Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne

Pięć ulubionych płyt studyjnych PH

Zaczęty przez Hennos, 30 Marzec 2008, 19:26:26

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Twoje ulubione studyjne płyty PH to:

1. Fool's Mate (1971)
2 (8.7%)
2. Chameleon in the Shadow of the Night (1973)
6 (26.1%)
3. The Silent Corner and the Empty Stage (1974)
20 (87%)
4. In Camera (1974)
14 (60.9%)
5. Nadir's Big Chance (1975)
6 (26.1%)
6. Over (1977)
15 (65.2%)
7. The Future Now (1978)
2 (8.7%)
8. pH7 (1979)
3 (13%)
9. A Black Box (1980)
4 (17.4%)
10. Sitting Targets (1981)
4 (17.4%)
11. Enter k (1982)
0 (0%)
12. Patience (1983)
1 (4.3%)
13. Loops and Reels (1983)
0 (0%)
14. Skin (1986)
0 (0%)
15. And Close As This (1986)
3 (13%)
16. In A Foreign Town (1988)
0 (0%)
17. Spur of the Moment (Hammill+Evans) (1988)
0 (0%)
18. Out Of Water (1990)
8 (34.8%)
19. The Fall of the House of Usher (1991 / 1999)
2 (8.7%)
20. Fireships (1992)
5 (21.7%)
21. The Noise (1993)
0 (0%)
22. Roaring Forties (1994)
1 (4.3%)
23. X My Heart (1996
3 (13%)
24. Sonix (1997)
0 (0%)
25. Everyone You Hold (1997)
2 (8.7%)
26. This (1998)
3 (13%)
27. The Appointed Hour (1999)
0 (0%)
28. None of the Above (2000)
0 (0%)
29. What, Now? (2001)
1 (4.3%)
30. Unsung (2001)
0 (0%)
31. Clutch (2002)
0 (0%)
32. Incoherence (2004)
9 (39.1%)
33. Singularity (2006)
1 (4.3%)
34. Thin Air
0 (0%)

Głosów w sumie: 23

Polset

Cytat: buzzword w 07 Maj 2008, 23:12:33
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Właśnie pozwoliłem sobie wziąć udział w ankiecie. Moje typy w kolejności chronologicznej:
1.The Silent Corner and the Empty Stage
2. Over
3.Out Of Water
4.The Fall of the House of Usher
5.Fireships


No i skąd Kolega Jest ? ;)
Polak z UK? :)
No i Również witam Serdecznie
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Desdemona

Cytat: polsetVDGG w 07 Maj 2008, 23:27:48
Cytat: buzzword w 07 Maj 2008, 23:12:33
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Właśnie pozwoliłem sobie wziąć udział w ankiecie. Moje typy w kolejności chronologicznej:
1.The Silent Corner and the Empty Stage
2. Over
3.Out Of Water
4.The Fall of the House of Usher
5.Fireships


No i skąd Kolega Jest ? ;)
Polak z UK? :)
No i Również witam Serdecznie

A ładnie to tak w IP węszyć?
Po łapach chcesz od moderatora? ;D

Godbluff

Cytat: Desdemona w 08 Maj 2008, 00:04:55
Cytat: polsetVDGG w 07 Maj 2008, 23:27:48
Cytat: buzzword w 07 Maj 2008, 23:12:33
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Właśnie pozwoliłem sobie wziąć udział w ankiecie. Moje typy w kolejności chronologicznej:
1.The Silent Corner and the Empty Stage
2. Over
3.Out Of Water
4.The Fall of the House of Usher
5.Fireships


No i skąd Kolega Jest ? ;)
Polak z UK? :)
No i Również witam Serdecznie

A ładnie to tak w IP węszyć?
Po łapach chcesz od moderatora? ;D

Jesteś apodyktyczna niczym Zappa ;)

Widzę, że nowy użytkownik też zaznaczył 3 moje ulubione:) Widać mroczna atmosfera Wysp wpływa na gusta muzyczne :)

Desdemona

Koneser już nie widzi IP i nie będzie nikomu grzebał, hehe ;D

Polset

Cytat: Desdemona w 08 Maj 2008, 00:23:33
Koneser już nie widzi IP i nie będzie nikomu grzebał, hehe ;D


I Nigdy nie widział Buhahahah ;D;D
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Tamara

#20
- "Silent Corner..." - za całość. Tam złego utworu nie ma, a całość ma siłę rażenia bomby wodorowej :)
- "In Camera" - Najbardziej za "Again", "Faint-Heart and the Sermon", "The Comet, the Course, the Tail" i "Gog/Magog".
- "Over" za całość.
- "A Black Box" - "The Jargon King", "Fogwalking", "In Slow Time" i oczywiście za "Flight".
- "Incoherence" - oczywiście całość.
 
You are gone
and I am with you:
this will never come again.

Sylvie

"Silent Corner...", "In Camera", "ph7", "Out Of Water" i "Incoherence"

Something makes me nervous,
something makes me twitch...

Sebastian Winter

1. Silent corner....
2. Over
3 In camera
4.Ph7
5. out of Water
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Sebastian Winter

a w ogole nie ma płyty Hammilla ktora nie byla by moją ulubioną
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Martha

Silent Corner..., In Camera, Patience, This, Incoherence.
Tu też mnie trochę wyniki zaskoczyły, myślałam, że będzie więcej głosów na "Patience" ???
Waiting for the doctor to come.

Kuba

Zastanawiałem się jakby dobrać taką ulubioną piątkę i doszedłem do wniosku, że wyznacznikiem będzie częstotliwość mojego słuchania płyt Petera, a także różnorodność każdej z nich. A więc, oddałem głosy na:

- The Silent Corner and the Empty Stage
- Nadri's Big Chance
- pH7
- Sitting Targets
- And Close As This

How can I be free?
How can I get help?
Am I really me?
Am I someone else?

Natalie

"In Camera", "Nadir...", "The Future Now", "Uszerzy" i "Incoherence".
Some call me SATAN others have me GOD
some name me NEMO... I am unborn.

Montresor

Po intensywnym namyśle oddałem głosy na:

1. The Silent Corner ... - za Modern, za piekielne The Lie (Bernini's St. Theresa), za fantastyczne Forsaken Gardens oraz za fenomenalne A Louse is Not a Home
2. Over - za Autumn, za This side of the Looking-Glass, za Betrayed oraz za wszechogarniające przygnębienie i smutek na tej płycie ... 
3. Out of Water - za przepiękne Something about Ysabel's Dance oraz za A Way Out
4. Roaring Forties - za Sharply Unclear i ekspresję całości
5. X My Heart - za spójną całość płyty, za piękny wokal solo, za fantastyczne melodie, za fenomenalne saxy :)

a tak wogóle to w poz 0. jest jedyne, niedoścignione The Peel Sessions   ;)



Sebastian Winter

Cytat: Montresor w 21 Maj 2010, 21:44:22
Po intensywnym namyśle oddałem głosy na:

3. Out of Water - za przepiękne Something about Ysabel's Dance oraz za A Way Out




wreszcie ktoś docenia te piekną plyte- dla mnie najlepsza plyte PH w latach 90-tych ;)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Montresor

Z okresu lat 90 mam 5 typów na najlepszą płytę:

- Out of Water
- Room Temperature - Live   
- Roaring Forties
- The Peel Sessions
- X my Heart

Przy czym jeśli miałbym wybrać tylko jedną studyjną to wybierałbym pomiędzy X my Heart i Out of Water. I chyba jednak wybrałbym X My Heart.
The Peel Sessions jest tu poza jakąkolwiek klasyfikacją (dotyczy różnych okresów twórczości) bo to pierwsza płyta, którą kupiłem Hammilla, kupiłem ją zaraz po koncercie w Bydgoszczy 1995, przypomina mi tamten koncert oraz interpretacje i wogóle jest obłędna i 'niedościgniona' 8)