Enter K czy Patience

[Sylvie]

prawda..nie zauwazylem

Sprawa chyba już przesądzona - "Patience" raczej wygra; chyba, że Tamara i Des coś namieszają.

Tamara już głosowała, a ciotkę zaraz poproszę, aby zagłosowała

[Sebastian Winter]

chyba nie namieszają a poza tym Tami juz głosowała

[Desdemona]

A ja jednak nieźle namieszam i zagłosuję na "Patience"

[Godbluff]

Za Enter K przemawiałby fakt, że jest tam znakomite Don`t Tell Me.. Prosty ale pełen dramaturgii utwór, którego słuchanie zawsze wywołuje u mnie dreszcze. Wydaje mi się nawet, że bardziej pasowałby on na Patience.. Drugie miejsce na tym albumie to dla mnie The Unconscious Life, również mroczny utwór jednak o nieco innej tematyce. Reszta utworów na Enter K utrzymuje taki poniżej przeciętnej poziom w skali Hammillowej IMHO. Jeśli chodzi o Patience to podobnie jak Hajduk uważam iż jest to zdecydowanie równiejszy album i jako całość wygrywa ze swoim poprzednikiem. Patience to jeden z moich pierwszych albumów Hammilla solo jakie słyszałem i bardzo dobrze bo to znakomity album na początek przygody z dyskografią solo szczególnie dla osób ceniących sobie bardziej oszlifowane brzmienie.

So my vote goes to... Patience

[Polset]

Ja też głosuję na "Patience", chociaż "Enter K" także bardzo lubię.

To tak samo jak Ja Patience

[Martha]

Oj, nie przypuszczałam, że Patience wygra z taką przewagą...
Ja też głosuję na tę płytę, bo jest po prostu ciekawsza.

[Natalie]

Zdecydowanie "Patience", "Traintime" czy "Patient" to genialne utwory.