Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne

LPD w Węgorzewie

Zaczęty przez Desdemona, 05 Marzec 2010, 18:18:34

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Desdemona

The Legendary Pink Dots - jeden z najpopularniejszych w Polsce zespołów z pogranicza gotyckiego i psychodelicznego rocka - pojawi się wśród gwiazd tegorocznej edycji festiwalu w Węgorzewie.

http://www.dziennik.pl/kultura/article563231/The_Legendary_Pink_Dots_na_Seven_Festival.html#reqRss

Wobbler

Gotyckiego? ::)

"Dokonania zespołu były od lat przyrównywane do osiągnięć Pink Floyd, Can, Syda Barretta i Neu!"

Jak "dziennik.pl" coś napisze to wszytko opada.

Tak czy siak zespól na pewno godny uwagi, płyta "The Maria Dimension" to niezła narkotyczno-muzyczna jazda.
Jak będą znowu we Wrocku to się  na pewno wybiorę. 

Desdemona

Dla mnie LPD to także w pewnym sensie grupa gotycka, chociaż nie gra rocka gotyckiego :)
Ale gotyckie klimaty są tam jak najbardziej obecne, poza tym skoro piszą w "Dzienniku" iż to Beksa ich spopularyzował, to wiadomo, że to musi być gotyckie ;)

Sebastian Winter

ja ich widzialem wiele lat temu- dali taki genialny wystep ze dochodzielm do siebie kilka godzin 
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Wobbler

Pierwsze słyszę aby wyznacznikiem stylu muzycznego była popularyzacja prezentera radiowego no ale niech Ci będzie. Tak czy inaczej, dla mnie, muzyka Legendary Pink Dots nie ma nic wspólnego z gotykiem.   

Poniżej prezentuję mój ulubiony utwór z płyty The Maria Dimension

http://www.youtube.com/watch?v=wiQJGgZ6JVM

Desdemona

Cytat: Wobbler w 06 Marzec 2010, 14:37:39
Pierwsze słyszę aby wyznacznikiem stylu muzycznego była popularyzacja prezentera radiowego no ale niech Ci będzie. Tak czy inaczej, dla mnie, muzyka Legendary Pink Dots nie ma nic wspólnego z gotykiem.   

Radzę czytać ze zrozumieniem :)
Dla dziennikarza "Dziennika" LPD to pewnie gotyk, skoro puszczał to Beksa.
W muzyce LPD są klimaty gotyckie, tzn mroczne i nie zmienia tego fakt, iż nie jest to rock gotycki.
U Hammilla też to można spotkać i dla mnie są to te same odczucia, nieważne że muzyka jest inna.
(Choćby Gog/Magog to klimaty gotyckie, nie mylić z rockiem gotyckim).

Kuba

Fajnie fajnie, ale Ozric Tentacles mogliby przyjechać :P.
How can I be free?
How can I get help?
Am I really me?
Am I someone else?

Sylvie

Cytat: Kuba w 06 Marzec 2010, 15:33:56
Fajnie fajnie, ale Ozric Tentacles mogliby przyjechać :P.

A tak, całkiem ciekawie grają [ok]
Something makes me nervous,
something makes me twitch...

Wobbler

Radzę pisać jasno i przejrzyście.
Z tego co napisałaś wynika, że muzyka mroczna=gotycka z czym się zupełnie nie zgadzam.
Na przykład Event Horizon Hammilla też jest mroczne ale gdzie tam jest miejsce na gotyk?
Nawet jeśli subiektywnie odczuwasz, że coś jest gotyckie to nie znaczy, że tak będzie w obiektywnej ocenie.
Rozmawiałem ze znajomym, fanem LPD i jemu ten zespół ani trochę nie kojarzy się z gotykiem.


Ozric Tentacles ostatnio trochę słuchałem i mam mieszane uczucia. Trochę w tej muzyce jakby za mało treści..

Desdemona

Cytat: Wobbler w 07 Marzec 2010, 16:13:15
Radzę pisać jasno i przejrzyście.
Z tego co napisałaś wynika, że muzyka mroczna=gotycka z czym się zupełnie nie zgadzam.
Na przykład Event Horizon Hammilla też jest mroczne ale gdzie tam jest miejsce na gotyk?
Nawet jeśli subiektywnie odczuwasz, że coś jest gotyckie to nie znaczy, że tak będzie w obiektywnej ocenie.
Rozmawiałem ze znajomym, fanem LPD i jemu ten zespół ani trochę nie kojarzy się z gotykiem.

Twój znajomy zapewne zupełnie nie zna rocka gotyckiego i tu jest pies pogrzebany ;)
Chodzi mi o odczucia takie same, jakie wywołuje u mnie rock gotycki, u Hammilla to tez występuje, chociaż oficjalnie z gotykiem trudno go łączyć.
Nawet okładka "Singularity" jest z racji cierpienia na niej ukazanego w pewnym sensie gotycka ;)
Cytat z Wiki:
Wyobraźnia późnogotyckich artystów jest często okrutna. Z upodobaniem prezentują oni sceny męki i tortur, okaleczone i zdeformowane cierpieniem ciała Zbawiciela i świętych.


Wobbler

No i właśnie tutaj jest ta zasadnicza różnica. Cierpienie gotyckie a takie, o którym mówi Hammill to zupełnie co innego. Gotyk opiera się na symbolice, nieuzasadnionym strachu, przesądach i zabobonach, teksty Hammilla to natomiast czysto racjonalne podejście do sprawy. Nie ma tutaj mowy o fascynacji tematyką śmierci oczy czerpaniu przyjemności z cierpień.  Oświecenie kontra Średniowiecze.

Desdemona

Cytat: Wobbler w 07 Marzec 2010, 20:00:20
No i właśnie tutaj jest ta zasadnicza różnica. Cierpienie gotyckie a takie, o którym mówi Hammill to zupełnie co innego. Gotyk opiera się na symbolice, nieuzasadnionym strachu, przesądach i zabobonach, teksty Hammilla to natomiast czysto racjonalne podejście do sprawy. Nie ma tutaj mowy o fascynacji tematyką śmierci oczy czerpaniu przyjemności z cierpień.  Oświecenie kontra Średniowiecze.

W sumie racja, ale trudno np. teksty Lacrimosy (którą uważa się za grupę gotycką, chociaż to nie jest takie łatwe do sklasyfikowania) posądzać np. o zabobony, gdyż ich teksty są także racjonalne, jak i te Hammilla.
Jak widać szufladkowanie muzyki nie ma najmniejszego sensu, gdyż można wyróżnić tyle grup/podgrup, iż nikt się w tym nie połapie :)
Jak dla mnie sygnał audycji Beksy, w którym wykorzystano organy z utworu LPD (nie pamiętam tytułu) to gotyk pełną gębą i jeśli autor artykułu z "Dziennika" znał tylko to, to mógł spokojnie zaliczyć LPD do grup z pogranicza gotyku :)

ceizurac

Szufladkować trzeba ostrożnie (przynajmniej w odniesieniu do niektórych zespołów - np. LPD i Lacrimosy). Wg mnie najlepiej napisać, że LPD to rock (a jaki to każdy sobie sam dopowie); tak samo Lacrimosa - pierwsze 2-3 płyty to czyściutki gotyk, ale potem już jest różnie (a na pewno nie jest to już rock gotycki).
There's the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can't believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it's al behind you.

There's the thing, for all you know
it's time to let go.