Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

Nick Cave and The Bad Seeds-  B-Sides & Rarities (2005) - bardzo dobry album kompilacyjny zawierający mniej znane utwory mrocznego Australijczyka plus nagrania ze stron B singli

[Sebastian Winter]

dalej w temacie: Nick Cave and The Bad Seeds -  B-Sides & Rarities Part II (2021) 

[Tercero]

dalej w temacie: Nick Cave and The Bad Seeds -  B-Sides & Rarities Part II (2021) 

Polecałem kiedyś tą płytę, dużo perełek i fajnych wersji znanych utworów.

[Sebastian Winter]

dalej w temacie: Nick Cave and The Bad Seeds -  B-Sides & Rarities Part II (2021) 

Polecałem kiedyś tą płytę, dużo perełek i fajnych wersji znanych utworów.

bardzo dobry zestaw choć muszę przyznać że część pierwsza robi nieco lepsze wrażenie

u mnie Peter Hammill - Roaring Forties (1994)

[ceizurac]

Depeche Mode "Memento Mori" - pierwsze wrażenie pozytywne.

[ceizurac]

Kombi "Koncert 40-lecia".

[Sebastian Winter]

Depeche Mode "Memento Mori" - pierwsze wrażenie pozytywne.

ja zaczekam do jutra - choć z pierwszych, fragmentarycznych przedpremierowych odsłuchów moje wrażenie jest o wiele bardziej niż tylko pozytywne- chyba się szykuję ich najciekawsza płyta od czasu Delta machine

u mnie Clan of Xymox - Breaking Point (2006)

[Sebastian Winter]

Pink Floyd – The Dark Side Of The Moon [Live At Wembley 1974] (2023) - rzecz wydana z okazji 50 rocznicy ukazania się płyty- muzycy wykonują tutaj cały materiał znany z legendarnego albumu

[LukaszS]

Depeche Mode "Memento Mori" - pierwsze wrażenie pozytywne.

ja zaczekam do jutra - choć z pierwszych, fragmentarycznych przedpremierowych odsłuchów moje wrażenie jest o wiele bardziej niż tylko pozytywne- chyba się szykuję ich najciekawsza płyta od czasu Delta machine

u mnie Clan of Xymox - Breaking Point (2006)

Ja też czekam, płyta w drodze...

[Sebastian Winter]

z samego rana koncertowy album grupy Nick Cave and the Bad Seeds - Live from KCRW (2013)

[ceizurac]

Anathema "Serenades" (1993) - dziwna to płyta; niby tzw. death-doom czyli wolne, toporne kompozycje z wokalem jakby zza grobu; a niespodzianką na koniec jest 23-minutowy ambient "Dreaming: The Romance".

[ceizurac]

Led Zeppelin "I" - mój ulubiony album zespołu; na drugim miejscu "II".

[Sebastian Winter]

Led Zeppelin "I" - mój ulubiony album zespołu; na drugim miejscu "II".

też najbardziej lubię Jedynkę

u mnie Radiohead  - Hail to the Thief (2003) - powrót zespołu do bardziej rockowych brzmień choć sporo elektroniki i tak się tutaj znalazło

[Tyrystor]

Action Pact - single i epki z lat 1982-83

Druga fala brytyjskiego punka. Oprócz hałasu dużo melodii plus dobra wokalistka. John Peel ich bardzo lubił.

[Sebastian Winter]

i wreszcie Depeche Mode - Memento Mori (2023) - po pierwszym przesłuchaniu wiem już na pewno że jest to najciekawsza płyta DM od 10 lat- całość brzmi niezmiernie świeżo, miejscami nawet porywająco choć oczywiście nie jest to rzecz na miarę Songs czy Violator- jednak tamte czasy nigdy już nie powrócą i sami muzycy zdają sobie z tego sprawę- zamiast ścigać sie z duchami przeszłości nagrali niezwykle transowy album przesycony atmosferą mroku i zadumy- dużo tutaj odwołań do klasycznego synthpopu, muzyki industrialnej, blues rocka i zimnej fali- do tego dochodzą niezmiernie klimatyczne teksty zahaczające o tematykę niczym z wierszy E.A. Poe- jeśli ma to być ostatni album Depeszy to jest to pożegnanie w naprawdę dobrym stylu