Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne

Present czy Trisector?

Zaczęty przez Tamara, 21 Październik 2008, 05:29:24

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ktora plyta VDGG jest lepsza?

Present
5 (22.7%)
Trisector
17 (77.3%)

Głosów w sumie: 16

ceizurac

Cytat: Desdemona w 22 Październik 2008, 21:28:59
A ja zaskoczę wszystkich i zagłosuję na... Trisector! ;)

Nie pomyliły Ci się przyciski?  ;D

Polset samotny w opozycji... ;)
There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

Desdemona

Cytat: ceizurac w 22 Październik 2008, 21:32:55
Cytat: Desdemona w 22 Październik 2008, 21:28:59
A ja zaskoczę wszystkich i zagłosuję na... Trisector! ;)

Nie pomyliły Ci się przyciski?  ;D

Polset samotny w opozycji... ;)

Uważałam :)
Polset jest chyba czarną owcą tego forum ;D

LukaszS

Triscetor oczywiście bo to oczywista oczywistość...Polset dowie się o tym dopiero po reanimacji netu...
There is so much sorrow in the world,
there is so much emptiness and heartbreak and pain.
Somewhere on the road we have all taken a wrong turn...
how can we build the right path again?

Polset

Cytat: Hennos w 22 Październik 2008, 19:28:04
Cytat: ceizurac w 22 Październik 2008, 15:00:41
Cytat: polsetVDGG w 22 Październik 2008, 01:39:02
Wkurzacie mnie ;D :D

Nie, to Ty nas wkurzasz głosując na "Present"  ;D

... i krytykując "Vital" ;D

Cytat: Desdemona w 22 Październik 2008, 21:28:59
A ja zaskoczę wszystkich i zagłosuję na... Trisector! ;)


A Mogłem pozostać w odcięciu od netu ;D
Niewiedza jest błogosławieństwem

" Something makes me nervous,
something makes me twitch," Lepiej "Live through the unconscious life" :D 
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Sylvie

Przepraszam Polseta, ale też głosuję na "Trisector" :)
1 płyta "Present" wygląda jak niedokończona, tam brakuje utworu takiego jak "Over The Hill" na "Trisectorze".
A te pozostałe też nie są tak dobre jak na Trisectorze.
Something makes me nervous,
something makes me twitch...

Godbluff

Cytat: Sylwia w 08 Listopad 2008, 18:35:50
Przepraszam Polseta, ale też głosuję na "Trisector" :)
1 płyta "Present" wygląda jak niedokończona, tam brakuje utworu takiego jak "Over The Hill" na "Trisectorze".
A te pozostałe też nie są tak dobre jak na Trisectorze.


Niedokończona to może nie tylko faktycznie brakuje takiego wielkiego utworu. Ja Present cenię na równi z Quiet Zone \ Pleasure Doom i ogólnie twierdzę, że to dwie wspaniałe płyty. Trisector jednak jest sporo lepszy pod względem muzycznym jak również ciekawszy pod względem tekstowym. Present 1CD brakuje tego Van der Graffowego szaleństwa, Trisector natomiast wspaniale zdaje ten egzamin.

Sylvie

Cytat: Godbluff w 08 Listopad 2008, 19:45:58
Cytat: Sylwia w 08 Listopad 2008, 18:35:50
Przepraszam Polseta, ale też głosuję na "Trisector" :)
1 płyta "Present" wygląda jak niedokończona, tam brakuje utworu takiego jak "Over The Hill" na "Trisectorze".
A te pozostałe też nie są tak dobre jak na Trisectorze.


Niedokończona to może nie tylko faktycznie brakuje takiego wielkiego utworu. Ja Present cenię na równi z Quiet Zone \ Pleasure Doom i ogólnie twierdzę, że to dwie wspaniałe płyty. Trisector jednak jest sporo lepszy pod względem muzycznym jak również ciekawszy pod względem tekstowym. Present 1CD brakuje tego Van der Graffowego szaleństwa, Trisector natomiast wspaniale zdaje ten egzamin.

No to dla mnie jest "Present" płyta niedokończoną, takie mam odczucie, bo tam wyraźnie brakuje takiego "kolosa".
Niedosyt czuje jak się 1 płytka kończy.
Something makes me nervous,
something makes me twitch...

Polset

Cytat: Godbluff w 08 Listopad 2008, 19:45:58




Niedokończona to może nie tylko faktycznie brakuje takiego wielkiego utworu. Ja Present cenię na równi z Quiet Zone \ Pleasure Doom i ogólnie twierdzę, że to dwie wspaniałe płyty. Trisector jednak jest sporo lepszy pod względem muzycznym jak również ciekawszy pod względem tekstowym. Present 1CD brakuje tego Van der Graffowego szaleństwa, Trisector natomiast wspaniale zdaje ten egzamin.
Dla mnie Trisector od pierwszego przesłuchanie az do teraz wydaje sie za bardzo wygładzony i właśnie VDGGowego szaleństwa mi tam brakuje. No moze jest ono w All that Before i Interference Patterns. Alt to by było na tyle. Dla mnie ta płyta to nowy rozdział VDGG. I nie tylko dlatego ze jest 3 a nie 4 muzyków ale ze wzgledu na brzmienie i droge artystyczna. Ja właśnie uważam Present z kontynuacje VDGG z Godbuff i Still life a Trisector za taka zmianę jak na Q Zone/P. Zone. To juz trochę inny zespół. Zadko sie zarzekam ale  tym wypadku wiem ze przez następne 30 lat będę tak właśnie myślał bo tak to dla mnie oczywiste. Moje zdanie na temat tej płyty ulegało zmianie od premiery i to zmianie w pozytywna stronę  ale nigdy nie powiem ze jest lepsza niz Prsent.     
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Godbluff

Cytat: polsetVDGG w 08 Listopad 2008, 20:42:22
Cytat: Godbluff w 08 Listopad 2008, 19:45:58




Niedokończona to może nie tylko faktycznie brakuje takiego wielkiego utworu. Ja Present cenię na równi z Quiet Zone \ Pleasure Doom i ogólnie twierdzę, że to dwie wspaniałe płyty. Trisector jednak jest sporo lepszy pod względem muzycznym jak również ciekawszy pod względem tekstowym. Present 1CD brakuje tego Van der Graffowego szaleństwa, Trisector natomiast wspaniale zdaje ten egzamin.
Dla mnie Trisector od pierwszego przesłuchanie az do teraz wydaje sie za bardzo wygładzony i właśnie VDGGowego szaleństwa mi tam brakuje. No moze jest ono w All that Before i Interference Patterns. Alt to by było na tyle. Dla mnie ta płyta to nowy rozdział VDGG. I nie tylko dlatego ze jest 3 a nie 4 muzyków ale ze wzgledu na brzmienie i droge artystyczna. Ja właśnie uważam Present z kontynuacje VDGG z Godbuff i Still life a Trisector za taka zmianę jak na Q Zone/P. Zone. To juz trochę inny zespół. Zadko sie zarzekam ale  tym wypadku wiem ze przez następne 30 lat będę tak właśnie myślał bo tak to dla mnie oczywiste. Moje zdanie na temat tej płyty ulegało zmianie od premiery i to zmianie w pozytywna stronę  ale nigdy nie powiem ze jest lepsza niz Prsent.    

Present 1 właśnie jest jak dla mnie trochę za grzeczna. A w Over the Hill nie ma szaleństwa? Przecież tam jest istny "roller-coaster ride" jak w najlepszych dziełach Hammilla spod znaku Flight czy Plaga Latarników.

ceizurac

Cytat: Sylwia w 08 Listopad 2008, 18:35:50
Przepraszam Polseta, ale też głosuję na "Trisector" :)
1 płyta "Present" wygląda jak niedokończona, tam brakuje utworu takiego jak "Over The Hill" na "Trisectorze".
A te pozostałe też nie są tak dobre jak na Trisectorze.


Zgadzam się - pierwsza płyta jest niewykończona - mamy instrumentalny kawałek, który prowadzi donikąd; mamy ostatni "plażowy" - ale jakiś mętny i niewyraźny; druga płyta jest zdecydowanie lepsza i ostrzejsza.
I co jest oczywistą oczywistością brakuje na "Present" jakiegoś "wielkiego" utworu.
There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

Polset

Cytat: ceizurac w 09 Listopad 2008, 20:54:51
Cytat: Sylwia w 08 Listopad 2008, 18:35:50
Przepraszam Polseta, ale też głosuję na "Trisector" :)
1 płyta "Present" wygląda jak niedokończona, tam brakuje utworu takiego jak "Over The Hill" na "Trisectorze".
A te pozostałe też nie są tak dobre jak na Trisectorze.


Zgadzam się - pierwsza płyta jest niewykończona - mamy instrumentalny kawałek, który prowadzi donikąd; mamy ostatni "plażowy" - ale jakiś mętny i niewyraźny; druga płyta jest zdecydowanie lepsza i ostrzejsza.
I co jest oczywistą oczywistością brakuje na "Present" jakiegoś "wielkiego" utworu.

Ten "plażowy" to arcydzieło,ciary mam jak tego słucham
Ale już mam dość tych sporów wiec dalej komentować nie będe
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Sylvie

Cytat: polsetVDGG w 09 Listopad 2008, 20:58:48
Ten "plażowy" to arcydzieło,ciary mam jak tego słucham
Ale już mam dość tych sporów wiec dalej komentować nie będe

To jest cienkie jak barszcz niestety, może ciary masz bo masz zimno w pokoju? ;D
Something makes me nervous,
something makes me twitch...

Polset

Cytat: Sylwia w 09 Listopad 2008, 21:17:26
Cytat: polsetVDGG w 09 Listopad 2008, 20:58:48
Ten "plażowy" to arcydzieło,ciary mam jak tego słucham
Ale już mam dość tych sporów wiec dalej komentować nie będe

To jest cienkie jak barszcz niestety, może ciary masz bo masz zimno w pokoju? ;D


Przezywam to uczucie "wyodrębnienia" o którym Hammill mówi ze pisze
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Godbluff

Ja się tutaj muszę zgodzić z Polsetem jeśli chodzi o utwór plażowy. Mnie może ciary nie przechodzą ale jak słuchałem tego na plaży w nocy to naprawdę świetnie to brzmiało

,, Right now I want to walk towards the sea,
hoping you're still in step with me..."


Właśnie ten moment bardzo lubię.

Sylvie

Cytat: Godbluff w 09 Listopad 2008, 21:47:24
Ja się tutaj muszę zgodzić z Polsetem jeśli chodzi o utwór plażowy. Mnie może ciary nie przechodzą ale jak słuchałem tego na plaży w nocy to naprawdę świetnie to brzmiało

,, Right now I want to walk towards the sea,
hoping you're still in step with me..."


Właśnie ten moment bardzo lubię.


Ja tego nie kupuję, dosłownie i w przenośni :)
Nie mam na myśli tekstu, a aranżację tego utworu.
Something makes me nervous,
something makes me twitch...