Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

Peter Hammill "From the Trees" Album równy i jednak dość przewidywany. Jest to najbardziej "piosenkowy' album od czasu "Clutch" Mam poczucie powtórki z rozrywki. Plyta bardzo mi się podoba jednak nie ma efektu zaskoczenia jakie miałem gdy pierwszy raz usłyszałem "The Mercy' To był szok,tu nic nie szokuje. Piękne ale piękno to już znane. Dla mnie to połączenie utworów z Płyt "Clutch" i ballad na fortepian z albumów takich jak "Thin Air" Czy "Consequences" Gdy pierwszy raz usłyszałem pierwsze takty z "My Unintended" pomyślałem że to album "Clutch" Najbardziej podobają mi sie wspomniany powyżej oraz  "Reputation","Girl To The North Country" oraz "The Descent". Ten ostatni ma szansę na bycie moim ulubionym z płyty.

do Clutch rzeczywiście jest nieco podobny tylko że moim zdaniem o wiele lepszy i ciekawszy- a to że Hammill nieco się powtarza- myślę że po takich dziełach jak Thin air czy też ...alll that might have been...artysta taki jak PH ma chyba prawo nagrać coś lżejszego

[Sebastian Winter]

Agusa - Agusa- zdecydowanie jedna z najciekawszych płyt tego (niezbyt dobrego) roku

[Sebastian Winter]

The Waterboys - This is the sea - trzecia studyjna płyta zespolu- chyba najlepsza ze wszystkich

[ceizurac]

From the Trees.

[Sebastian Winter]

The Waterboys - Room to Roam (1990)

[Tercero]

From The Trees

[Sebastian Winter]

Peter Hammill - From the trees - coraz bardziej wciąga mnie ten album- zauważyłem też że jest jakby podzielony na dwie częsci- pierwsze 5 nagrań to kompozycje o standardowym czasie 3 minut i 50 sekund, druga część płyty to nagrania dłuższe i bardziej skomplikowane- wciąż za to nie moge przekonać się do Charm alone, za to The Descent i On deaf ears powoli stają się moimi ulubionymi fragmentami wydawnictwa

[Tercero]

PH - From The Trees

[Tercero]

PH - Roaring Forties

[Tercero]

PH - Thin Air

[Sebastian Winter]

From The Trees

i jak wrażenia?

[Sebastian Winter]

Neil Young - Everybody Knows This Is Nowhere- druga solowa płyta artysty wydana w 1969 roku- i choć jeszcze nie jest to taki Young jakiego wszyscy znamy i cenimy to znależć można na tym albumie choćby takie perełki jak Cowgirl in the Sand czy też Down by the River

[Tercero]

Procol Harum - A Whiter Shade Of Pale
1967

[Tercero]

From The Trees

i jak wrażenia?

Jak na razie słuchałem 2 razy "na zimno".
Sprawa jest trudna bo 6 kawałków znałem wcześniej a wiadomo że "ludziom podobają się piosenki, które już znają" jak mawiał klasyk.
Musze posłuchać więcej aby wszystkie utwory stały mi się znane.
W czasie pierwszego przesłuchania uwagę przykuł utwór czwarty - What Lies Ahead i następujące po nim znane mi Anagnorisis, Torpor i Milked tą część płyty słucha się jednym tchem. Pozytywne. Ale jeszcze trzeba posłuchać całości "na ciepło". Ale to potem

[LenoreLazuli]

PFM - Per Un Amico

A From The Trees dopiero zamówione, czuję że nie nadążam za cywilizowaną częścią szanownego forum