Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne

Mike Oldfield - Return to Ommadawn

Zaczęty przez Rael, 15 Styczeń 2017, 15:37:08

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Rael

Premiera już za niecały tydzien. Zajwka bardzo obiecująca https://www.youtube.com/watch?v=Uo-nDlzAGhk. Ja jutro zamawiam preorder :)

Sebastian Winter

Kilka płyt tego pana stoi u mnie na półce- m.in. trzy części Tubular bells ( jestem w tej mniejszości której podoba się nawet część trzecia), Five miles out, Crises i mój ulubiony ze wszystkich Amarok. Ommadawn też oczywiście jest i do tej płyty ( obok wspomnianego wcześniej Amaroka) wracam chyba najczęściej. Zwiastun Return to Ommadawn rzeczywiście brzmi bardzo fajnie, choć polityka wydawnicza pana Oldfielda trochę zaczyna przypominać odcinanie kuponów z czasów największych sukcesów. O wiele bardziej bym wolał by wydał płytę z całkowicie nowymi kompozycjami ( jego poprzednia płyta z premierowym materiałem- Man on the rocks- była całkiem do rzeczy aczkolwiek bez rewelacji)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Polset

Cytat: Sebastian Winter w 15 Styczeń 2017, 20:30:12
Kilka płyt tego pana stoi u mnie na półce- m.in. trzy części Tubular bells ( jestem w tej mniejszości której podoba się nawet część trzecia), Five miles out, Crises i mój ulubiony ze wszystkich Amarok. Ommadawn też oczywiście jest i do tej płyty ( obok wspomnianego wcześniej Amaroka) wracam chyba najczęściej. Zwiastun Return to Ommadawn rzeczywiście brzmi bardzo fajnie, choć polityka wydawnicza pana Oldfielda trochę zaczyna przypominać odcinanie kuponów z czasów największych sukcesów. O wiele bardziej bym wolał by wydał płytę z całkowicie nowymi kompozycjami ( jego poprzednia płyta z premierowym materiałem- Man on the rocks- była całkiem do rzeczy aczkolwiek bez rewelacji)

Pomijając Twoje zamiłowanie do 3 częsci "dzwonów" (którego zupełnie nie rozumiem ale oczywiście szanuje) Zgadzam się w 100%. Gdy pojawiał sie album "Man on the rocks" pomyślałem sobie" Myślałem że już się skończył a tu proszę,coś świeżego,popowego ale nawiązujągcego do takich płyt jak Discovery"  Cieszył i nadal cieszy ten album,mimo że to w sumie pop/rock.
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"