Ulubiona studyjna płyta Van der Graaf Generator

Zaczęty przez Godbluff, 26 Marzec 2008, 19:21:56

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Jaka jest ta Wasza jedyna;) albo jedyny;)   płyta\album

The Aerosol Grey Machine
0 (0%)
The Least We Can Do Is Wave To Each Other
0 (0%)
H to He, Who Am the Only One
8 (28.6%)
Pawn Hearts
10 (35.7%)
Godbluff
5 (17.9%)
Still Life
4 (14.3%)
World Record
1 (3.6%)
The Quiet Zone / The Pleasure Dome
0 (0%)
Present
0 (0%)
Trisector
0 (0%)

Głosów w sumie: 24

pilot kameleon

Cytat: polsetVDGG w 22 Maj 2008, 22:31:42
Z Basem na Still Life jest to samo
Wiecie co ja sądzę o remasterach i gdzie je mam ;D (chyba ty przejdę do historii na tym forum i zapadnę wam w pamięci ;D )

Ja mam starą edycję i jest OK :D

Moja kolekcja płyt VDGG nie jest imponująca, ale zaciekawił mnie powyższy sąd.
Z remasterów posiadam "Pawn Hearts" i "Still Life". W starej edycji "H to He...".

Czy ktoś mógłby wypunktować, co jest nie tak w tej najnowszej serii? :)

Polset

Byle jak brzmią nowe edycje i to tyle hehe :D
za dożo tam basów i z bonusami mogło by byc ciekawiej
Jako znawca bootlegów VDGG Wiem cos o tym :)
No i jeszcze czcionka jest z boku malutka tak ze ja tego nie widzę :D ;D hihi
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

pilot kameleon

Cytat: polsetVDGG w 15 Lipiec 2008, 11:02:32
Byle jak brzmią nowe edycje i to tyle hehe :D
za dożo tam basów i z bonusami mogło by byc ciekawiej
Jako znawca bootlegów VDGG Wiem cos o tym :)
Jednym słowem te starsze były lepsze?

A bonusy? Wedle mnie mogłoby ich nie być...

Godbluff

#33
Cytat: pilot kameleon w 15 Lipiec 2008, 11:43:32
Cytat: polsetVDGG w 15 Lipiec 2008, 11:02:32
Byle jak brzmią nowe edycje i to tyle hehe :D
za dożo tam basów i z bonusami mogło by byc ciekawiej
Jako znawca bootlegów VDGG Wiem cos o tym :)
Jednym słowem te starsze były lepsze?

A bonusy? Wedle mnie mogłoby ich nie być...

Wydaje mi się, że jednogłośnie trudno stwierdzić jakie wydania były lepsze ponieważ, w remasterkach czasami faktycznie jest zbyt wiele basu. Ale tak czy siak ogólnie skłaniam się ku remasterkom bo suma sumarum po prostu więcej tam słuchać, wszystkie szczegóły zostały bardziej uwydatnione. Mnie bonusy nie przeszkadzają pod warunkiem , że zamieszczanie ich jest racjonalne.
P.S może warto założyć temat o różnych wydaniach płyt?

Desdemona

Cytat: Godbluff w 04 Sierpień 2008, 12:26:00
Ale tak czy siak ogólnie skłaniam się ku remasterkom bo suma sumarum po prostu więcej tam słuchać, wszystkie szczegóły zostały bardziej uwydatnione. Mnie bonusy nie przeszkadzają pod warunkiem , że zamieszczanie ich jest racjonalne.
P.S może warto założyć temat o różnych wydaniach płyt?


Moim zdaniem to nie jest remastering, a partactwo.
Poza tym np. "Godbluff" jest zremasterowany inaczej niż choćby "Still Life".
Jest to zrobione bez ładu i składu.
Chyba nie ma potrzeby zakładania tematu o różnych wydaniach płyt, ja w każdym razie wolę wydania starsze, nie brzmią źle.

Polset

I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Hennos

Cytat: polsetVDGG w 04 Sierpień 2008, 19:01:42
Jak tez starsze :)
Wiecie gdzie mam Remastery ;D 


Pozostawimy to w głębokim niedomówieniu :D
Without deviation from the norm, progress is not possible - F. Zappa.

Tamara

Ja głosuję na "H to He...", a wersja nowa z utworami Squid 1/Squid 2/Octopus jest jeszcze lepsza.
Ale wybór to jest trudny bardzo, bo mogę też głosować na "Godbluff" albo "Still Life".
You are gone
and I am with you:
this will never come again.

Sylvie

Bardzo to trudny wybór, ale głosuję na "Pawn Hearts".
Something makes me nervous,
something makes me twitch...

Godbluff

Cytat: Sylwia w 08 Listopad 2008, 23:53:08
Bardzo to trudny wybór, ale głosuję na "Pawn Hearts".


Ahh te nasze kochane Serducha 8)

Polset

Cytat: Sylwia w 08 Listopad 2008, 23:53:08
Bardzo to trudny wybór, ale głosuję na "Pawn Hearts".


Inaczej zagłosowałem Ale w pełni Twój wybór rozumiem i popieram :)
Serduszka sa genialne
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Sebastian Winter

1. H to he- bo to pierwszy Generator jaki uslyszałem
2. Pawn hearts- za Latarników
3. Still life
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Magog

Głosuję na "Still Life". Nie ma tam choćby jednego utworu, któremu nie przyznałbym 10/10 punktów.
A jeśli chodzi o remastery to nie mam ich (oprócz "Vital", który kupiłem z tego powodu, że kiedyś ukazał się w tej wersji na winylu i wersję 1CD uważałem za obciętą). I wcale nie zależy mi na nich. Na bootlegach jest znacznie więcej :-) .

Yer Blue

A ja nie mam najmnijeszego problemu z wytypowanie mojego faworyta, którym jest "Pawn Hearts". Jakoś nie widze mu konkurencji, i to nie tylko w twórczosci VDGG ale i w całym progresywnym rocku.

Hierarchia płytowa VDGG leci u mnie tak:

1. Pawn Hearts
2. H To He...
3. The Least We Can Do Is Wave...
4. Aerosol Grey Machine (potwornie nie doceniona płyta!)
5. Still Life
6. Godbluff
7. World Record

Za najwspanialszy okres Graafa uważam lata 69-71.
Bardzo cenie sobie Still Life, ale ten późniejszy VDGG jest jak dla mnie o kilka klas gorszy od wcześniejszej twórczosci. Wyraźnie pierwsze 4 płyty wytyczyły pewien pułap, którego finałem jest Pawn Hearts.
Po 75 roku muzyka zespołu stała sie o wiele bardziej bezpieczna, czytelna, troche już nie TO....chciaż z drugiej strony mało kto na Wyspach w drugiej połowie lat 70-tych nagrywał jeszcze tak porządne płyty, wiec to i tak ogromny sukces Hammilla & co.
Specjalnie sie narażam bo wiem jaką popularnoscia cieszy sie Still Life :) No cóż, ja wole genialny debiut.

Martha

"Pawn Hearts".
Płyta z głosami 10, 10 i 13 musi być najlepsza ;)
(Mam na myśli moje własne głosy).
Waiting for the doctor to come.