Avant-Prog, Zeuhl, Rock in Opposition

[Frippotronic]

http://rateyourmusic.com/list/Frippotronic/uprawiam__2__avant_prog

Moja lista, nie ma Henry Cowa - bo jestem za cienki chyba na niego ;> Ciągle będę aktualizował.

[Jurski]

Twoja lista uswiadamia mi jak malo wiem o tej muzyce. Znam stad tylko Magme (choc znam, to chyba za duze slowo) i raz czy dwa slyszalem Kultivator... reszte kojarze co najwyzej z nazyw (Univers Zero) albo wcale ;(

[Frippotronic]

Twoja lista uswiadamia mi jak malo wiem o tej muzyce. Znam stad tylko Magme (choc znam, to chyba za duze slowo) i raz czy dwa slyszalem Kultivator... reszte kojarze co najwyzej z nazyw (Univers Zero) albo wcale ;(

Warto się zainteresować

[Jurski]

No i sie zainteresowalem i moge z czystym sumieniem napisac, ze Univers Zero nie jest mi juz znany tylko z nazwy

[Frippotronic]

No i sie zainteresowalem i moge z czystym sumieniem napisac, ze Univers Zero nie jest mi juz znany tylko z nazwy

Bardzo ciekawa muzyka, aczkolwiek wielokrotnie zarzucano jej to, że nadaje się bardziej jako soundtrack do jakiegoś horroru niż do słuchania, he he.

[Wobbler]

Ja ostatnio również jestem w opozycji i aktualnie zachwycam  się takimi zespołami jak Henry Cow, Univers Zero, Art Zoyd, Art Bears, Slappy Happy czy Samla Mammas Manna.  Muzyka wyjątkowo wymagająca ale jak już się mnie więcej załapie co tam jest grane to na pewno nie będzie chciało łatwo puścić.

[Jurski]

Ja takie rzeczy musze dawkowac bardzo ostrożnie. Bycmoze wynika to z tego, ze jestem za "cienki w uszach" - doslownie i w przenosni. Generalnie nie stronie od Canterbury. Bardzo lubie takie rzeczy jak Caravan, Khan, cenie Hatfield and the North, Gong,  Egg ale juz taki Henry Cow jest dla mnie zbyt "odjechany".

[Frippotronic]

Nie wiem, czy wspominałem. Nowe Univers Zero, z 2010 roku - GENIUSZ!

[Kogut]

Ja jakoś nigdy nie mogłem się przekonać do kakofonicznej nudy typu Gong. Magma też mnie swego czasu zanudziła potwornie. Z Canterbury niektóre rzeczy bardzo lubię, ale te wszystkie RIO, Zeuhl... Nie. Zdecydowanie wolę jakieś psychodeliczne rozjazdy niż ten cały "awangardowy" zgiełk.

[Sebastian Winter]

Ja jakoś nigdy nie mogłem się przekonać do kakofonicznej nudy typu Gong. Magma też mnie swego czasu zanudziła potwornie. Z Canterbury niektóre rzeczy bardzo lubię, ale te wszystkie RIO, Zeuhl... Nie. Zdecydowanie wolę jakieś psychodeliczne rozjazdy niż ten cały "awangardowy" zgiełk.

z  tych klimatów polecam grupę Henry cow i ich wspaniały album Unrest- kilka lat temu zrobił niemałą furorę na tym forum starsi forumowicze pewnie pamiętają

[Sylvie]

z  tych klimatów polecam grupę Henry cow i ich wspaniały album Unrest- kilka lat temu zrobił niemałą furorę na tym forum starsi forumowicze pewnie pamiętają

Henryk Krowa rządzi!

[Polset]

Ja jakoś nigdy nie mogłem się przekonać do kakofonicznej nudy typu Gong. Magma też mnie swego czasu zanudziła potwornie. Z Canterbury niektóre rzeczy bardzo lubię, ale te wszystkie RIO, Zeuhl... Nie. Zdecydowanie wolę jakieś psychodeliczne rozjazdy niż ten cały "awangardowy" zgiełk.

Ja jakoś nigdy nie mogłem się przekonać do kakofonicznej nudy typu Gong. Magma też mnie swego czasu zanudziła potwornie. Z Canterbury niektóre rzeczy bardzo lubię, ale te wszystkie RIO, Zeuhl... Nie. Zdecydowanie wolę jakieś psychodeliczne rozjazdy niż ten cały "awangardowy" zgiełk.

z  tych klimatów polecam grupę Henry cow i ich wspaniały album Unrest- kilka lat temu zrobił niemałą furorę na tym forum starsi forumowicze pewnie pamiętają

z  tych klimatów polecam grupę Henry cow i ich wspaniały album Unrest- kilka lat temu zrobił niemałą furorę na tym forum starsi forumowicze pewnie pamiętają

Henryk Krowa rządzi!

Ja pamiętam oczywiście ale jego tego nie lubiłem nigdy. Magmy też nie lubię