszS

Childlike Faith In Childhood's End (tłum. LukaszS)

Egzystencja to scena przez którą wszyscy przechodzimy
Lunatyczna sztuczka dla umysłu i serca
Wiem, że to beznadziejne
Lecz wprzód muszę iść
I próbować nowego początku
Widzieć coś więcej niż dzień za dniem
Utrzymując się przy życiu gonionym przez kończąca wszystko śmierć.

Jeśli uwierzę w sumie w to
W życie , które otrzymujemy
Nie będę tracił oddechu
W jakiś sposób, musi być coś więcej
Był czas gdy bardziej czułem niż wiedziałem,
Lecz teraz okopany wokół moich sett
W bardziej ziemskim świetle
Myśli grzechoczą w mym umyśle
Żyjemy, umieramy...a teraz?

Na początku istniały rozkazy i przeznaczenie
Lecz teraz ścieżka dotarła do granicy
I na naszych kolanach nie ma sposobu by spotkać się z przyszłością
Jakakolwiek by nie była
Nawet jeśli są siły trzymające nas na miejscu
Poprzez nieskończone wieki, w wielkiej łasce
My, także, przybieramy maski tworzenia

Tak jak wsysa i okresowo pulsuje antymateria
Tak rozchyla się pąk, kwiat jest martwy
Kosmos to żyjąca historia
Wydaje się że nawet czas musi nas zdradzić,
Lecz teraz jesteśmy wciąż żywi
I nawet jeśli nie widzę Boga, który by nas uratował
Wciąż przetrwamy
Poprzez stulecia postępu
Które nie prowadzą nas zbyt daleko
Wszystko złuda ! Wszystko fałsz – wciąż nie wiemy kim jesteśmy...
Śmianie się, nadzieja, modlenie się, żartowanie,
Synu Człowieczy !
Z przymkniętymi oczyma, bijącymi sercami, jesteśmy ziarenkami piasku
I nawet jeśli, z czasem , morze upomni się o nas
Będziemy głazami, na których wyrosną korzenie przyszłości!

Być może nie będziemy tu by móc dzielić to
Jeśli wieczność to żart
Lecz myślę że mogę pogodzić się z tym
Jeśli następne życie będzie najlepsze
Nawet jeśli istnieje niebo gdy umrzemy
Nieskończona błogość będzie tak pozbawiona znaczenia
Jak kłamstwo , które zawsze przychodzi jako odpowiedź na pytanie:
Dlaczego mamy przyjmować punkt widzenia stworzyciela ?

Dryfujący bez celu, tak bardzo samotni tutaj
Domyślający się jedynie co leży poza ciemnością
Wciąż, mogę chwytać się linii życia wyrytych na mej dłoni
Myśleć o  długości życia, które znaczy wiele więcej niż moje własne –
Marzenia o rzeczach większych niż my sami.
Czas i Otchłań zawieszone na mych ramionach
Gdy całe życie się skończy, kto odpowie zmutowanym siłom że mogły pozostać?
Nawet jeśli wieże miast zaprzeczą nam ludziom z gliny
Wiemy, że powinniśmy wspinać się ku szczytom, któregoś dnia.
Przerażonym w ciszy – przerażonym, lecz myślącym bardzo ciężko
Pozwólcie nam policzyć gwiazdy.

Starsi, mądrzejsi, smutniejsi, coraz mniej widzący
Spójrz na nas
Jak uciekamy
Szybciej, dłużej, ciężej, mocniej
Już nadchodzi
Kolorowe bąble, rozszczepione obrazy grawitujące do wewnątrz, w najpiękniejszym ostatecznym rozkładzie.
Wszechświat daje nam teraz znak i Ludzkość, także, musi znaleźć Swoje miejsce...
W kilku ostatnich mijających sekundach powędrować w nicość
A dzieci , która są naszymi ruszają
Spokój reinkarnacji, to wciąż najdoskonalsza pieśń
I w końcu uwolnieni jesteśmy od zobowiązań stworzenia.

Żartownisie i klawisze, śmiecie i niewolnicy też
Cały tłum tańczący na weselną nutę
Ludzie którymi możemy być
Lecz Ludzkość powinniśmy wznieść wyżej
W imię wiary, nadziei i miłości
Oto czas dla pielgrzymów, ale także czas dla oszustów
Oto czas w którym staniemy wszyscy z osobna obnażeni
Nadzy wobec galaktyk
Nadzy, lecz jeśli się przyjrzeć to odziani...
Gdy dosięgniemy Końca Dzieciństwa rozpoczniemy od nowa

I nawet jeśli droga będzie ciemna
A największa odległość złamie mi serce
Choć nie powinienem tego widzie, wciąż zagram swą cześć
Więżąc, że to co nas czeka to kosmos porównywany do pyłu z przeszłości...
W śmierci wielu istnień ludzkich życie powinno zacząć się !

There is so much sorrow in the world,
there is so much emptiness and heartbreak and pain.
Somewhere on the road we have all taken a wrong turn...
how can we build the right path again?

LukaszS

Killer (tłum. LukaszS)

Tak więc żyjesz sobie samotnie na dnie morza
I zabijasz wszystko co zbliża się do Ciebie...
Lecz jesteś tak bardzo samotny, gdyż inne ryby boją się Ciebie...
I tak bardzo pragniesz towarzystwa i by ktoś zawołał Cię z imienia
Ponieważ ty przez całe życie będziesz żył samotnie

W czarnym dniu czarnego miesiąca
Na czarnym dnie morza
Matka dała Ci życie i natychmiast umarła...
Ponieważ dwóch morderców nie może żyć obok siebie
I gdy twoja matka zrozumiała że nadszedł jej czas
Była nawet zadowolona

Śmierć w morzu, śmierć w morzu
Proszę niech ktoś przyjdzie pomoże mi , pomoże mi
Ryby nie latają, ryby nie potrafią latać
Ryby nie potrafią, i ja nie umiem, i ja nie umiem

Teraz jestem naprawdę podobny do Ciebie
Ponieważ zabijałem wszystko co kiedykolwiek kochałem
Ponieważ nie robiłem tyle ile powinienem
Ponieważ pozwalałem czarnym myślą pozostawać

Ale i ja jestem mordercą, dla uczuć biegnących głęboko do krwi
I ja jestem samotny, i mam nadzieję że będę mógł zapomnieć
Potrzebujemy miłości
Potrzebujemy miłości
Potrzebujemy miłości... ... ...

There is so much sorrow in the world,
there is so much emptiness and heartbreak and pain.
Somewhere on the road we have all taken a wrong turn...
how can we build the right path again?