Aktualnie słucham...

[Polset]

u mnie Voo Voo i Voo Voo (1986) - czyli dość intrygujący debiut grupy Wojtka Waglewskiego

Dość intrygujący to mało powiedziane. To jeden z najlepszych krążków wydanych w Polsce. Wciąż nie mogę rozgryźć na ile teksty Waglewskiego są komiczne, na ile poważne - w sumie zawsze surrelistyczne i dające do myślenia. Znam ten album od chwili wydania - jedna z pierwszych płyt gramofonowych, kupiona za własne pieniądze. Album pozostaje ze mną do dziś. I choć "Sno-Powiązałka" to trochę jaśniejszy obraz, to zawsze wolałem poważne Voo Voo, a nie to dryfujące w stronę afrykańskiej ludyczności.

Zgadzam się w pełni. To wybitna pozycja. Mam wydanie cd  POLTON.

[Polset]

Władysław Komendarek  " ARS Electronica 89/90" Wydany w 2020 roku materiał z lat 1989/1990.
Cos fantastycznego Ta pozycja pokazuje że Gudonis nie tworzył tylko pop-elektroniki (z której jest gównie znany) ale także coś co można sklasyfikować jako progressive electronic.
Tej muzyki  Klaus Schulze i Conrad Schnitzler by się nie powstydzili.
Polecam fanom tych artystów i np. Tangerine Dream.  

[Sebastian Winter]

Władysław Komendarek  " ARS Electronica 89/90" Wydany w 2020 roku materiał z lat 1989/1990.
Cos fantastycznego Ta pozycja pokazuje że Gudonis nie tworzył tylko pop-elektroniki (z której jest gównie znany) ale także coś co można sklasyfikować jako progressive electronic.
Tej muzyki  Klaus Schulze i Conrad Schnitzler by się nie powstydzili.
Polecam fanom tych artystów i np. Tangerine Dream.  

sprawdzę

u mnie z samego rana Van Der Graaf Generator - Rosignano Marittimo, Teatro Solvay, 29.03.2008 - rzeczywiście nietypowy występ- zaczęli od Meurglys III a później zagrali połowę albumu Trisector ze znakomitym (We Are) Not Here na samym końcu tej części setu

Meurglys III
Interference Patterns
Every Bloody Emperor
Lifetime
All That Before
Over The Hill
(We Are) Not Here

The Sleepwalkers
Man-Erg
Childlike Faith in Childhoods End.

[Sebastian Winter]

Władysław Komendarek - ARS Electronica 89/90 - zaiste bardzo mandarynkowa płyta- tylko 4 nagrania, 55 minut świetnej elektroniki - dzięki dla Polseta za polecenie

[Tercero]

Bowery Electric - Beat
1997

Bardzo ciekawy trip-hop. Zainteresował mnie ten zespół, muszę mu się przyjrzeć dokładniej.
Dzięki za polecenie Sebastianie.

[Tyrystor]

Fairport Convention - Unhalfbricking [1969]

Wiem, że ich Liege & Lief cieszy się większą sławą, ale osobiście wolę ten.

[Sebastian Winter]

u mnie znakomity progresywno-psychodeliczny zespół Ozric Tentacles i jedna z ich najlepszych płyt czyli Jurassic Shift (1993)  - dla tych co lubią Hawkwind, Eloy czy nawet wczesne Pink Floyd jest to z pewnością rzecz obowiązkowa

[Sebastian Winter]

na wieczór znowu trip hop- tym razem grupa Goldfrapp i Felt Mountain (2000) - znakomity debiut tej formacji

[Tercero]

Labradford - Prazision LP
1994

Debiut post-rockowej formacji. Slow-core, dużo ciszy, miejscami echa progresji a'la Pink Floyd, trochę noisu i eksperymentowania

[ceizurac]

VDGG "Live at Salle Wagram, Paris, France - 30.05.1975"

The Undercover Man
Scorched Earth
Man-Erg
Forsaken Gardens
(In The) Black Room
Lemmings
La Rossa
Arrow
A Louse Is Not a Home
Faint-Heart and the Sermon
Gog
The Sleepwalkers
Urban
Pilgrims

[ceizurac]

GusGus "This Is Normal" - znowu na przekór - dwa pierwsze albumy bardziej mi się podobały. 

[Sebastian Winter]

GusGus "This Is Normal" - znowu na przekór - dwa pierwsze albumy bardziej mi się podobały. 

znając cie juz od tych kilkunastu lat Ceizuracu jakos wcale mnie to nie dziwi

[Sebastian Winter]

u mnie najbardziej eksperymentalna płyta Jeana-Michela Jarre'a czyli Zoolook (1984) - gościnnie można tutaj usłyszeć m.in Laurie Anderson, Adriana Belew i Marcusa Millera- pełno na tym albumie przedziwnych dźwięków i głosów, tworzących abstrakcyjne niekiedy figury muzyczne  - polecam nie tylko fanom elektroniki

[Hajduk]

Fairport Convention - Unhalfbricking [1969]

Wiem, że ich Liege & Lief cieszy się większą sławą, ale osobiście wolę ten.

To znakomity album. Równie dobry co następny. "Liege" jest wyróżniany ze względu na koncept.

[Tercero]

Labraford - E Luxo So
Labraford - Labraford
Labraford - Fixed Context

Post-rock zatopiony w ciszy. Gitarowy ambient. Drone. Wyczuty slow-core bez perkusji. To już zakrawa prawie na odrębny styl muzyczny.
Świetne płyty!