Aktualnie słucham...

[Tercero]

VDGG - Pawn Hearts

[Sebastian Winter]

u mnie na wieczór też Van Der Graaf Generator - w wersji bootlegowej- Cosmopolite, Oslo, October - 29 - 2021

01. Interference patters (5:14)
02. Over the hill (12:37)
03. Nutter alert (6:24)
04. La Rossa (11:18)
05. Lifetime (5:31)
06. Alfa Berlina (8:31)
07. Childlike faith in childhood's end (13:15)
08. Scorched earth (10:28)
09. Room 1210 (8:08)
10. Man-erg (13:59)
--- Encore ---
11. Still life (9:00)

[Sebastian Winter]

Robin Williamson-  Songs of Love & Parting (1981) - bardzo przyjemny dla ucha folk/folk rock od jednego z założycieli The Incredible String Band - polecam Tercero

[Sebastian Winter]

i znowu klasyka ambientu na słoneczny poranek: Brian Eno i Discreet Music (1975)

[Tercero]

Jethro Tull - Thick As A Brick (25th anniversary edition)

[ceizurac]

Elton John "Sleeping With the Past".

[Tercero]

Robin Williamson-  Songs of Love & Parting (1981) - bardzo przyjemny dla ucha folk/folk rock od jednego z założycieli The Incredible String Band - polecam Tercero

Znam. Znam większość płyt Robina


U mnie
The Freeborne - Peak Impressions
1968

Jedyna płyta zespołu, bardzo fajna psychodelia, plecam.
Płyta jest uważana z jedną z najlepszych w swoim gatunku.
Szkoda, że zespół nie miał możliwości koncertowania i wydania kolejnych płyt z powodu serii niefortunnych zdarzeń.

[ceizurac]

PH/NP/SG "Live in Wien 18.10.1990".

[Sebastian Winter]

Robin Williamson-  Songs of Love & Parting (1981) - bardzo przyjemny dla ucha folk/folk rock od jednego z założycieli The Incredible String Band - polecam Tercero

Znam. Znam większość płyt Robina


U mnie
The Freeborne - Peak Impressions
1968

Jedyna płyta zespołu, bardzo fajna psychodelia, plecam.
Płyta jest uważana z jedną z najlepszych w swoim gatunku.
Szkoda, że zespół nie miał możliwości koncertowania i wydania kolejnych płyt z powodu serii niefortunnych zdarzeń.

a tego nie znam- muszę sprawdzić- jak psychodelia to nawet koniecznie

[Sebastian Winter]

Colosseum -  Daughter of Time (1970) - jazz-rockowy progres na czwartej płycie zespołu- trochę niedocenionej bo choć poprzednie były nieco ciekawsze to i tutaj znajdziemy sporo świetnej muzyki- choćby w moim ulubionym nagraniu Time Lament

[Tercero]

Bubble Puppy - A Gathering of Promises
1969

Trochę psychodeli, trochę proga, rockowe granie. Fajne.

[Sebastian Winter]

Yes – Live At Knoxville Civic Auditorium, Knoxville, Tennessee, November 15, 1972 (2023) - miast słuchać najnowszych "dzieł" zespołu o wiele bardziej wolę cofnąć się w czasie i powrócić do ich najlepszego pod względem artystycznym okresu - w tym przypadku setlista mówi sama za siebie:

01 – Opening (Excerpts From Firebird Su
02 – Siberian Khatru
03 – I've Seen All Good People
04 – Heart Of The Sunrise
05 – Mood For A Day, The Clap
06 – And You And I
07 – Close To The Edge
08 – Excerpts From The Six Wives of Hen
09 – Roundabout
10 – Yours Is No Disgrace

[ceizurac]

Hokr "Zahřáté Brzdy Optimismu" (2012) - bardzo vandergraafowa muzyka.

[ceizurac]

Tom Tom Club (1981) - debiut zespołu; funk/new wave.

[Sebastian Winter]

u mnie Porcupine Tree - In Absentia (2002) - płyta może miejscami nierówna ale jest tutaj kilka znakomitych momentów- choćby Gravity eyelids, Collapse the light into earth czy też Trains