Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

Roxy music i Country life - czyli ambitna muzyka taneczna

[Sebastian Winter]

The stranglers i The raven

[ceizurac]

Pet Shop Boys "1984 Sessions Demos" - dla mnie bomba!

[Sebastian Winter]

VDGG i Still life

[Kogut]

VDGG i Still life

Ooo, tak! Najwyższa pora na Still Life. Troszkę czasu już tego arcydzieła nie słuchałem. Nie mam tej genialnej okładki w winylowym 30x30, ale swego czasu sprawiłem sobie japońską mini LP replikę i też daję radę. Cieszy ucho i oko.
(tylko szum w remasterach nie cieszy, ale jednak brzmią lepiej, dynamiczniej)


Może w ogóle sobie to wydrukuję na ładnym papierze i walnę w jakąś antyramę. 

[Tyrystor]

Nie mam tej genialnej okładki w winylowym 30x30

A ja muszę się pochwalić - mam!  Ba, nawet mam wewnątrz tego płytę.

Nie wiem czemu, ale uznałem, że nic tak jak In the Court of the Crimson King nie umili mi sylwestrowego wieczoru. 

[Kogut]

A ja właśnie wspomniane Still Life skończyłem słuchać.

[Sebastian Winter]

Nie mam tej genialnej okładki w winylowym 30x30

A ja muszę się pochwalić - mam!  Ba, nawet mam wewnątrz tego płytę.

Nie wiem czemu, ale uznałem, że nic tak jak In the Court of the Crimson King nie umili mi sylwestrowego wieczoru. 

ja niestety posiadam tylko  - wydanie zremasterowane z 2005 i stare - a tego winyla bardzo chciałbym miec- choćby dla tej okładki

[Sebastian Winter]

Led Zeppelin i Houses of the holy - pasuje na poczatek kolejnego roku

[Sebastian Winter]

Zeppeliny niedługo się skonczą a w kolejce czeka Fools mate Hammilla z cudownie ućpanym Imperial Zeppelin

[Sebastian Winter]

ELO i Time

[ceizurac]

The swans i The seer- coż tu dużo mówić- panowie po 30 latach kariery nagrali swoja najlepszą płytę: czego tutaj nie ma: awangarda, krautrock, gotyk i post rock a do tego 30 minutowa suita tytułowa- dla mnie arcydzielo. Zupełnie mnie ta muzyka zaskoczyła bo nie spodziewałem się tak dobrego grania .Polecam wszystkim- Ceizurac będzie zachwycony ( chyba ) 

Sorry Wampirze, ale Ceizuracowi się nie podoba. 
Słuchałem i nie dosłuchałem. Dla mnie trochę zbyt wydumane i smętne. 

[Sebastian Winter]

The swans i The seer- coż tu dużo mówić- panowie po 30 latach kariery nagrali swoja najlepszą płytę: czego tutaj nie ma: awangarda, krautrock, gotyk i post rock a do tego 30 minutowa suita tytułowa- dla mnie arcydzielo. Zupełnie mnie ta muzyka zaskoczyła bo nie spodziewałem się tak dobrego grania .Polecam wszystkim- Ceizurac będzie zachwycony ( chyba ) 

Sorry Wampirze, ale Ceizuracowi się nie podoba. 
Słuchałem i nie dosłuchałem. Dla mnie trochę zbyt wydumane i smętne. 

nigdy nie utrafisz w gust Ceizuraca

[Kogut]

The Moody Blues - Days Of Future Passed

Nights In White Satin, mniej więcej od 2:15, te pieprznięcie w bęben i wchodzi flet - najlepszy moment z całej (świetnej) płyty. Zawsze mam ciarki, jak tego słucham. Okładka też bardzo ładna.

[Kogut]

There's The Rub na dobranoc.
Persefona...