Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne

Procol harum -ulubione plyty

Zaczęty przez Sebastian Winter, 31 Październik 2010, 14:04:58

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Jakie sa wasze 3 ulubione (studyjne) plyty Procol harum?

Procol Harum
1 (9.1%)
Shine on Brightly
9 (81.8%)
A Salty Dog
0 (0%)
Home
7 (63.6%)
Broken Barricades
0 (0%)
Grand Hotel
7 (63.6%)
Exotic Birds and Fruit
0 (0%)
Procol's Ninth
0 (0%)
Something Magic
0 (0%)
The Prodigal Stranger
0 (0%)
The Well's on Fire
0 (0%)
nie znam / nie lubie Procol harum
2 (18.2%)

Głosów w sumie: 11

Polset

Cytat: ceizurac w 31 Październik 2010, 20:43:06
Cytat: Sebastian Winter w 31 Październik 2010, 20:09:38
Cytat: ceizurac w 31 Październik 2010, 19:12:40
Nie znam (w co może trudno uwierzyć) - poza (co oczywiste) "A whiter shade of pale" - i raczej nie zanosi się na poznanie.  :)
oj wstyd Michale........takiego zespolu nie znać :o jmusisz to nadrobic- polecam zaczac  od plyty live czyli: Live with the Edmonton Symphony Orchestra :)

Cytat: Sylvie w 31 Październik 2010, 20:14:37
Wstyd, wstyd, Ceizurac chyba nawet Dead Can Dance nie zna, ja jestem trochę młodsza, a to znam :)

^-^ :-[ :P

Wiecej tu dyskutowania niż głosowania :D ;D
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Sylvie

Cytat: Polset w 31 Październik 2010, 20:49:43
Wiecej tu dyskutowania niż głosowania :D ;D

Przecież wszyscy z tego wątku głosowali, trzeba zaczekać na innych :)
Something makes me nervous,
something makes me twitch...

Sebastian Winter

Cytat: Sylvie w 31 Październik 2010, 20:57:08
Cytat: Polset w 31 Październik 2010, 20:49:43
Wiecej tu dyskutowania niż głosowania :D ;D

Przecież wszyscy z tego wątku głosowali, trzeba zaczekać na innych :)



no wlasnie
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Tamara

Dodalam w glosowaniu, ze o studyjne plyty chodzi.
Glosuje tak samo jak Wampir, bo trudno inaczej glosowac.
Polsecie, "The Prodigal Stranger" to jest taki shit, ze zabic moze, tona shitu, a "Procol's Ninth" troche mniej, 800 kilo shitu :D
"Live with the Edmonton Symphony Orchestra" to jest super plyta i jak ktos Procol Harum nie zna to moze zaczac od tego.
Ja znam ostatnia plyte, jak ktos chce to moze posluchac i przezyje, ale czasu chyba szkoda.
You are gone
and I am with you:
this will never come again.

Hennos

To może być nudne głosowanie, gdyż głosuję tak samo jak wampir :)

Kiedyś na bazarze kupiłem rosyjskie winylowe wydanie 1 płyty Procol Harum, która w Rosji wyszła pod nazwą "Bielieje bliednogo", czyli coś w rodzaju "Bielszy odcień białości".
Załączam zdjęcie.
Without deviation from the norm, progress is not possible - F. Zappa.

Martha

Ja też muszę zagłosować jak Wampir, bo inaczej się nie da :)
A co do "The Prodigal Stranger", to wklejam recenzję tej płyty napisaną przez Beksę: ;)


Informacja o reaktywowaniu się Procol Harum wprawiła mnie w stan euforycznej radości, chociaż gdzieś w głębi duszy kołatały nieznośne wątpliwości. Przede wszystkim nie umiałem sobie wyobrazić muzyki Procol Harum Anno Domini 1991. Nie wierzyłem, że Gary Brooker skomponuje nagle utwory na miarę własnych przebojów sprzed dwudziestu lat. A jednak tęskniłem do zbolałego głosu Brookera, do bachowskich organów, do podniosłego nastroju dawnej muzyki Procol Harum. Muzyki tak mi bliskiej i wciąż pełnej uroku. Niestety, jak ktoś kiedyś powiedział, odgrzewać można tylko ziemniaki. Miał straszną rację. Chociaż w przypadku nowej płyty Procol Harum trudno mówić o odgrzewaniu. Nazwałbym ją kolosalną pomyłką, bezczelnie podpisaną zasłużoną nazwą jedynie w celu wyłudzenia pieniędzy od naiwnych fanów.

Z przykrością, choć bez wstydu, przyznaję - jestem jednym z nich. Wywaliłem 180 tysięcy złotych na 52 minuty nudnej rąbanki, od czasu do czasu przyprawionej łzawą balladką. Pytanie brzmi: co skłoniło Brookera i Reida do reaktywowania Procol Harum, a takich muzyków, jak Matthew Fisher i Robin Trower, do współpracy z nimi? Czyżby tylko chęć zarobienia gotówki? Nie uwierzę bowiem, że przypadkiem spotkali się pewnego popołudnia i dla zabawy zagrali, a muza tchnęła w nich magiczną siłę. Może jakiś cień muzy był obecny przy nagrywaniu kompozycji (You Can't) Turn Back The Page, może łaskawie spojrzała na zmęczonych staruszków pocących się nad Perperual Morion, było to jednak spojrzenie od niechcenia, przez lewe ramię. Tytuł utworu (You Can't) Turn Back The Page - (Nie możesz) zmienić przeszłości - mówi sam za siebie. Kokieteryjne umieszczenie słów nie możesz w nawiasie stawia kropkę nad "i". Muzycy Procol Harum skomponowali kiedyś (w 1974) roku wspaniały utwór Beyond The Pale (Poza nawiasem). Teraz znaleźli się w nawiasie. I tam powinni pozostać.

TOMASZ BEKSIŃSKI
Waiting for the doctor to come.

Natalie

No to będzie nudne głosowanie, no ale nie mogę zagłosować inaczej (głosuję tak samo, jak Wampir).
Some call me SATAN others have me GOD
some name me NEMO... I am unborn.

Natalie

Cytat: Hennos w 01 Listopad 2010, 17:40:12
Kiedyś na bazarze kupiłem rosyjskie winylowe wydanie 1 płyty Procol Harum, która w Rosji wyszła pod nazwą "Bielieje bliednogo", czyli coś w rodzaju "Bielszy odcień białości".
Załączam zdjęcie.

Też to mam, ale brzmienie jest jakieś słabe  [nie]
Some call me SATAN others have me GOD
some name me NEMO... I am unborn.

Sebastian Winter

Cytat: Natalie w 01 Listopad 2010, 21:48:29
Cytat: Hennos w 01 Listopad 2010, 17:40:12
Kiedyś na bazarze kupiłem rosyjskie winylowe wydanie 1 płyty Procol Harum, która w Rosji wyszła pod nazwą "Bielieje bliednogo", czyli coś w rodzaju "Bielszy odcień białości".
Załączam zdjęcie.



Też to mam, ale brzmienie jest jakieś słabe  [nie]


bo ta plyta jest tylko w mono nagrana
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Natalie

Cytat: Sebastian Winter w 01 Listopad 2010, 23:11:58
Cytat: Natalie w 01 Listopad 2010, 21:48:29
Cytat: Hennos w 01 Listopad 2010, 17:40:12
Kiedyś na bazarze kupiłem rosyjskie winylowe wydanie 1 płyty Procol Harum, która w Rosji wyszła pod nazwą "Bielieje bliednogo", czyli coś w rodzaju "Bielszy odcień białości".
Załączam zdjęcie.



Też to mam, ale brzmienie jest jakieś słabe  [nie]


bo ta plyta jest tylko w mono nagrana

To raczej wina rosyjskiego tłoczenia, pewnie oryginalny winyl brzmi lepiej.
Some call me SATAN others have me GOD
some name me NEMO... I am unborn.

Sebastian Winter

Cytat: Natalie w 01 Listopad 2010, 23:23:55
Cytat: Sebastian Winter w 01 Listopad 2010, 23:11:58
Cytat: Natalie w 01 Listopad 2010, 21:48:29
Cytat: Hennos w 01 Listopad 2010, 17:40:12
Kiedyś na bazarze kupiłem rosyjskie winylowe wydanie 1 płyty Procol Harum, która w Rosji wyszła pod nazwą "Bielieje bliednogo", czyli coś w rodzaju "Bielszy odcień białości".
Załączam zdjęcie.



Też to mam, ale brzmienie jest jakieś słabe  [nie]


bo ta plyta jest tylko w mono nagrana

To raczej wina rosyjskiego tłoczenia, pewnie oryginalny winyl brzmi lepiej.





myslem ze chodzi ci o brzmienie- oryginalnego winyla nie posiadam
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Natalie

Cytat: Sebastian Winter w 01 Listopad 2010, 23:28:17
myslem ze chodzi ci o brzmienie- oryginalnego winyla nie posiadam

No o brzmienie mi chodzi, ale mono/stereo nie ma nic do rzeczy.
Rosyjskie winyle nie są najlepsze, zresztą to już tłoczenie zrobione w Rosji (Sankt Petersburg), nie CCCP.
Tamara pewnie to potwierdzi.
Some call me SATAN others have me GOD
some name me NEMO... I am unborn.

Sebastian Winter

Cytat: Natalie w 01 Listopad 2010, 23:31:19
Cytat: Sebastian Winter w 01 Listopad 2010, 23:28:17
myslem ze chodzi ci o brzmienie- oryginalnego winyla nie posiadam

No o brzmienie mi chodzi, ale mono/stereo nie ma nic do rzeczy.
Rosyjskie winyle nie są najlepsze, zresztą to już tłoczenie zrobione w Rosji (Sankt Petersburg), nie CCCP.
Tamara pewnie to potwierdzi.




ja nie posiadam zadnego ruskiego winyla  ;)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Sebastian Winter

w ogole pierwsza plyta Procol Harum jest bardzo niedoceniona przez wiele osob- ze niby tylko Whiter........i Conquistador sie tam ratują- a wlasnie na tej plycie jest genialne nagranie Repent Walpurgis ktore gdy je pierwszy raz uslyszalem u Beksy urwalo mi dupe razem z innymi waznymi narzadami  ;) nie wspominając o przepieknym She wandered throug the garden fence czy tez Something following me
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Tamara

Potwierdzam, nasze winyle to shit.
Moj ojciec zbiera winyle, ale tylko zachodnie.
Hammilla oryginalne tez ma.
Nasze zle brzmia, ale to roznie moze byc, bo moga byc lepsze albo gorsze, zalezy w jakiej godzinie robione i w jaki dzien tygodnia :D
Nasze wydania zachodnich plyt sa ciekawe, bo jest wszystko w cyrylicy napisane, tytuly sa tlumaczone na rosyjski i czesto jest napisana jakas historia zespolu na plycie jak z encyklopedii.
Ale oprocz tego to nie ma nic ciekawego w nich.
You are gone
and I am with you:
this will never come again.