Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

Blur - The Magic Whip (2015) - całkiem dobry album wydany po 12 latach przerwy- choć muszę przyznać iż w momencie premiery znacznie bardziej mi się podobał niż teraz

[Sebastian Winter]

Peter Hammill - The Love Songs (1984)

[Tercero]

Myrbein - Myrornas Krig
1981

Szwedzki prog rock z elementami folka, awangardy i innych. Niezłe.

[Tercero]

Easy Chair -  Easy Chair
1968

Zespół trzech uroczych utworów psychedelicznych.

[Sebastian Winter]

Mostly Autumn - Passengers (2003) - miły dla ucha nieco celtycki progres z wieloma odniesieniami do klasyki gatunku: Genesis Pink Floyd i przede wszystkim Renaissance - bezsprzecznie polecam

[Sebastian Winter]

Anglagard - Hybris (1992) - mroczne, skandynawskie granie w duchu Crimsonowskim - jedna z najciekawszych płyt  tego gatunku muzyki

[Sebastian Winter]

dalej w podobnym "mroźnym" klimacie: Landberk i One Man Tell's Another (1994)

[LukaszS]

John Hackett The Piper Plays His Tune

[Sebastian Winter]

a u mnie Steve Hackett - To Watch The Storms (2003) - mój ulubiony Hackett w XXI wieku

[Sebastian Winter]

Budgie - Never Turn Your Back on a Friend (1973) - chyba najciekawsza płyta tej grupy- to tutaj znajdują się takie klasyki jak Breadfan czy tez Parents, jedne z największych przebojów walijskiej formacji- i tylko dziw bierze że zespół nie odniósł znaczącego sukcesu na zachodnim rynku choć to może z powodu dużej konkurencji innych grup- w końcu 1973 to był jeden z najlepszych okresów w dziejach rocka

[Sebastian Winter]

Genesis - Duke (1980) - bardziej popowe oblicze zespołu wciąż jednak posiadające pewne walory progresywne