Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne

George Michael nie zyje

Zaczęty przez Polset, 26 Grudzień 2016, 05:44:14

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Polset

Nie byłem wielkim fanem,byc może forumowicze tez nie bo to mało art-rockowe klimaty ale lubiłem go za dzieciaka. Proponowany przez niego z duetem Wham! pop to było coś wartościowego. Takich piosenka powinny słuchać dzieciaki i ludzie dorośli o ile nie pragną wejść głęboko w świat dźwięków i treści jakie potrafi ze sobą nieść muzyka. Zamiast Justinów Bimberów (Zawsze nazywam go Bimber)  i innych śpiewających kukiełek.  Teraz juz wiemy: Po 2016 świat muzyki wszelakiej nie będzie taki sam. Nie ważne czego kto słucha.  George umarł w Wigilię,trochę jak na ironię biorąc pod uwagę przebój od którego wszystko się zaczęło. Ufam że serce fanom oddawał cały rok.   
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

LukaszS

Za czasów Older spodobało mi się to co robił. Wcześniejsze płyty to wspomnienie szkolnych dyskotek. Takich z podstawówki. RIP.
There is so much sorrow in the world,
there is so much emptiness and heartbreak and pain.
Somewhere on the road we have all taken a wrong turn...
how can we build the right path again?

Sebastian Winter

RIP

Pragnę przypomnieć iż to właśnie Michael był jednym wokalistą który poradził sobie z piosenką Queen podczas koncertu na Wembley ku pamięci Freddiego Mercury . Zaśpiewał wówczas kompozycję Somebody to love - myślałem wtedy że zostanie nowym wokalistą zespołu- chyba tylko on podołał by temu zadaniu ...niestety tak się nie stało
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

ceizurac

Ja byłem wielkim fanem George'a (może nie maniakiem), ale słuchałem wszystkiego - w młodości Wham, potem solowego Michaela...
RIP.
There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.

Jurski