Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne

Aktualnie słucham...

Zaczęty przez Hennos, 14 Wrzesień 2008, 00:18:35

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Kogut

VDGG - "Do Not Disturb". Za chwilę pierwszy odsłuch.

ceizurac

Po pierwszym przesłuchaniu mam wrażenie, że płyta jest zupełnie inna - i chyba lepsza - od "GIN-u". Jest więcej "grania", utwory są dłuższe, są jakieś solówki, popisy (np. w (On No, I Must Have Said) Yes itp.  :)
There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

ceizurac

"Brought to Book" i "Almost the Words"  - pozorne ballady, które się rozwijają i wiele się w nich dzieje (ech te sfuzowane organy...); a jeśli "Go" miałby być pożegnaniem, ostatnim utworem nagranym przez VDGG to jest to naprawdę szczyt szczytów - bardzo mnie wzruszył ten ostatni utwór... jakby ostatnie pożegnanie...  :)
There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

Sebastian Winter

VDGG - Do Not Disturb-  [ok] [ok] [ok] - płyta jest o wiele lepsza od GIN i co najmniej tak samo dobra jak Trisector- choć nie ma niej kilkunastominutowej suity o której przez kilka ostatnich lat marzyłem żeby się na tym najnowszym albumie znalazła :)
Pod względem muzycznym dzieje się na nim bardzo dużo, wiele ciekawych improwizacji umila nam czas a jeśli chodzi o stronę wokalną Hammill sprawia się jak tylko najlepiej umie. Po pierwszym przesłuchaniu najbardziej zapadły mi w pamięci: Alfa Berlina- z bardzo fajną, nieco awangardową częścią środkową, Forever Falling i wspaniałe, rozbudowane (Oh No, I Must Have Said) Yes- jak na razie chyba najlepsze moim zdaniem nagranie na płycie. No i oczywiście przepiękne Go na sam koniec albumu- zgadzam się z Ceizzuraciem że to  najlepsze pożegnanie z fanami, jeśli oczywiście Do Not Disturb ma być ostatnim wydawnictwem zespołu.
Podsumowując, dostaliśmy bardzo dobry i równy album który d....y co prawda nie urywa, jednak jak dobrze pamiętamy VDGG tę cześć ciała  urwało tyle razy na swoich klasycznych płytach że tym razem nie powinniśmy tego od nich wymagać :)
Tyle po dwóch przesłuchaniach
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Sebastian Winter

wciąż VDGG i  Do Not Disturb -  wciągająca płyta- trzeci raz już słucham jej dzisiaj. No i nagranie Brought to Book które z początku mnie nie zachwyciło, podoba się coraz bardziej
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Jurski


Sebastian Winter

VDGG i  Do Not Disturb  [ok] - odsłuch 4
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

ceizurac

There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

Sebastian Winter

u mnie dla odmiany Do Not Disturb - monotematyczne robi się to forum  :D
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

LukaszS

Pineapple Thief Your Wilderness nie takie monotematyczne...
Ja poczekam na egzemplarz swojej płyty i dopiero wtedy odsłucham Do Not Disturb.
There is so much sorrow in the world,
there is so much emptiness and heartbreak and pain.
Somewhere on the road we have all taken a wrong turn...
how can we build the right path again?

LukaszS

There is so much sorrow in the world,
there is so much emptiness and heartbreak and pain.
Somewhere on the road we have all taken a wrong turn...
how can we build the right path again?

Sebastian Winter

Brian Eno - Ambient 1: Music for Airports [ok]
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Sebastian Winter

Sisters of Mercy - Some girls Wander by mistake - zainspirowany filmem Ostatnia rodzina ten właśnie album chodził mi po głowie w drodze z kina do domu
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Kogut

VDGG - "Do Not Disturb". Po kilku przesłuchaniach mogę powiedzieć coś więcej.

Płyta czterech liter raczej nie urywa, ale stoi na dobrym poziomie, chwilami nawet bardzo dobrym. Czegoś mniej więcej takiego się spodziewałem i jeśli ma to być ostatnie pożegnanie, to jest to pożegnanie z pewnością godne. Utwory dużo fajniej pokombinowane niż na piosenkowym "GIN", ale jednak można wgryźć się w tę muzykę dość szybko. Po kilku odsłuchach już sporo fragmentów chodzi mi godzinami po głowie, czyli jest wszystko ok.

Na specjalne wyróżnienie zasługują: "Aloft" (pewnie dlatego, że słyszałem go przed premierą niezliczoną ilość razy, reszta płyty z kolejnymi odsłuchami będzie tylko zyskiwać), "Alfa Berlina" (przecudowne organy) oraz dwie ostatnie kompozycje, ze wspomnianym "Go" na czele. Najsłabsze są moim zdaniem "Forever Falling" i "(Oh No, I Must Have Said Yes)" - bez nich płyta byłaby bardziej spójna, choć i w tych utworach są ciekawe momenty.

W głosie Hammilla czasami słychać nieubłagany upływ czasu, ale i tak nadal daje radę.

Aha, zapomniałem jeszcze o "Shikata Ga Nai" - śliczna miniaturka.

A tak swoją drogą, czy tylko mi początek "Alfa Berlina" się kojarzy z "Horse Latitudes" Doorsów? :P

Jurski

U mnie Marillion "Fear" - płyta zyskuje z czasem bardzo. Nick Cave "Skeleton Tree" - coś wspaniałego....