Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

na wieczór świetna amerykańska folkowa psychodelia: Country Joe and the Fish i Together (1968)

[Sebastian Winter]

Van Der Graaf Generator - Time Vaults (1982)

[ceizurac]

VDG "Dunstable 13.11.1977".

[Tercero]

Fugazi - Repeater
1990

[Sebastian Winter]

u mnie Renaissance - A Song for All Seasons (1978)

[Tercero]

Squid – Bright Green Field
2021

Jak do tej pory jedyna ich płyta (oprócz singli).
Płyta, której słucha się wyśmienicie. Bardzo, bardzo dobry zespół.
Muyka zawiera: post-punk, math-rock, psychodelię; inklinacje progresywne, kraut-rockowe, trip-hopowe i wiele innych odniesień. Inteligentny eksperyment.

[Sebastian Winter]

Squid – Bright Green Field
2021

Jak do tej pory jedyna ich płyta (oprócz singli).
Płyta, której słucha się wyśmienicie. Bardzo, bardzo dobry zespół.
Muyka zawiera: post-punk, math-rock, psychodelię; inklinacje progresywne, kraut-rockowe, trip-hopowe i wiele innych odniesień. Inteligentny eksperyment.

pod względem muzycznym to bardzo dobra płyta ale niestety wokalista jest dla mnie zupełnie niesłuchalny- brzmi jak ktoś kto bardzo chce śpiewać jak David Byrne ale zupełnie mu nie wychodzi

[Tercero]

Squid – Bright Green Field
2021

Jak do tej pory jedyna ich płyta (oprócz singli).
Płyta, której słucha się wyśmienicie. Bardzo, bardzo dobry zespół.
Muyka zawiera: post-punk, math-rock, psychodelię; inklinacje progresywne, kraut-rockowe, trip-hopowe i wiele innych odniesień. Inteligentny eksperyment.

pod względem muzycznym to bardzo dobra płyta ale niestety wokalista jest dla mnie zupełnie niesłuchalny- brzmi jak ktoś kto bardzo chce śpiewać jak David Byrne ale zupełnie mu nie wychodzi

Zbyt surowa ocena Sebastianie. Wokal jest post-punkowy i tylko miejscami śpiewa a'la Byrne, co mi w ogóle nie przeszkadza.

U mnie
Pete Brown & Piblokto! – Thousands On A Raft
1970

Fajna prog-rockowa płyta z elemnatami jazzu, art rocka itp.

[Sebastian Winter]

Squid – Bright Green Field
2021

Jak do tej pory jedyna ich płyta (oprócz singli).
Płyta, której słucha się wyśmienicie. Bardzo, bardzo dobry zespół.
Muyka zawiera: post-punk, math-rock, psychodelię; inklinacje progresywne, kraut-rockowe, trip-hopowe i wiele innych odniesień. Inteligentny eksperyment.

pod względem muzycznym to bardzo dobra płyta ale niestety wokalista jest dla mnie zupełnie niesłuchalny- brzmi jak ktoś kto bardzo chce śpiewać jak David Byrne ale zupełnie mu nie wychodzi

Zbyt surowa ocena Sebastianie. Wokal jest post-punkowy i tylko miejscami śpiewa a'la Byrne, co mi w ogóle nie przeszkadza.

spróbuję jeszcze dać tej płycie kolejną szansę choć wątpię by moja ocena uległa znaczącej modyfikacji

Country Joe and the Fish - Here We Are Again (1969) - czwarty album zespołu- niestety znacznie słabszy od ich poprzednich dzieł

[ceizurac]

Between Buried and Me "Automata I/II" (2018) - 70 minut progresywnego i technicznego death-metalu.

[ceizurac]

VDGG "Florence 14.02.1972".

[ceizurac]

A Flock of Seagulls "Greatest Hits Remixed".

[ceizurac]

Toyah "In the Court of the Crimson Queen" (2023 - Rhythm Deluxe Edition).

[Tercero]

Chrysalis – Definition
1968

[Sebastian Winter]

u mnie A Flock of Seagulls - A Flock of Seagulls (1982) - bardzo ciekawy debiut tej synthpopowej grupy będący chyba zresztą ich najlepszym dziełem