Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne

Nowa płyta IQ "The Road of Bones"

Zaczęty przez ceizurac, 08 Marzec 2014, 19:38:46

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Sebastian Winter

wpis Kosiaka na facebooku: "Nowe IQ kto wie czy nie jest ich najlepszym albumem w historii - panowie jak wino!:)" :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Jurski

Miło czytać :) Najbardziej ciesze się, że poza nową muzykę będzie szansa zobaczyć panów w kraju nad Wisłą. Dużo dobrego od IQ w 2014.

Sebastian Winter

w najbliższej audycji Noc Muzycznych Pejzaży pojawią się fragmenty najnowszego dzieła IQ :) dla mnie to o wiele za późno jednak może ktoś z forumowiczów się skusi :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Jurski


Sylvie

Za Kosiakiem:

"Album miesiąca w niezwykle prestiżowym Eclipsed Magazine!!! 9/10 gwiazdek!".
Something makes me nervous,
something makes me twitch...

Polset

Witam po dłuższej przerwie niepisania. Własnie słucham tytułowego nagrania z nowej płyty. Jestem w takim szoku ze nie wiem co powiedzieć. Nie wiem czy mi się to podoba czy nie. Nie kupię tej płyty przed wcześniejszym ściągnięciem jej z netu. Co do "Metalowego zakończenia" o którym pisał Winter-bardziej mi się ono podoba od pierwszych minut nagrania.
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Sylvie

#21
Można posłuchać fragmentów całej płyty, słychać, że jest dużo klawiszy i gitary (klawiszy nawet więcej), ten "spokojny" początek numeru tytułowego to tylko zmyła, płyta wcale nie jest spokojna. Ale znam tylko fragmenty :)
Something makes me nervous,
something makes me twitch...

Sylvie

Something makes me nervous,
something makes me twitch...

Polset

Oj oj jest całkiem dobrze :) wokal Petera brzmi jakoś inaczej na na pozostałych płytach.  Szkoda ze nie ma fragmentów z drugiej płyty.
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Sebastian Winter

Cytat: Polset w 27 Kwiecień 2014, 23:28:55
Witam po dłuższej przerwie niepisania. Własnie słucham tytułowego nagrania z nowej płyty. Jestem w takim szoku ze nie wiem co powiedzieć. Nie wiem czy mi się to podoba czy nie. Nie kupię tej płyty przed wcześniejszym ściągnięciem jej z netu. Co do "Metalowego zakończenia" o którym pisał Winter-bardziej mi się ono podoba od pierwszych minut nagrania.

ja za to mogę szczerze powiedzieć że to co słyszałem podoba mi się bardzo- widać ze zespół się rozwija a nie tylko stoi w miejscu co w przypadku wykonawców  z kręgu rocka progresywnego często się zdarza. Jedno tylko mnie ciekawi: czy będą w stanie utrzymać ten poziom przez prawie dwie godziny ( licząc też drugą bonusową płytę) ?
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Jurski

Cytat: Sebastian Winter w 28 Kwiecień 2014, 20:51:50
Cytat: Polset w 27 Kwiecień 2014, 23:28:55
Witam po dłuższej przerwie niepisania. Własnie słucham tytułowego nagrania z nowej płyty. Jestem w takim szoku ze nie wiem co powiedzieć. Nie wiem czy mi się to podoba czy nie. Nie kupię tej płyty przed wcześniejszym ściągnięciem jej z netu. Co do "Metalowego zakończenia" o którym pisał Winter-bardziej mi się ono podoba od pierwszych minut nagrania.

ja za to mogę szczerze powiedzieć że to co słyszałem podoba mi się bardzo- widać ze zespół się rozwija a nie tylko stoi w miejscu co w przypadku wykonawców  z kręgu rocka progresywnego często się zdarza. Jedno tylko mnie ciekawi: czy będą w stanie utrzymać ten poziom przez prawie dwie godziny ( licząc też drugą bonusową płytę) ?

Będzie :) Słucham drugiej płyty trzeci raz pod rząd bez przerwy.... nie pamiętam kiedy tak ostatnio miałem

Polset

Cytat: Jurski w 28 Kwiecień 2014, 22:15:36
Cytat: Sebastian Winter w 28 Kwiecień 2014, 20:51:50
Cytat: Polset w 27 Kwiecień 2014, 23:28:55
Witam po dłuższej przerwie niepisania. Własnie słucham tytułowego nagrania z nowej płyty. Jestem w takim szoku ze nie wiem co powiedzieć. Nie wiem czy mi się to podoba czy nie. Nie kupię tej płyty przed wcześniejszym ściągnięciem jej z netu. Co do "Metalowego zakończenia" o którym pisał Winter-bardziej mi się ono podoba od pierwszych minut nagrania.

ja za to mogę szczerze powiedzieć że to co słyszałem podoba mi się bardzo- widać ze zespół się rozwija a nie tylko stoi w miejscu co w przypadku wykonawców  z kręgu rocka progresywnego często się zdarza. Jedno tylko mnie ciekawi: czy będą w stanie utrzymać ten poziom przez prawie dwie godziny ( licząc też drugą bonusową płytę) ?

Będzie :) Słucham drugiej płyty trzeci raz pod rząd bez przerwy.... nie pamiętam kiedy tak ostatnio miałem

A ja słucham płyt Iq z lat 90 tych - poprzednich dwóch lat dwutysięcznych i nowa płyta baaardzo odstaje [nie] Tragedii nie ma ale szału też nie. Dupa na miejscu,nie urwało mi jej. Fakt Panowie pokombinowali tylko jakoś mi się to ich kombinowanie nie podoba. Wokal Peter jakiś taki stłumiony,okropne brzmienie bębnów, zbyt mało melodii w tylu IQ. Momentami brzmi jak nowy zespól który właśnie zadebiutował. Ja chyba chciałem czego w starym stylu i za to IQ zawsze kochałem. Nie szli tą droga co Pendragon a chyba teraz tam chcą iść. Może jeszcze polubię ten album. Już go lubię bo to przecież IQ-oni gówien nie wydają. Ale wypada blado przy tym co już wydali.     
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Sebastian Winter

Cytat: Polset w 29 Kwiecień 2014, 19:51:20
Cytat: Jurski w 28 Kwiecień 2014, 22:15:36
Cytat: Sebastian Winter w 28 Kwiecień 2014, 20:51:50
Cytat: Polset w 27 Kwiecień 2014, 23:28:55
Witam po dłuższej przerwie niepisania. Własnie słucham tytułowego nagrania z nowej płyty. Jestem w takim szoku ze nie wiem co powiedzieć. Nie wiem czy mi się to podoba czy nie. Nie kupię tej płyty przed wcześniejszym ściągnięciem jej z netu. Co do "Metalowego zakończenia" o którym pisał Winter-bardziej mi się ono podoba od pierwszych minut nagrania.

ja za to mogę szczerze powiedzieć że to co słyszałem podoba mi się bardzo- widać ze zespół się rozwija a nie tylko stoi w miejscu co w przypadku wykonawców  z kręgu rocka progresywnego często się zdarza. Jedno tylko mnie ciekawi: czy będą w stanie utrzymać ten poziom przez prawie dwie godziny ( licząc też drugą bonusową płytę) ?

Będzie :) Słucham drugiej płyty trzeci raz pod rząd bez przerwy.... nie pamiętam kiedy tak ostatnio miałem

A ja słucham płyt Iq z lat 90 tych - poprzednich dwóch lat dwutysięcznych i nowa płyta baaardzo odstaje [nie] Tragedii nie ma ale szału też nie. Dupa na miejscu,nie urwało mi jej. Fakt Panowie pokombinowali tylko jakoś mi się to ich kombinowanie nie podoba. Wokal Peter jakiś taki stłumiony,okropne brzmienie bębnów, zbyt mało melodii w tylu IQ. Momentami brzmi jak nowy zespól który właśnie zadebiutował. Ja chyba chciałem czego w starym stylu i za to IQ zawsze kochałem. Nie szli tą droga co Pendragon a chyba teraz tam chcą iść. Może jeszcze polubię ten album. Już go lubię bo to przecież IQ-oni gówien nie wydają. Ale wypada blado przy tym co już wydali.     

mnie się bardzo podoba- bo taka trochę gotycka jest ta płyta szczególnie pierwsze dwa numery- dupy też mi nie urwało bo dostałem dokładnie to czego się spodziewałem- właśnie taki miałem ideał nowej płyty IQ...pierwsze dwa nagrania czyli From the outside in i tytułowy to bardzo dobre klimatyczne progresywne granie- trochę nawet mroczniejsze niż cokolwiek co robili wcześniej. Pózniej mamy suitę Without wall- bardzo ciekawe nagranie z wieloma odniesieniami do historii gatunku ( te oldchoolowe syntezatory w środkowej części)- tylko zakończenie mi jakoś nie pasuje- urywa się jakoś tak bez sensu- jakby nie za bardzo wiedzieli jak to zakończyć. Ocean jest troszkę gorszy- typowa progresywna ballada- nic ciekawego moim zdaniem. A na samym końcu mamy wspaniałe monumentalne Until the end- ze wspaniałą partią klawiszy i znowu powraca ten mroczny klimat początku płyty.
O drugiej płycie na razie nie będę się wypowiadał bo słuchałem tylko jeden raz :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Polset

Cytat: Sebastian Winter w 29 Kwiecień 2014, 20:43:59
Cytat: Polset w 29 Kwiecień 2014, 19:51:20
Cytat: Jurski w 28 Kwiecień 2014, 22:15:36
Cytat: Sebastian Winter w 28 Kwiecień 2014, 20:51:50
Cytat: Polset w 27 Kwiecień 2014, 23:28:55
Witam po dłuższej przerwie niepisania. Własnie słucham tytułowego nagrania z nowej płyty. Jestem w takim szoku ze nie wiem co powiedzieć. Nie wiem czy mi się to podoba czy nie. Nie kupię tej płyty przed wcześniejszym ściągnięciem jej z netu. Co do "Metalowego zakończenia" o którym pisał Winter-bardziej mi się ono podoba od pierwszych minut nagrania.

ja za to mogę szczerze powiedzieć że to co słyszałem podoba mi się bardzo- widać ze zespół się rozwija a nie tylko stoi w miejscu co w przypadku wykonawców  z kręgu rocka progresywnego często się zdarza. Jedno tylko mnie ciekawi: czy będą w stanie utrzymać ten poziom przez prawie dwie godziny ( licząc też drugą bonusową płytę) ?

Będzie :) Słucham drugiej płyty trzeci raz pod rząd bez przerwy.... nie pamiętam kiedy tak ostatnio miałem

A ja słucham płyt Iq z lat 90 tych - poprzednich dwóch lat dwutysięcznych i nowa płyta baaardzo odstaje [nie] Tragedii nie ma ale szału też nie. Dupa na miejscu,nie urwało mi jej. Fakt Panowie pokombinowali tylko jakoś mi się to ich kombinowanie nie podoba. Wokal Peter jakiś taki stłumiony,okropne brzmienie bębnów, zbyt mało melodii w tylu IQ. Momentami brzmi jak nowy zespól który właśnie zadebiutował. Ja chyba chciałem czego w starym stylu i za to IQ zawsze kochałem. Nie szli tą droga co Pendragon a chyba teraz tam chcą iść. Może jeszcze polubię ten album. Już go lubię bo to przecież IQ-oni gówien nie wydają. Ale wypada blado przy tym co już wydali.     

mnie się bardzo podoba- bo taka trochę gotycka jest ta płyta szczególnie pierwsze dwa numery- dupy też mi nie urwało bo dostałem dokładnie to czego się spodziewałem- właśnie taki miałem ideał nowej płyty IQ...pierwsze dwa nagrania czyli From the outside in i tytułowy to bardzo dobre klimatyczne progresywne granie- trochę nawet mroczniejsze niż cokolwiek co robili wcześniej. Pózniej mamy suitę Without wall- bardzo ciekawe nagranie z wieloma odniesieniami do historii gatunku ( te oldchoolowe syntezatory w środkowej części)- tylko zakończenie mi jakoś nie pasuje- urywa się jakoś tak bez sensu- jakby nie za bardzo wiedzieli jak to zakończyć. Ocean jest troszkę gorszy- typowa progresywna ballada- nic ciekawego moim zdaniem. A na samym końcu mamy wspaniałe monumentalne Until the end- ze wspaniałą partią klawiszy i znowu powraca ten mroczny klimat początku płyty.
O drugiej płycie na razie nie będę się wypowiadał bo słuchałem tylko jeden raz :)

Z ta dupą to chodziło o powiedzenie "Szału ni ma,dupy nie urywa" Będę tej płyty jeszcze słuchał ale to jest dobre i tyle.  Po IQ spodziewałem wielkiego dzieła.
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Sylvie

A mnie  to sie podoba tak samo jak "Frequency", a przedostania płyta mi sie bardzo podobała.
Włącznie z z drugą płytką jest tam całkiem sporo materiału i całość wymaga dobrego wsłuchania, ja już słuchałam całości z 10 razy i mi się to coraz bardziej podoba.
Brzmienie jest bardzo fajne, także bębnów :)
Something makes me nervous,
something makes me twitch...